Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Witam

kakasia20 super ze się wszystko wam dobrze ułożyło nie ma co się za nadto denerwować,a u mnie z nastrojem jest nie ciekawie mama się źle czuje zaczęła znów mieć problemy z sercem i to mi przystwarza dodatkowych trosk.A mała tak strasznie się wierci wypina ze aż staje się to uciążliwe w pewnym momencie tak mi mocno grzebie raczkami w podbrzuszu ze się boje ze może chcieć sobie już wyjść ale na szczęście nie odczuwam żadnych skurczów, tylko problem z siedzeniem. Jutro jadę na kontrole do Rudy dowiem się co tam u niej słychać eh mam nadzieję ze guz się nie powiększył.


pozdrawiam

Cześć Dziewczyny co tam u Was u mnie hm... nie najlepiej Jestem przeziębiona mam katar i kaszel już nie mogę wyrobić Słyszałam o syropie dla kobiet w ciąży PRENALEN wyśle dzisiaj swojego misia do apteki mam nadzieję że mi pomoże. Moja Niuńka ma się dobrze szaleje w brzusiu wypina się czasem tak że aż mnie cały bok boli ale i tak jak dla mnie jest to świetne uczucie. Jak tam przygotowania? Ja już część ubranek mam popranych i poprasowanych czekam teraz na łóżeczko już zamówiłam mam już też pieluszki, smoczki butelkę i najpotrzebniejsze rzeczy dla córci już się nie możemy doczekać. Dziewczyny! to już tak blisko! aż sama nie wieżę że tak to zleciało jeszcze troszkę i będziemy się chwalić naszymi Skarbami Pozdrawiam Was Cieplutko i Wasze brzuszki

bardzo blisko dla mnie aż chyba za. lekarz mi powiedział że muszę się trzymać bo malutka chce wyjść na świat więc może pozostało mi tylko 3 tygodnie

No dla mnie to już tez bardzo bardzo blisko, jak tam szyjka to się dowiem jutro a jak będzie dobrze to góra jakieś 5 tyg. mi zostało do cc.Dziś widziałam pierwszy raz tak wyraźnie buzinke mojej córci jest cudowna wszystko funkcjonuje prawidłowo waży 2200,ehh tylko ten paskudny guz uda:( ale na szczęście nie rośnie.

a jeśli chodzi o mnie, to ten fakt w ogóle do mnie nie dociera. Jeszcze nie wierzę w to, że będę mamą i chyba jak nie zobaczę, to nie uwierzę.
co do wyprawki to muszę kopic pojazd , łóżeczko, termometr, obcinaczki do paznokci, pieluszki i chusteczki jednorazowe, kosmetyki i nie wiem co jeszcze

Rzeczywiście szybko ten czas leci.Ja jeszcze pamiętam 20 tydzień czy 25 a tu już 33 I kto by pomyślał że tak mi się dłużyły początki mówiłam że ciąża powinna trwać 9 tygodni a nie 9 miesięcy hehehe.Ja też chora jestem ale leczę się domowymi sposobami jak na razie(gorące mleko z miodem czosnkiem i masełkiem)dziś zastosuję wieczorem inną kurację(Przeciśnięty czosnek i sok z połowy cytryny i to wszystko zalane wrzątkiem podobno skutkuje)Nam brakuje łóżeczka jeszcze i zapomniałam o smoczku a może się przydać.

Hej teraz to już z górki ani się nie obejrzymy a dzieciaczki już będą z nami a ja już wiem ze jednak załapie się na październik
Również nie mam jeszcze wózka, pampersów i kosmetyków, a jakieś leki prócz paracetamolu w czopkach na początek dla maluszków kupujecie?

pozdrawiam wszystkie mamuśki i brzuszki miłego i tak dalej słonecznego dnia życzę

ja też chyba załapię się na październik. będę trzymać póki się da
a dziś mam wspaniały dzień. mam już wszystko co jest potrzebne załatwiłam sobie położną wybrałam w końcu szpital i jeszcze nie miałam żadnego skurczu. taki prezent chyba na rocznicę ślubu (miałam 2 dni temu)

a u mnie tak sobie .... nie bede duzo pisala bo jednak widze ze zycie daje mi w kosc... moj zas na mnie najezdza od slow szmato po co mi taka jeba88 zona jak ty! ipt.... po za tym od wczorej nie ma go znowu w domu jechal niby do matki jego a tam go nie bylo a potem sie dowiedzialam ze jest u swojej psiapsiolki 4 h z mojej miejscowosci na noc tam nocowal bez powodu............. chyba sie mu znudzilam juz .... poza tym nocy nie przespalam wogole michasz mnie kopal hiii nozke wyciagnol az ja czulam o 2:43 dokladnie...a teraz boli mnie podbrzusze dol caly i kluje strasznie.... tez mi duzo nie zostalo do porodu ale chce trzymac jak najdluzej sie da )) by dotarlam do terminu ale po ostatnich slowach lekarza wypada na to ze michalek zawita w pazdzierniku:))) dzis bylam oddac krew i mocz- krew jest ok a mocz leukocyty od 15 -20 co wizyta to zmniejsza mi sie o 5.............kolejna wizyta w srode mam:( pozdrawiam was i wasze maluszki

Mi to się wydaje, że faceci ( nie wszyscy oczywiście) odwalają kobitką w ciąży takie numery bo ogarnia ich strach przed nieznanym. Najzwyczajniej się boją.
Zdają sobie sprawę z tego, że odpowiedzialność wzrośnie o 100%, że zawsze trzeba być w gotowości. To ich paraliżuje.

Kakasia20 Ty nie możesz się teraz denerwować!!!
Michaś wszystko wyczuje.

Trzymam kciukasy, żeby wszystko wróciło do normy.
Buziaki ode mnie i Wiktorka

zgadzam się z madzią (swoją drogą moją imienniczką), już coś podobnego napisałam basikowi.
Wy mi tu piszecie o październiku, a ja na mam przeczucia że grudzień to będzie nasz miesiąc..
Ostatnio chodzę ciągle zmęczona, ledwo patrzę na oczy, a na dodatek mój Sz organizuje mi dziś urodziny i jak znam życie będę musiała trochę posiedzieć w kuchni

Emme no to wszystkiego najlepszego! kakasia20 współczuję Ci bardzo mocno bo teraz gdy tak naprawdę każda z nas potrzebuje opieki, zrozumienia i czułości Ty słyszysz takie słowa nie wiem co ja bym zrobiła gdybym usłyszała takie słowa od mojego faceta! yhhh.... trzymaj się mocno i nie denerwuj wiem, wiem łatwo mówić ale dla Ciebie i twojej kruszynki to najlepsze co możesz zrobić. Ja wczoraj też miałam zły dzień dość że strasznie się czułam to jeszcze mój zaczął mi dokuczać oczywiście w żartach a ja jakoś nie wytrzymałam i się poryczałam pierwszy raz tak naprawdę z byle powodu chodziłam strasznie zła yhhh... co te hormony z nami robią? Co do samopoczucia może być nie jest tak źle ale za to ciężko. W poniedziałek mam wizytę więc zobaczymy jak moja kruszynka rośnie Pozdrawiam Was i wasze Brzuszki

Emme wszystkiego najlepszego żeby maleństwo zdrowo rosło i szybciutko na świat wyskoczyło bez bólu:)

Kakasia20 współczuje naprawdę...Można się kłócić i mówić przykre słowa ale żeby aż tak?!Długo się znaliście przed ślubem?Nie gniewaj się ale może za wcześnie zdecydowaliście się na dziecko i ślub.Oj takiego gada to bym ani minuty dłużej w domu nie trzymała niechby siedział ze swoją psiapsiółką wredną małpą!

Dziękuję bardzo *

Dziś mam dzień wzruszeń i wcale tu nie mówię tu o życzeniach itp. Płakać mi się chciało jak "starsza" pani (usilnie) ustąpiła mi miejsca w autobusie, jak zobaczyłam małego pieska (za którymi ogólnie nie przepadam), że jest piękna pogoda.... To jest jakaś masakra. Dobrze, ze świeci słońce i można w okularach chodzić

emmme hormony buzuja wiec to normalne i składam rowniez serdeczne zyczenia:)

kakasia przykro i z twojego powodu ale moze faktycznie za wczesnie z ta ciaza?jednak do tej decyzji trzeba dojzec.nie mowie ze bylo tak u ciebie ale z twoim facetem wynika ze cos jest nie halo...;/