Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Tak Emme masz rację,ale u nas też nikt nie naciskał,ja w ciążę zaszłam 1,5 roku po ślubie. Wszystko było zaplanowanie z pełną świadomością.

Też nie wyobrażam sobie iść do ślubu z brzuchem z resztą jak ktoś nie chce brać ślubu to przecież to nie grzech

jak to nie grzech?
przecież z chrzcinami też będzie problem

słyszałaś o tym?:
Koniec ze ślubami kościelnymi. Kościół nie da ślubu kobietom w ciąży, narzeczonym bez badań psychiatry


Kościół szykuje rewolucję w zasadach udzielania ślubów. Po wystąpieniu papieża Benedykta XVI, w którym zapowiedział zaostrzenie rygorów zawierania tego sakramentu, polscy hierarchowie planują wielkie zmiany. Dłużej będą trwały nauki
małżeńskie, narzeczeni będą musieli przejść dokładne badania psychiatryczne, a kobiety w ciąży ślubu mogą nie dostać wcale!

- Myślę, że skończy się zawieranie ślubów w pośpiechu - twierdzi bp. Antoni Długosz. Księża będą dokładnie prześwietlać życie narzeczonych i badać ich motywację wstąpienia w związek małżeński. - Spodziewam się, że komisja zdecyduje o zwiększonej liczbie pytań w protokole przedmałżeńskim - mówi duchowny. W związku z tym należy się spodziewać bardzo intymnych pytań od księdza, np. na temat doświadczeń seksualnych, uzależnień, a nawet o przebytych chorobach
wenerycznych.


Ciężarne bez ślubu
Badaniem narzeczonych zajmą się wyznaczeni przez diecezje psychiatrzy, psychologowie i lekarze. Ale to nie wszystko. - Przygotowania do ślubu muszą być prowadzone od dzieciństwa, staż narzeczeński ma wynieść co najmniej kilka lat, a czas nauk przedmałżeńskich pół roku - mówi bp Długosz i podkreśla, że szczególnym nadzorem zostaną objęte śluby udzielane ciężarnym.

W obawie, że ciąża jest jedynym powodem, dla którego młodzi zawierają małżeństwo, należy się liczyć z tym, że księża nie zechcą udzielać ślubów ciężarnym. - Kapłan ma obowiązek odmówić udzielenia ślubu, który zawierany jest z powodu ciąży - mówi ks. Andrzej Bajak z parafii Św. Trójcy w Boguszowie-Gorcach. - Słowa papieża niosą za sobą wielkie zadanie dla duszpasterzy, musimy uświadomić młodym, że ślub to nie jest zmiana rękawiczek - kwituje biskup Długosz.

Biskup Antoni Długosz (70 l.):
- Ślub musi być traktowany poważnie. Zanim para podejmie tak ważną decyzję, powinna bardzo dobrze się poznać. Stąd nauki przedmałżeńskie muszą być przedłużone, a pytania do młodych bardziej wnikliwie. Narzeczeństwo powinno trwać kilka lat, a przygotowania do zawarcia małżeństwa w przyszłości - już od dzieciństwa.
źródło z innego forum.

Bo to jest popier...

Jak można się lepiej poznać na naukach

martela89 napisał:

Też nie wyobrażam sobie iść do ślubu z brzuchem z resztą jak ktoś nie chce brać ślubu to przecież to nie grzech

no właśnie grzech wg Biblii i chrześcijaństwa, bo przecież "łoże powinno pozostać niedotknięte".

a ja tam poszłam, chyba że masz na myśli ślub kościelny. i było super, maluszek mnie kopał pod czas przesięgi, na której ja i mój mąż się popłakaliśmy ze wzruszenia no może nie popłakaliśmy się tylko mieliśmy łzy w oczach
a tu moje zdjęcie ze ślubu z córeczką brata

martela89 napisał:

Bo to jest popier...

Jak można się lepiej poznać na naukach

podobno na naukach będą omawiać takie sprawy jak czy oboje partnerów chcą dzieci, o zasadach wychowania, o możliwych problemach z wtrącaniem się rodziców, ogólnie, pary będą dzielić się swoim podejściem do życia. podobno dużo osób po takich rekolekcjach mogą zrezygnować że ślubu z wybraną osobą, ponieważ się okaże że partner ma zupełnie inne zdanie na pewien temat i nie zamierza go zmienić.

mariosponge napisał:

martela89 napisał:

Też nie wyobrażam sobie iść do ślubu z brzuchem z resztą jak ktoś nie chce brać ślubu to przecież to nie grzech

no właśnie grzech wg Biblii i chrześcijaństwa, bo przecież "łoże powinno pozostać niedotknięte".

a ja tam poszłam, chyba że masz na myśli ślub kościelny. i było super, maluszek mnie kopał pod czas przesięgi, na której ja i mój mąż się popłakaliśmy ze wzruszenia no może nie popłakaliśmy się tylko mieliśmy łzy w oczach
a tu moje zdjęcie ze ślubu z córeczką brata

Ale ja nie twierdę,że to grzech iść do ślubu z brzuchem(choć niby tak jest)tylko ja brałam ślub kościelny i mi chodzi o suknie i dobrą zabawę

A co do grzechów to antykoncepcja to też grzech,ale ile wierzących ludzi tak naprawdę się nie zabezpiecza i leci na kalendarzyku bo to po bożemu?

mariosponge napisał:

martela89 napisał:

Bo to jest popier...

Jak można się lepiej poznać na naukach

podobno na naukach będą omawiać takie sprawy jak czy oboje partnerów chcą dzieci, o zasadach wychowania, o możliwych problemach z wtrącaniem się rodziców, ogólnie, pary będą dzielić się swoim podejściem do życia. podobno dużo osób po takich rekolekcjach mogą zrezygnować że ślubu z wybraną osobą, ponieważ się okaże że partner ma zupełnie inne zdanie na pewien temat i nie zamierza go zmienić.

Z nami ksiądz robił wywiad i każdego z osobna o takie coś pytał,o choroby w rodzinie,dzieci itd,a jak miała bym chodzić na nauki dłużej niż 3 dni to bym sobie w łeb strzeliła

martela89 napisał:[/b]

a co do grzechów to antykoncepcja to też grzech,ale ile wierzących ludzi tak naprawdę się nie zabezpiecza i leci na kalendarzyku bo to po bożemu?

no chyba w tych czasach już nikt. ale antykoncepcja jest grzechem tylko u katolików i prawosławnych, ale nie u wszystkich chrześcijan (mam na myśli protestantów).

Grzechem jest juz sex przed slubem

No jest i co z tego

Ja miałam białą suknię i welon,a sex przed ślubem był,ale dostałam rozgrzeszenie

jak wprowadzą takie zasady to zobaczycie jak spadnie ilość ślubów. tak jak był pomysł żeby nie chrzcić dzieci poczętych inaczej niż w naturalny sposób. z całym szacunkiem dla mnie to próba przejęcia władzy przez kościół. jest mi przykro z tego powodu bo jestem chrześcijanką.

ja też miałam białą suknię i welon a dla księdza większym problemem niż sex było to że mieszkamy przed ślubem razem.

też się pochwalę moim zdjęciem ślub 22.09.2007

paulina2209 napisał:

ja też miałam białą suknię i welon a dla księdza większym problemem niż sex było to że mieszkamy przed ślubem razem.

U nas było to samo ale ja mu to wytłumaczyłam na swój sposób i się odczepił

a ostatnio moja koleżanka miała zostać chrzestną i nie dostała rozgrzeszenia bo żyje bez ślubu kościelnego a jest 15lat po cywilnym.

U mojej sąsiadki na papierze jako tako jest inna chrzestna a w rzeczywistości jest inna bo jest po rozwodzie i cywilnym