Mamusie sierpień 2010

No właśnie

Kurcze ciekawe co u Reni! Ciągle mi po głowie chodzi! Ciekawe czy ma już swoją kruszynk,ę na rączkach.

ja tez jestem ciekawa!!!! i cekawe jak basik czy jutro bedzie rodzic czy nie bo cos kiedys pisala o czwartku... bo my to musimy tylko siedziec i czekac a to czkanie juz mnie tak drazni ze juz mam dosc wszystkiego a najbardziej tego pieprzonego upalu!!!

Iwkaa żebyś wiedziała to czekanie jest okropne no i pogoda nas nie oszczędza. Ani nie można wyjść sobie nigdzie bo skwar nieludzki. Jedynie późnym wieczorem jak już jet chłodniej można iść na spacerek. Właśnie wczoraj taki zaliczyłam z mężem, siostrą i jej narzeczonym.

Ja mam takie przeczucie, że pierwsza mamusia będzie jutro!!! Oczywiście basik Myślę, że nie dają jej się już dalej męczyć. Kurcze ale super. Iwkaa Ty też już lada dzień możesz zacząć rodzić Szczęściary Ja do terminu mam jeszcze 1 miesiąc i 2 dni to jeszcze długo no ale kto wie może moja dzidzia zechce prędzej do nas przyjść. Trochę boję się porodu no ale cóż to tylko kilka godzin męki a potem nagroda jakiej nigdy jeszcze nie dostałam

dokladnie takze odpoczywajmy i zbierajmy sily na pozniej bo juz leniuchowania nigdy takiego nie bedzie jak teraz ja zmykam do rodzicow na wies bo sie tutaj mozna usmazyc

W takim razie miłego dnia iwkaa! A ja biorę się za małe sprzątanie! Dziś mam w planach naszykować łóżeczko dla małej! Pościel właśnie się pierze

Margot rekordzistką nie jesteś bo ja mam też 20kg na plusie.

No i wczoraj nocka taka chłodna, wstaję i .... ukrop, skwar znowu zaczyna się od nowa. A u nas jutro zapowiadają 36C w cieniu chyba ich pogięło

No Basik mówiła że w czwartek będą jej wywoływać ale jej zazdroszczę że będzie miała już swoje córeczki

Ja mam wrażenie że nigdy nie urodzę, coś zaczęło mi się dłużyć wszystko, macie rację to czekanie jest wkurzające ja już mam dość

Paulinko pociesz się! Widzę według suwaczka, że jeszcze ok.2 tygodni Ci zostało a mi miesiąc Musimy dotrwać! Jejku skoro już 38 tygodni wytrzymałaś a ja 35 to damy radę! Pomyśl tylko jak ten czas przeleciał. Bo mi strasznie szybko!
Tak wczoraj patrzyłam na mój test ciążowy i tak mi się zrobiło fajnie. Pomyślałam wtedy kurcze to było jakby wczoraj a jednak już tyle czasu minęło i za niedługo będzie dzidzia

No cały okres ciąży szybko przeleciał mi też to prawda ale ta końcówka najgorsza jeszcze te upały wykończą człowieka pogoda i zmęczenie jakoś tak pesymistycznie na mnie działają. Kurcze ja wtedy nie pomyślałam żeby zostawić test na pamiątkę

Ja się tylko boję że będę 2 tygodnie po terminie i nic... będą musieli wywoływać a tego bym nie chciała naturalnie to naturalne

ja tez zostawilam test na pamiatke
caly czas mialam wrazenie ze wczesniej urodze ale cos ostatnio mi sie wydaje ze bede musiala poczekac do terminu albo i dluzej.. a juz bym tak chciala
basikowi tylko pozazdroscic do konca tygodnia pewnie dziewczynki beda z nia i pewnie szybko wroci do domu z tego co mowila.
a ja sie wczoraj wqrzylam bo zamowilam kilka rzeczy na allegro i listonosz nawet mi paczki nie przyniosl tylko od razu mi awizo zostawil i teraz musze dyndac na poczte..

no są niestety tacy agenci nie zadzwonią ani nic bo im się nie chce i od razu zostawiają awizo.
Monia mogę cie pocieszyć że jak mi zostaję awizo to muszę jechać do swojej gminy jakieś 15km więc wiesz

No natura sama zadecyduje kiedy i jak...

nie no to ja nie mam jakos daleko ale dzis mam duzo do zalatwienia na miescie i wroznych miejscach i bede tak musiala krazyc po tym upale ;/ za to wozek moze juz dzis zostanie wyslany mam nadzieje ze nie bede musiala dlugo czekac

na pewno wózek przyjdzie na czas ja też się martwiła i przyszedł wcześniej nie ma co się martwić na zapas

No to współczuję chodzenia po tym skwarze ja posprzątałam w domu i leje się ze mnie niemiłosiernie a co dopiero na dworze eeee ;/

ciekawe kiedy te upały odpuszczą, z jednej strony się cieszę że mała jest jeszcze w brzuszku chociaż nie męczy się w te upały, a tak byśmy się męczyły we dwie. A wiadomo mama musi i da radę

Kurde a ja jakoś nie umiem się zabrać za to sprzątanie! Jeszcze chyba mi się wirowanie w pralce popsuło! K...wa zarąbiście!!!!

no ja narazie poodkurzałam całą górę domu a jeszcze został cały dół mycie podłóg ale to może jutro tak na raz to nie dam rady za gorąco

Cześć Dziewczyny...

No i mamy "powtórkę z rozrywki" ..upał ponownie ..yhhhh :/ nie rozpieszcza nas pogoda..oj nie...

Ja nie mogłam przez cała praktycznie noc zasnąć..udało mi się około 5...no i troszkę sobie odespałam...uh...

czuję się jakoś dziwacznie...inaczej...aż trudno mi to opisać..no ale..jutro wizyta u doktorka..zobaczymy, co mistrzunio powie.