Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

ja tez zaraz zmykam na dwor choc jestem wykonczona mały juz 3 nocki z rzedu budzi sie co godzine w nocy i marudzi jak go wezme na rece zasypia i po godz powtorka juz normalnie padam nie wiem co moj jest czy ssie nie najada czy zabki czy co........ caly czas przesypial nocki od karmienia do karmienia a teraz masakra....co zasne to on znowu sie budzi i tak ciagle...

sunaja21 napisał:

ja tez zaraz zmykam na dwor choc jestem wykonczona mały juz 3 nocki z rzedu budzi sie co godzine w nocy i marudzi jak go wezme na rece zasypia i po godz powtorka juz normalnie padam nie wiem co moj jest czy ssie nie najada czy zabki czy co........ caly czas przesypial nocki od karmienia do karmienia a teraz masakra....co zasne to on znowu sie budzi i tak ciagle...

myślę że to ząbki, mój też się budzi milion razy w nocy, nawet sama nie wiem ile, bo co chwilę. i co chwilę go karmie, bo oczywiście w nocy jestem nieprzytomna i nie pamiętam że karmiłam go przed chwilą. przez te ząbki teraz nawet mowy nie ma o usypianiu w łóżeczku, musi być koło mamy i koniec. a jak nie to krzyk i awantura.

mariosponge ja jak byłam przeziębiona i karmiłam to w aptece mi dały babki taki syrop ziołowy dla kobiet w ciąży i matek karmiących... do tego jakieś pastylki na gardło... pomogło!!! syrop miał wyciąg z malin i czosnku(oczywiście nie za dużo) ale kurcze nie pamiętam nazwy. Ja jeszcze na noc natarłam plecy amolem... rano wstałam jak nowo narodzona!!

My wróciliśmy ze spacerku... było super...słoneczko..mały spał a teraz bawi się w najlepsze

jednak znalazłam go w necie... wyglądał tak: www.domzdrowia.pl/57078,prenalen-natural...t-w-ciazy-150-g.html


zdrówka życzę

Mariosponge lekiem przeznaczonym dla kobiet karmiących jest Paracetamol lub jego pochodne np.Apap.Możesz go brać co 3 godziny.

domowym sposobem dobry jest syrop z cebuli.Jak byłam w ciąży a byłam chora to go brałam i mi pomagało.Jest okropny w smaku . Mąż mi go zawsze robił i skutkowało.
A przepis jest taki ze bierzesz słoik,cebulę i cukier.Obierasz dużą cebluę i kroisz w krążki.Układasz w słoiku naprzemiennie tzn.np.3 plastry cebuli,łyżka cukru i tak do samej góry.
Musisz poczekać aż puści sok i pijesz łyżkę co 2godziny
Mi pomagało

Tak Sylwia w ciąży ten syrop jest niezastąpiony ale niestety jest nie wskazany dla matek karmiących...dziecko później może boleć brzuszek..

Dzięki Sisunia za radę, właśnie wysłałam męża do Apteki.
Sylwuś, taki syrop też sobie robiłam, ale w ciąży. Teraz się bym bała go wypić, bo moje dziecko się zbuntuje przeciwko cycu tak jak kiedyś po cebuli. Przez cały dzień mi nie chciał ssać piersi. Ale dziękuje za chęć pomocy

Dzisiaj cały dzień w domu siedzimy, bo nie chcę się bardziej przeziębić. Wzięłam się wreszcie za sprzedaż swoich rzeczy ciążowych na allegro. Trochę mi szkoda takie fajne rzeczy sprzedawać za marne grosze, bo wydałam na nie majątek, ale jak dam powyżej 100 zł to nikt mi nie kupi Tak samo z wózkiem, zmieniłam na nowy, bo moje dziecko już z tego wyrosło, i też muszę sprzedać. Ale jak zobaczyłam ceny wózków używanych, to szczęka mi opadła. Ludzie sprzedają za 100 - 200 zł tylko żeby się ich pozbyć z domu

A ja znowu spotykam się z cenami wózków używanych o dosłownie kilka groszy tańszych od nowych, dlatego przy kupnie nawet nie patrzyłam na nie

mariosponge to może wrzuć na forum linki do aukcji... tu przyszłych mam nie brakuje może akurat ktoś kupi

Emme jak samopoczucie??

no tak macie rację nie pomyślałam ze malutkim szkrabom mogłoby zaszkodzić na brzuszek...
może maż znajdzie cos dobrego w aptece

ja tez nie widziałam aukcji z wozkami używanymi tak tanio...
podajcie może linki

samopoczucie lepsze, chrzciny u nas (z dwojga złego tak chyba będzie najlepiej)
Dzisiaj mój spacer z Tolą wyglądał tak, że pchałam wózek niosąc ją na rękach, na chwilę zasnęła w wózku po czym znów akcja. zaniosłam wózek do domu, zabrałam chustę i tak troszkę pochodziłyśmy. czułam się jak jakaś atrakcja, ludzie się gapili, trąbili... masakra jakaś, 100 lat za murzynami

poza tym z nowości żywieniowych to Tola polubiła jabłko i jabłko z bananem, kłóci się jak już się skończy albo nie nadążę nabierać na łyżeczkę
A, i dziś w gazecie przeczytałam, że na suchą, szorstką skórę u dzieci można zamiast różnych smarowideł wlać kilka kropel oliwki do kąpieli(zamiast nią smarować) i powiem Wam, że Tolka skórę ma po tym super, już nie potrzeba niczego innego.

Fajny pomysł Emme z tą oliwką dziś bedziemy próbować

powiem więcej- sama tak będę robić

Ja kiedyś wlewałam sobie do kąpieli trochę oliwki, ale po wylaniu wody zostawał taki brzydki, tłusty osad na wannie i ciężko go było zmyć. Zrezygnowałam, bo codziennie myć wanny mi się nie chciało

jutro wypróbuję sposób z oliwką