Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

no lada moment i beda a oj skonczy roczek..:)czas zasowa..
sunaja a jeszcze niedawno pamietam jak sie staralas...

witajcie kochane
ja też mam zgage nawet po wodzie i w nocy też daje mi popalić,ale mam nadzieję,ze mi takze odpuści po porodzie...
Teraz dni strasznie mi się dłużą,ale jesli spojrzeć z perspektywy czasu to jednak on leci jak szalony.
Jeszcze niedawno wymiotowałam kilka razy na dzień i nie mogłam się doczekać pierwszych ruchów dzidzi,a teraz jestem już blisko finiszu

Cześć Dziewczyny
ja już czuję się lepiej, choć jeszcze mi nie przeszło. Raczej nikt się ze mną nie dogada dzisiaj, bo gdzieś zapodziałam swój głos

Termin porodu jest dla mnie strasznie odległy, choć jak pomyślę, to przecież tylko kilka tygodni. A ja czuję, że jestem w proszku.

witajcie...

Ale miałam ciężką noc...wogóle nie mogę spać,a jak przysnę to muszę wstać wziąć leki.Mam tez jakies głupie sny i dziwne uczucie lęku.Z jednej strony myślę ze do porodu zostało nie wiele a z drugiej strony tak jak Emme że jest jeszcze tak daleko...

A wam dziewczyny jak mijają noce???Jak się czujecie??

u mnie nocki to tez koszmar jak juz zasne to budzik mi dzwoni zeby leki wziac, to siku mi sie chce to mnie biodro rwie i tak wkolko!a sny to mam wybitne naprawde takie głupoty to ja nie wiem skad sie biora!i tak jak piszecie czas tak mi pomału leci teraz ze szok - chociaz juz nie wiele nam zostało ale dłuzy sie okropnie i juz w ciagu dnia mysle jaka bedzie nocka!wogole strasznie brakuje mi wyjscia z domu duszee sie normalnie... i stale mam jakies doły i rycze byle czego!!!

U mnie nocki nawet przespane tyle tylko że po 2 razy wstaje do wc.Ostatnio śnią mi się koszmary że urodziłam synka i już wypisują nas ze szpitala ja zaglądam do łóżeczka a tam nie ma mojego dziecka tylko puste łóżeczko a dziecko dali komuś innemu.Masakra.Zaczynam też bać się porodu a szczególnie bólu czy go wytrzymam?W szpitalu gdzie rodzę nie mam możliwości żeby dostać znieczulenie nawet jak za nie zapłacę.Mam tęż chore serce tzn miałam bo teraz lekarz twierdzi że jestem zdrowa i mogę rodzić normalnie a to że leżałam miesiąc w szpitalu i później jeszcze 2 miesiące w domu to już się nie liczy teraz doznałam cudownego ozdrowienia:) Co do zgagi to na szczęście jeszcze nigdy jej nie miałam:)

Dziewczyny już nie długo wam zostało,pamiętam jak ja byłam w ciąży też miałam problemy byłam w szpitalu itd i wydawałao mi się,że chyba nigdy nie urodzę,a tu moja mała ma już prawie 2 miesiące i nie wiem kiedy ten czas zleciał

zgagę mam straszną normalnie ulewają mi się kwasy, jak pomyślę o nocy to mi się płakać chce. nie mogę spać wszystko mnie boli i mam dziś ogólnego doła

Też mam zgagę straszna jak tylko się położę, nawet w nocy potrafi mnie obudzić yhh.... Co do samopoczucia wczoraj i dzisiaj boli mnie brzusio jak na okres byłam w poniedziałek u gienka i powiedział że nie ma rozwarcia i wszystko jest ok więc mam nadzieje że jest tak naprawdę. Co do Terminu porodu to mi strasznie czas szybbo leci że ledwo zdążam cokolwiek zrobić a jeszcze mam tyle roboty. Pogoda dzisiaj u mnie cudowna więc pójdę na jakiś mały spacerek żeby się troszke dotlenić yhhh...

dziewczyny tak czytam i po prostu chce Wam powiedziec glowy do gory ten czas tak Wam zleci ze nim sie obejrzycie a pomyslicie ze mogloby go zostac jeszcze troche wiecej na podopinanie spraw przed porodem a jesli boicie sie ze nie dacie rady bo nie wytrzymacie bolu to nie martwcie sie wszystkie wspaniale dacie sobie rade jestesmy przeciez do tego stworzone ja rodzilam bez znieczulenia ponad 14 godzin i dalam rade i nie bylo wcale tak strasznie a zgaga to najgorsze co moze byc w ciazy i bezsenne noce bo ja od polowy 7 miesiaca naprawde nie przespalam ani jednej nocy krecilam sie krecilam i nic po prostu nie moglam zasnac i chodzilam jak neptyk potem juz prawie wogole maz zabronil mi samej wychodzic z domu bo bylam tak rozkojarzona ze bal sie abym gdzies pod auto nie weszla albo czegos gorszego nie narobila badz co badz zycze powodzenia i juz nie dlugo bedziecie mialy swoje dzidziusie w raczkach

hej listopadowki:))) wybaczcie ze mnie nie bylo jakis czas na forum ale dostalam sie do szpitala ...w wtorek wstałam z łozka i cos mi polecialo to byly minimalne wody ze sluzem ale juz minelo i nic nie leci ....ginekolog mnie zbadala w szpitalu i musialam zostac ... mam kłykciny w pochwie.. bakterie i grzybice i musieli mnie leczyc tabletkami i kroplowkami.... obawiali sie ze to porod przedwczesny i ciagle mialam skurcze na ktg.. ale niewyczuwalne jeszcze,,,, wiec po badaniu poszlam do wc zrobic siku i taka zylka mi odeszla krwi .... pokazalam poloznej i powiedziala ze to czop odchodzi sobie powoli....tetno serca dzieecka jak mialam 136 to teraz mam 147.... cisnienie w normie za 2 tyg do kontrole a potem umawiam sie na porod jak i wiele z nas )) pozdrawiam was goraco,,,,, teraz to nam zleci wszystko....raz i dwa i bedziemy mamusiami:)))

t

Kakasia20 dziwie się że cię wypuścili już skoro trochę wód odeszło i ten czop już odchodzi to lada moment może się zacząć poród.Czop jak czop ale te wody to nie za ciekawie.Bidulko ile ty musisz się wycierpieć.Coś mi się zdaje że pierwsza będziesz miała swojego Michałka oby tylko wszystko dobrze się potoczyło.
A gdzie reszta mamusiek cisza jak makiem zasiał a to przecież nie listopad jeszcze:)

Ale się wkurzyłam chciałam dodać nowe zdjęcie i jak dodaje to mi wyskakuje żeby wybrać plik i tak w kółko.Ehhh może później spróbuje

kurcze zas poznikaly nam z forum naszego posty..... co sie dzieje ile to jeszcze potrwa............. zaczyna to byc wkurzajace powoli juz bo piszemy co u nas i znika to... masakra.............

a tak to lapie mnie grypsko jakies wszystko mnie boli... migdaly nerki miednica lydki kosci... oczy llzawia mi... ehhh .....zaraz ide po syrop bezpieczny dla kobiet w ciazy....)) a potem bede prala spiworek do wozka itp:)) buzzka pozdawiam