Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

hej ja juz po wizycie:))))))))ginekolog mi powiedziala ze nie mam juz chodzic ze mam dawac nogi na poduszki bo moj michalek jest na samym dole na jelitach i moze wyjsc w kazdej chwili moja szyjka jest miekka.... i co do tej infekcji to mam infekcje drog moczowych ....a te narosla na pochwie i w srodku to inna infekcja ktora sie zarazilam od meza prawdopodobnie i ktora zniknie po porodzie......wiec mi pozostalo lezenie z poduszkami i nogami w gore plus tabletki dopochwowe nowe i doustne....a i gin jak mnie badala to powiedziala mi ze moja dzidzia moze raz dwa przyjsc na swiat .... bo mam biegunki ciagle i straszne bole przed wydalaniem na 5 min....nie do wytrzymania ........koniec juz jest blisko ostatnia wizyte mam na 29.09 o ile dochodze z dzidzia

Oj Kakasia20 to musisz uważać na siebie i dużo wypoczywać.Wiem że każda z nas nie może się już doczekać dzieciątek ale każdy tydzień dłużej w naszych brzuszkach jest na wagę złota dla maluszków.Lepiej w brzuszku niż w inkubatorze...a wydaje mi się że do 37 tygodnia dziecko byłoby w inkubatorze tak jakby było w brzuchu u mamy cały czas ale mogę się mylić.Ja też bym chciała już urodzić ale dla dobra dziecka będę starała się wytrzymać jak najdłużej odpoczywając i nie przemęczając się żeby nie urodzić przedwcześnie.Jutro mam wizytę zobaczymy czego się dowiem:)Ile waży twój Michałek?

nie mialam usg i nie bede miala juz.. bo sie boja mi go robic.... glowka maluszka juz jest niziutko wiec pozostaje mi odpoczywac i nogi w gore.....moze jakos do tego 35 tyg donosze.....29 ide po karte ciazy a potem to ide do szpitala sie zapisac....tak jest u nas bynajmniej ze tam gdzie sie chce rodzic idzie sie przed porodem pol msc lub msc i sie jest pod opieka poloznika tego co porod przyjmnie.... i ktg co tydzien.... ide sie polozyc nieco... bo zas wlasnie z wc wyszlam i zas to samo...

no to nieźle kakasia, nie bagatelizuj tego co ci powiedzieli, leż dużo i odpoczywaj, poleż troszkę i za mnie życzę Ci wszystkiego dobrego i żeby Michałek wytrzymał w brzusiu jak najdłużej

oj oj kasia wiec naprawdę uważaj bo lepiej by było aby Michałek jeszcze sobie posiedział w brzuszku

Mój mały też jest niziutko już od dłuższego czasu i tak napiera główką że podobno jest wyczuwalna palcami ale nie sprawdzam boję się dlatego zakaz seksu niestety mam a najgorsze że chyba główka na jakiś nerw naciska bo czasami ćmi mnie jak na miesiączkę.
Dziś mężuś zauważył moje zmiany nastroju:) Jestem zła i sama nie wiem na co...myślał że na niego bo podobno wściekła jak osa chodziłam.Nie wiem co te hormony potrafią zrobić z nami jestem wkurzona jakoś tak wewnętrznie a na dodatek słabo się czuje dzisiaj.Najchętniej darłabym się na wszystkich dookoła

fredeczka tez sie jakos ostatnio zmienilam wszystko mnie denerwuje byle jaka glupota tak jak to bylo na poczatku ciazy .... to fakt ze da sie juz u mnie glowke palcami wyczuc i sa znaczne zmiany....mialam te narosla i nie roznosza mi sie ale za to maly tak lezy glowka w dol ze nie raz widze jak mam dol opuchniety i taka wypchana kulke jakby na dole podbrzusze...............leze sobie ale ile tak mozna lezec pfff..........ginekolog dala mi takie same tabletki jakie mialam z poczatku 2 seria takich tabletek jak juz mialam dopochwowych.... a robi tak bo wyczula juz ostatnio glowke malego i teraz jest ona nizej i boji sie mi dawac inne tabletki dopochwowe ..........i dala mi doustne na ta infekcje z nerek i drog moczowych............
poza tym czuje sie ciezko ale nic nie poradze na to plecy mnie rwia po nocach spie po 3 h ....i ciagle siku kupka....i te uciski na jelitach i przodzie takie bolesne pffffffffff:( ale dam rade pozdrawiam was mamusie listopadowe:)pozdrowcie maluszki ode mnie

hej dziewczyny,

byłam dzisiaj na usg, maluszek ma się dobrze, waży 2kg także nie jest ani za mały ani za duży taki w sam raz Dzisiaj też coś się kiepsko czuję, kręgosłup mi od wczoraj dokucza, poza tym maluszek leży na lewej stronie brzucha i uciska mi na jakiś nerw bo cały czas mnie lewa noga boli, od kostek aż po pachwinę także ledwo chodzę
A jak u Was samopoczucie?
Uściski dla maluszków i pozdrowionka:)

nio teraz juz nam bedzie ciezej chodzic itp....koniec jest bliziutko a nie dawno byly wakacje...)) ja sie czuje tak sobie dzis kregoslup boli wieczorami a teraz to dol boli mnie caly i strasznie mnie ciazy w dol.... akurat mysle co zrobic na obiadek.....:? ....szczerze to cos dlugo trwa te naprawianie forum i wklejanie zdjec....ehh

Ja tylko na momencik bo jadę do lekarza
Miałam skurcze od rana co 15 minut ale przeszły na szczęście.Mam nadzieję że nie będę musiała plackiem leżeć i że z Michałkiem wszystko ok.Odezwę się wieczorem

Fredeczka daj znać jak po wizycie. Pewnie wszystko jest ok
Ja dziś byłam u kosmetyczki troszkę zadbać o siebie dla poprawy humoru. Doraźnie pomogło hihi
Czasem dziwię się co się dzieje w mojej głowie. Czuję obawy, smutek, strach przez euforię. Hormony to dziwny wynalazek

hej kobietki.... dzis juz wiem ze zawarcie slubu cywilnego bylo u mnie totalna pomylka.... maz mnie rani slowami wyzywa od najgorszej:((( jednym slowem jestem smieciem tak to mozna ujac po tym co mi powiedzial i co powiedzial o mojej mamie:((( po tej klutni ostatecznie postanawiam ze bede sama michala wychowywala... strasznie mnie lapia skurcze co mnie martwi i bol w dole brzucha.........(( widze ze moje zycie to nic tylko pech jest........wiem ze sie teraz nie moge poddac ze mam dla kogo zyc dla michalka i zrobie dla niego wszystko .... jestem totalnie zalamana a tak chcialam sie cieszyc szczesciem...( jakis czas mnie nie bedzie tutaj bo nie mam sil juz na nic........ jestem w dolku czuje sie fatalnie...

nikomu tego nie zycze by maz zamiasc ciezarna wspierac tepil nia i ponizal jak mnie od smiecia... pozdrawiam was pa:*

kakasia no co ty mówisz - może miał gorszy dzień, coś lub ktoś go zdenerwował i akurat niestety wyżył się na Tobie, co nie powinno mieć miejsca ale może tak było. Nie łam się bo jeszcze na prawdę wcześniej urodzisz. Nerwy tutaj nic nie pomogą. Ja też się często z mężem kłócę i zapewne od tego stresu szyjka mi się skróciła ale staram się opanować.
Odpoczywaj dużo i nie przejmuj się, pogodzicie się jeszcze zobaczysz
pozdrawiam

Każdy ma gorszy dzień, może akurat Twój mąż właśnie taki miał. Emocje są złym doradcą więc się nimi nie sugeruj.