Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Witam kochane,
Ja na chwilkę bo padam. Mała załapała wirusa i w ogóle nie chce mi przyjmować leków w syropie nawet IBUM jej ciężko podać. Macie jakieś sprawdzone sposoby, nie wiem już jak jej pomóc. Poza tym dostała EURESPAL to jest strasznie niedobre nam nie smakuje a co dopiero dziecku. Poza tym dostała na odporność echinace ale farmateutka nie sprzedała mi jej bo powiedziała, że ro na alkoholu i od 12 roku życia. Kurcze Ci lekarze mnie wykończą. Po co przepisują takie leki ???
Dziewczyny co podajecie na odporność? Prędzej się od Was dowiem niż od lekarza. No i jak podajecie te syropki żeby maluszki je chciały pić?

witam co tu taka cisza??? Asiersa, Emme,Paulinka, Mufa gdzie się podziewacie???

ja byłam z Filipem u kontroli...jest o niebo lepiej.. Dostał syrop i tab na odporność..na razie spróbujemy tak... zastrzyków nie chciałam przynajmniej nie teraz bo mały źle to znosił...niech odpocznie od igieł...na włoski dostał szampon..wypadają przez leki i gorączke no i osłabienie organizmu...

Ja Was dzisiaj podczytuję, ale za bardzo nie miałam kiedy napisać.

Rano odwiedziła mnie koleżanka z synkiem, później miałam spotkanie w UP no i po południu poszłam z Tomkiem na dłuższy spacer bo fajna pogoda była

Carolin, Tomek też nie przyjmował syropów i innych leków i niestety skończyło się na zastrzykach Może spróbuj podać Lilce syrop rozmieszany z herbatką??

Sisuniu, bardzo się cieszę, że z Filipkiem jest lepiej

ja podczytuję, ale odkąd jestem w Zabierzowie w firmie to nie mam czasu na nic, ale spokojnie za 1,5 tyg wracam do siebie i będę częściej.

Mogę jedynie napisać, że na weselu było super, wybawiliśmy się za te wszystkie czasy

Cześć dziewczyny, ja tez Was poczytuję, ale chwili na napisanie czegoś nie miałam czasu.
Byłam na targu po warzywa i padam
Przy okazji kupiłam sobie spodnie
Teraz przez godzinę usypiałam Tolą. już wcześniej praktycznie zasnęła i nagle zaczęła krzyczeć i jej nie mogłam uspokoić
Później chyba babcia-teściowa przyjdzie- chciała wczoraj przyjść, ale musiałam koniecznie pójść na cmentarz (w sobotę nie miałam kiedy, w niedzielę nie miała sił). Ale to dobrze, bo mam dla niej zadanie- uszycie torby na jakieś drobiazgi, które teraz wożę na budce- chrupki, chusteczki itp

Cieszę się, że:
Olcia już taka dzielna, że nie płacze
Fifi ma się lepiej
Nie cieszę się, że:
Maja źle znosi zabki
Lila się pochorowała
Karo nic o sobie nie pisze
Monia trzyma z Karo i tez nic nie pisze

a tymczasem idę robić leczo

ja cały weekend pracowałam ciężko. Monika bardzo źle zniosła moją nieobecność i po nocach też płakała niemiłosiernie. wczoraj wrócił mąż więc musiałam się nim trochę zająć. ogólnie padam z nóg praca + nieprzespane noce = spanie na stojąco
dobrze że u Filipka dużo lepiej. ja syropki daje łyżeczką zanim zobaczy co dostaje to połknie a jak mam np dać 2 łyżeczki to robię to w odstępie

a ja podaję strzykawką od nurofenu

JA też daję tą strzykawką od nurofenu albo w takim kieliszku plastikowym(był przy syropie)..

jestem w pracy ale nie moge sie oprzec by czegos nie napisac
a wiec ciesze sie ze Fifik juz lepiej :*
zle ze z Lilcia niedobrze
Oliwka normalnie z Łyzki je a jak nie chce to strzykawka jej podaje
fajnie ze Paulinka juz lepiej z mezem
a ja mam od czwratku wyrazny kryzys ze soba... znow mnie na mame tesknota taka naszla jak jeszcze nigdy od jej smierci... po prostu az goraczkuje przez to... nie chcialam pisac ale juz nie daje rady nie wiem co mam robic juz ze soba... nawet z Wami probuje pisac o wszystkim i niczymm ale nie pomaga oj tak mi jej brak i zle mi bez niej... wciaz pytam dlaczego???...

Hejka
Byłam dzisiaj z Tomkiem u lekarza. Od 3-4 dni męczył go w nocy suchy kaszel
Lekarka osłuchała Tomka, sprawdziła uszy, węzły chłonne, gardło... wszystko jest w porządku, ale kaszel skądś się wziął
Przepisała nam Zyrtec w kroplach i Mucosolvan w syropie. Jak nie przejdzie za kilka dni to zgłosić się ponownie.

Poza tym dzisiaj przebiły się dwie górne jedynki, a dolne dwójki są w drodze

To chyba na tyle

Asieńko, bardzo Ci współczuję Nie wiem co mam napisać nawet sobie nie wyobrażam, jak jest Ci ciężko

Gratuluje zabkow

Asiu bardzo mi przykro, jedyne co mogę teraz napisać to to, że takie rany potrzebują bardzo dużo czasu na zabliźnienie, a ta blizna od czasu do czasu zawsze będzie bolała
Widać, ze naprawdę byłyście bardzo zżyte.

Emme, mam pytanko a raczej dwa

Czy Tola już piła z tego kubka Lovi 360? Jeśli tak, to proszę, napisz mi jak jej poszło
No i jeszcze pytanko dotyczące MM Bebilon R Czy Ty dodatkowo je jeszcze jakoś zagęszczasz??

Ad. 1
Piła, ale nie wiedziała o co kaman. Ale za to pije z butelki z dzióbkiem (takiej "dla sportowców")
Ad. 2
Zagęszczam tylko na ostatnie karmienie mleczną manną.

Hej kochane,
Lilka już tak nie gorączkuje ale i tak jutro idziemy znów do lekarza tylko tym razem do naszego bo ostatnio korzystałysmy z dyżuru niedzielnego. Idziemy bo nie chce mi pic tych wszystkich syropów. JUż próbowałam wszystkiego... dlatego idziemy bo może będą potrzebne zastrzyki. Napiszę Wam po wizycie co i jak. Teraz mnie zaczyna boleć gardło...

Asia rozumiem Cię mi również bardzo brak mamy i najgorzej jest jak mnie najdzie okropna tęsknota to nie mogę sie powstrzymać tylko ryczę i rycze bez końca. Nie wiem jak to będzie dalej i kiedy to wszystko przestanie tak boleć... Staram sie znią rozmawiać i opowiadać co u nas nie wiem czy tak robisz ale może to troszkę pomoże...

Tomek trzymaj się ciepło. Filipku wyzdrowiej do końca.

Jak z usypianiem w dzień mojej Lilki też mam straszne problemy. Niby zmęczona ale spać nie chce podobnie jak kiedyś czytałam o Tomku.

Poza tym protestuje jak jej się coś nie podoba tak głośno że chyba cały blok ją słyszy...