Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Współczuje Wam teściowych Ja niestety nie poznałam ani teściowej ani teścia(byłam tylko na pogrzebie)

mnie ostatnio wk$?%&a teściówka, ciągle sprawdza czy ma ciepłe rączki... u nich jest tak gorąco, że jak się wchodzi to zemdleć można. jak do nich idziemy to zakładam Toli krótki rękaw i ta chodzi i sprawdza. Sz kiedyś ich opierniczył, że jak chcą żeby przychodziła to mają mieć chłodniej w domu. później się dziwią, że Tola tam płacze (łagodnie mówiąc)

Cześć dziewczynki mogę i ja się wprosić na kawkę????

MAJA KSIĘŻNICZKO 100 LAT I MOC BUZIAKÓW ODE MNIE I FILIPKA

Groszku widzisz poćwiczysz z Misiem i będzie OK..Fifi niestety nie jest chętny do ćwiczeń ale będę próbować-dzięki Emme za zdj z opisami

Martynka gratulujemy słowa "mama"uczucie niezastąpione...

Asiersa ta Twoja teściowa niedoszła to chyba złośliwa osóbka ale Tomaszek ją tu nauczy kto jest najważniejszy-MAMA a jak on się czuje???

dziewczyny ja to głupia jestem...mam dziś fryzjera a o 20 jestem umówiona z koleżankami....więc pewnie do 23 mnie nie będzie...tak się cieszyłam na to spotkanie a im bliżej do niego to mam ochotę go odwołać...bo jeszcze nigdy nie zostawiałam Filipka wieczorem...zostanie z moimi rodzicami i mężem ale ja mam straszne wyrzuty

sisiunia też miałam wyrzuty jak poszłam jakiś czas temu na film do koleżanki, już miałam się rozbierać, ale przywołałam się do porządku. Tola została z tatą i dali oboje radę.
chyba zaczynam mieć stany depresyjne, bo jak myślę, że za jakiś czas będę musiała wrócić do pracy to mi się chce płakać, ale niestety, takie jest życie

Emme no niestety taki to życie..ja się cieszę,że na razie nie muszę iść do pracy.. a kto będzie z Tolą??wiem,że mąż i rodzice dadzą sobie radę z Fifim ale ja mam to ochotę odwołać chociaż mama zapowiedziała mi żebym nawet nie rozważała takiej możliwości bo po prawie 10 mc siedzenia z małym powinnam wyjść do ludzi na te 3 godz...

Z Tolą penie babcie, przynajmniej moja mama się zdeklarowała. do końca maja będzie miała już 3 babcie na miejscu choć oczywiście nie zostawiłabym jej samej z moją babcią, ale ona będzie mieszkała z moimi rodzicami więc też pewnie troszkę chętnie pomoże

Ja pewnie dopiero pójdę do pracy jak Maja pójdzie do przedszkola bo nie nawet nie mam jej z kim zostawić
Ale mnie k.... kręgosłup boli chyba mnie zawiało

Mi moja niedoszła teściowa proponowała w listopadzie (kilka dni po wyjściu ze szpitala) żebym przyniosła jej Tomka na noc a ja mam sobie odpocząć

Ona chyba na głowę upadła

Asiersa napisał:

Mi moja niedoszła teściowa proponowała w listopadzie (kilka dni po wyjściu ze szpitala) żebym przyniosła jej Tomka na noc a ja mam sobie odpocząć

pomysłowy Dobromil z niej, nie ma co. Moja jak usłyszała, że Sz wstaje w nosy do małej to powiedziała, że tak nie może być bo się przecież chłopak zajedzie...
a ja co tam, przecież mogę wstawać, bo przecież połóg to nic takiego, tryska się normalnie energią

jak mieszkaliśmy razem P to niedoszła teściowa co niedziele na obiad nas zapraszała. Teraz jak nie mieszkamy razem i pójdę do nich w niedziele to obiadu nie zaproponuje Nie zależy mi na tym, ale wyszło szydło z worka i wiem teraz, że zależało jej tylko na tym, żeby P sobie pojadł

No co Ty Emme, przecież połóg to super sprawa jest

Sisunia idź i baw się dobrze Filipkowi nic się nie stanie a Tobie się jak najbardziej należy

Co do teściowej to mam to samo... dzwoniła i cały czas gadała mojemu M żeby odpoczywał bo po pracy zmęczony, a ja to chu***... kiedyś jej powiedziałam że przez tydzień nie spałam bo Miś nie dawał, a ona na to że "czasami tak jest i takie są uroki rozpieszczania" a kto Go kur$!@# rozpieszcza??
WREDNE TEŚCIOWE DO LOCHÓW

no juz jestem Oliwka spi a wiec o kolei po pierwsze ja mam same kolezanki co maja idealne dzieci i mojej Malej tylko wytykaja jaka jest opozniona i teksty typu "to co z nia jest ie tak ze jeszcze nie ma zabkow/nie robi tego" w******ja mnie ze szok po drugie moja tesciowa nawet spoko do czasu gdy nie mowi do Oliwi chodz do mamusi normalnie wkurza mnie to i mowie jej wydaje mi sie ze dziecko ma jedna mame a ona oj przejezy czy lam sie i za chwile znow to samo strasznie roztargniona jest i nigdy z nia nie zostawie Olwiki bo ma z glowa pod tym wzgledem i mala moze zaczac mowic do mnie np ciociu albo babciu nie no z glowa ma i tyle a po tzrecie ja tez od wrzesnia musze do pracy wrocic i szlag mnie trafia nie chce Oliwcic zostawiac ale na szczescie moja siostra sie nia zaopiekuje i wiem ze bedzie bezpieczna i pod dobra opieka a poza tym do pracy mam 100 m wiec moge odskoczyc w kazdym momencie a po czwarte ja jeszcze jak dotad od porodu nie wyszlam nigdzie sama nie potrafie malej zostawic i nie chce nawet kolezanki za bardzo u mnie nie siedza bo po co skoro maja sie przekrzykiwac ktora ma lepsze dziecko i na moje zawsze pada ze to zle to po co mam sie stresowac przychodza czasem 2 bezdzietne i jest fajnie a poza tym od smirci mamy jestem troszke nie towarzyska chyba musze od psychologa pojsc bo nie umiem sobie poradzic... no to przeszlam sobie po literkach najwyzej nie czytajcie bo bzdury pewnie wypisuje

Asiu moja teściowa mówi do Michasia "synku" no kur** żesz mać to jest MÓJ syn, ona ma swoich !!! I cały czas pouczała że Michał też do tyłu jest, że ona swoich chłopców ćwiczyła, a Michał to "gomuła" dobrze że już nie będę miała z nimi kontaktu

mnie wkurza jak mówią (teściowie) to Toli "gapa" bo np nie potrafi jeszcze celnie czegoś złapać!! ona ma niecałe 5 miesięcy

Ja mojej teściowej nienawidzę!!! u niej teksty typu "ale grubas z Filipa"(jej syn idzie w tym roku do komunii i waży-UWAGA-54 kg)ja że jestem gruba też ciągle słyszę..3 dni przed ślubem i się zapytała czy w ogóle w sukię wejdę..a schudłam wtedy 8 kg..krytykuje też moją mamę,mnie jako żonę i kucharkę itd...a Filip jej nie znosi-yuuuuuuupiiiiiii jeszcze się tak nie zdarzyło żeby ona go wzieła i on nie płakał...no i oczywiście mnie pouczała tydz po porodzie że mogę jeść wszystko nawet groch bo nic się nie stanie..najwyżej dziecko popłacze....mówię Wam jak ją widzę to nóż w kieszenie się otwiera