Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Kakasia nie łam się wszystko będzie dobrze! Niestety takie są uroki CC musisz to wytrzymać! Co do karmienia piersią nauczysz się mały też musi się nauczyć dobrze pierś chwytać. Zresztą nie wszystko zależy od Ciebie. Mam 2 koleżanki które nie karmią piersią dlatego że ich pokarm był mało wartościowy i dzidzia była co chwile głodna więc już piersią nie karmią Jeśli chodzi o noszenie Smyka i robienie przy nim może poproś mamę albo kogoś żeby ci pomógł do puki rana z CC się nie zagoi i będzie Ci łatwiej!

Kakasia trzymam kciuki! Dasz rade Pozdrawiam Ciebie i Michałka!

Kakasia nie martw się początki są zawsze trudne z czasem będzie coraz lepiej.A co do karmienia może spróbuj z kapturkami bo ja na początku też miałam problemy z karmieniem i odkąd siostra mi przywiozła kapturki od razu było lepiej,Maja się najadała.
Popieram Ewe jak masz możliwość poproś kogoś żeby Ci pomógł chociaż przez kilka dni.

Dzisiaj całą noc nie spałam przez skurczę, które nadal są, chociaż się nie nasilają. Najpierw były regularne co 10 min, później co 7, później 5. I tu nagle przerwa na pół godziny i znów co 10 min. Nie wiem co się dzieje, ale idę się powoli zbierać do szpitala. Może to już wreszcie dziś

Mariosponge ja miałam tak samo jak Ty. Zaczęło się o 3 w nocy i nie spałam całą noc. Przechodziłam jeszcze cały dzień i od 18 skurcze się zaczęły nasilać i nabrały reguralności. Wody odeszły mi w domu o 20:40 na porodówce byłam od 21:45 a urodziłam o 23:50! Także trzymam kciuki i oby szybko poszło. Moim zdaniem się zaczęło. POWODZENIA i BUZIAKI dla brzuszka.

kakasia gratuluję ślicznego Michałka! Ale się udało, że tego samego dnia urodziłyśmy
Nie załamuj się tym karmieniem tylko odciągaj ile się da, akurat teraz jest ten nawał pokarmu i dlatego Ci się zapaliła pierś. Przykładaj sobie roztłuczone zimne liście kapusty, skutecznie ściągają opuchliznę. Noi przyłóż ciepłą pieluszkę do piersi i rozmasuj tą pierś i ściągaj wtedy a dopiero potym kapucha - powinno pomóc. Pozdrawiam gorąco, będzie dobrze, głowa do góry

Kakasia Michaś cudeńko

Jaka depresja o czym Ty mówisz???
Masz ślicznego syneczka wreszcie przy sobie, ból rany za kilka dni minie, tymczasem niech babcia trochę się pozajmuje małym i wszystko będzie dobrze. Musi być!!!
Buziaczki

strasznie mnie boli te odciaganie tej piersi chorej zapalonej mam brodawki zdarte nieo zakrwawione..... smaruje je mascia ... i sciagam niewielka ilosc mleka z tej piersi a 2 piersia karmie normalnie choc tez zaczyna pobolewac mnie piers.......... robie tez zimne obklady pieluszkowe na ta ppiers.........i pomaga nieco jest lepsza niz wczorej.......... mama pomaga mi bo co zrobie nie dam rady maluszka nosic jak narazie max 4 min ponosze i koniec bo mnie lamie:((

a co do tego to misio moj szuka wzrokiem ludzi interesuje go wszystko swiatlo nowa osoba ktora go weznie na rece itp....i usmiecha sie .....( strasznie baczki puszcza heeee ale wazne ze ma ladniutki usmieszek zrobie zdj jak sie usmiecha ..... i sobie mowi literki : a.e. i tjb o chcial powiedziec buzke otworzy i nasladuje wypowiedz o taki dziubek robi ))..pozdrawiam was i dziekuje za gratulacje:))))) i tez gratuluje tym mama co jak mnie nie bylo a urodzily dzidziusie

Kakasia po pierwsze Gratuluje synka a po drugie nie załamuj się. W szpitalu mi powiedzieli że po CC nawał pokarmu następuje w 5/6 dobie. Jak wróciłam ze szpitala do domu też się załamałam zostałam "sama" tam mogłam liczyć na pomoc, radę. A w domu mogłam liczyć tylko na Siebie. Ale teraz jest super W szpitalu poznałam taką dziewczynę też miała bardzo dużo pokarmu w piersiach, a jej córeczka nie chciała ssać. Piersi jej twarde bardzo były obolałe ale ktoś z jej rodzinny przywiózł już wcześniej wspomniane kapturki i jej bardzo one pomogły mała w końcu zaczęła ssać.

ja tez używałam tych kapturków to przez prawie dwa miesiące.
Jak dla mnie rewelacja, może niech Ci je ktoś kupi i zawsze można spróbować, u mnie można kupić w aptekach więc u Ciebie pewnie też, no i sklepy dla dzieci i mam w ciąży. Koszt około 10 zł,

Dla mnie też rewelacja te kapturki bo nawet do tej pory przez nie karmie.Ja mam z Aventu i jestem z nich zadowolona!

po 1:
KAŚKA nie załamuj się tu nam. Wiadomo, że początki nie są łatwe (w żadnej chyba dziedzinie). Jest mama i Ci pomoże. A Ty w miarę możliwości odpoczywaj.

po 2:
Byłam u lekarza- czekałam 3 godziny!!! jestem tak zjeb...na, że nic nie potrafię zrobic- wszystko rozlewam, przewracam...
Ale do rzeczy- jutro mam znów przyjśc na KTG, dzisiaj nie było złe. Jetem umówiona na 23 ale gin wątpi, że dotrwam. Szyjka nieco się skróciła, ale jeszcze nie jest gotowa i tu zalecił mi... dużoooo sexu (mogłam poprosic o receptę, bo ten mój Sz to.., choc nie powiem- coś w tej materii się ruszyło ostatnio hihi)

po 3:
przeszedł dziś wózek :> jak na jazdę na sucho sprawdził się super, bardzo zwrotny. Minusem jest mały kosz na zakupy ;/. Może to znak, że mam oszczędzać? hehe

a po 4: dzisiejsze ciśnienie mnie zabije! niby mam w normie, ale jak dla mnie to stanowczo za niskie. Właśnie kawę piję i czekam, aż coś zdziała.

Emme to chcąc nie chcąc musisz oszczędzać chyba że ekstra siaty będziesz zabierała do sklepu:) Ja mam duży kosz na zakupy ale za to przy dziecku z kasą będzie krucho więc po co mi ten kosz taki wielki jeszcze jestem w całości i wkurza mnie to niesamowicie.Taka jestem zła że nie wiem czy krzyczeć czy płakać.Chce już urodzić!!!Na dodatek zważyłam się dzisiaj i przytyłam 23kilo! Dość tego robię głodówkę może mały zgłodnieje i wyjdzie hihih żartuje ale muszę jakąś dietę wprowadzić od jutra.

co do waszej listy i watpliwosci co zabrac ze soba... ja wzielam tak:
ręcznik - TAK
2 pieluchy z tetry -
wiecej niz 30 pieluch jednorazowych - strasznie szybko schodza pampersy......
chusteczki nawilżane - TAK 2 opak.
rożek -tak
1 czapeczki
1pary rękawiczek
2 pary skarpet
na odparzenia - LINOMAG
oliwka - Nie



Dla mamusi
2 ręczniki -
5 koszul - wiadomo jak to po cesarce ze daja wkladki i nie mozna nawet zakladac majtek dopiero jak sie wstanie to nawal krwi leci w dol mimo wkladek....
szlafrok - TAK
kapcie - TAK
majtki jednor - TAK...przydaly sie dosc i nadal je nosze w domu sa o wiele wygodniejsze niz zwykle
podpaski wielkie -TAK
papier toaletowy - TAK
chusteczki higieniczne - TAK
żel pod prysznic = TAK
mydło -
szczoteczka i pasta - TAK
szczotka do włosów - TAK
woda mineralna - TAK
gumka do wlosow!!!

laktakor..i mialam smoczka i butelke na wypadek dla malego...


a z innej beczki... kobiety juz mam nawal pokarmu w piersiach i zaspokajam malego raz i dwa sie nasyca mlekiem z piersi co za ulga,,,pfff.... tylko ze jak dokarmialam malego mlekiem bebiko 1 dla noworodkow to dawałam mu smoczka zeby zaczekal na mleko az sie nieco schlodzi.... by sobie ssal i sie uspokoil bo sutki mie bolaly strasznie ... teraz mialam caly laktakor mleka po 10 min odciagania....

kakasia już niedługo wszystko się unormuje
a Michaś duży chłopak to potrzebuje zjeść

To dobrze że jest już nieco lepiej no właśnie przypomniałam mi że po CC strasznie dużo krwi jest :/ najgorsze było to że nie mogłam się normalnie wykąpać po 24 godz. leżenia a taka miałam ochotę, jedynie umyłam narządy rodne i troszkę siebie ale nie całą, pielęgniarka ciągle mnie poganiała. Ja zużyłam dużo podkładów (tych dużych podpasek) i oprócz nich miałam takie podkłady duże na łóżko.