BezpiecznaCiaza112023

Mamusie sierpień 2010

13 lata 10 miesiąc temu #58020 przez MoNiaaa
jakos bardzo na swojego meza narzekac nie moge ale tez nie wszystko robi przy malej przebieranie i ubieranie nalezy do mnie. czasem ja karmi ale woli zebym ja to robila ale jak juz mu dam butelke to ja nakarmi.w sumie czesto go nie ma bo tylko w weekend ale jak Julka rano sie budzi to juz on do niej wstaje i sie nia zajmuje a ja podsypiam jeszcze choc nie bardzo sie da bo mala sie smieje jak sie wyglupiaja ale przynbajmniej mozna polezec i odpoczac :) obiady czasem gotuje jak nie idziemy do rodzicow a ja sie mala zajmuje i sprzata w domku jak jest :) takze nie jest zle choc czasem mnie wqrza jak czegos nie chce zrobic zwlaszcza jej przebrac :angry: gorzej bylo na poczatku bo malej unikal jak ognia twierdzac ze boi sie ze jej zrobi krzywde oj jaka bylam wsciekla bo w ciazy wszystko kolorowo sobie wyobrazalam ze bedzie ja nosil przebieral i bedzie super dumnym tatusiem myslalam ze zwariuje na jej widok i sie poplacze na porodowce i bedzie sie chwalil coreczka na prawo i lewo a on jak zwykle pelen powagi ale taki juz jego urok :blink: choc jak opowiada o porodze to w jego glosie slychac dume ze byl tam :) tez mamy gorwsze dni jak kazdy czasem przyjedzie na weekend a my i tak zdarzymy sie poklucic :side: ale oczywiscie bywaja tez dobre chwile i wiem ze nas kocha i jestesmy najwazniejsze dla niego a on dla nas.chyba jak u kazdego sa lepsze i gorsze dni.

u ciebie tez napewno skoncza sie te trudnie dni i bedzie ok. rozmawiaj z nim duzo i za kazdym razem jak ci cos nie pasuje to mu mow o tym moze sie opamieta :)


a co do tesciowej to akurat nie moge narzekac jest naprawde w porzadku :)

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58058 przez paulinkaaa2202
NIE chce was dziewczyny urazić ale wydaję mi się że inaczej jest jak facet jest w domu a jak przyjeżdża raz na jakiś czas w weekendy czy co kilka tygodni.

Wydaję mi się że ich tęsknota była tak duża i chcą to nadrobić opiekując się dzieciaczkami inaczej jak jest tata na co dzień a inaczej jak jest co jakiś czas

Tak samo związki inne są na odległość a inne takie na co dzień nie będę głębiej wnikać bo nie ma to większego sensu

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58078 przez martela89
Masz rację paulinka :)

Mąż tęskni za naszą córcią więc spędza z nią jak najwięcej czasu,ale on teraz siedział w domu ponad miesiąc i cały czas się nią zajmował i jak się urodziła to był ponad 2 mies i też tak było.

A co do związku na odległość to wcale nie jest tak kolorowo mimo tęsknoty to się od siebie odzwyczajamy i jak nie było małej to jak wracał to było 2 dni pięknie i cudownie,a resztą jego pobytu w domu to tak na zmianę raz kłótnia raz ok...

Oczywiście kłótnie są zawsze o głupoty.

Ale mój M to z natury bardzo czuły i opiekuńczy człowiek :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58085 przez asia26
dziekuje wszystkim za slowa otuchy :)

oilatum plyn do kapania i krem oilatum soft stosuje bo Oliwka tez miala sucha skore i bardzo nam pomoglo :)

a na meza mojego kochanego to ja nie bede narzekac bo super trafilam i sie dobralismy naprawde :) przez ciaze dbal o mnie choc przez te wszystkie hormony mi wydawalo sie ze ciagle malo :) a jak mala sie urodzila to naprawde stara sie jak moze pomimo iz bardzo duzo pracuje poswieca nam tyle czasu ile tylko moze i stara mnie sie wyreczac w czym tylko moze :) zawsze mozna by znalezc cos czego nie robi ale po co sie klocic ja tego bardzo nie lubie :) lepiej zyc szczesliwie bo nigdy nie wiadomo co nas spotka :)

moja Oliwka ostatnio taka gadatliwa sie zrbila ze szok calymi dniami opowiada po swojemu z przerwami na drzemke tylko bo nawet podczas karmienia opowiada :) dzis moja mama sie smiala ze Oliwka jej spiewa bo ciagle bylo tylko bababa lalala :) ciekawe na jakim etapie swojego zycia dzidzius zaczyna mowic swaidomie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58090 przez MoNiaaa
paulinko jasne ze masz racje ja kiedys mowilam ze nigdy nie zgodze sie na zwiazek na odleglosc i co.. rzeczywistosc niestety jest inna :( i sytuacja nas do tego zmusila. ale moim zdaniem miedzy nami jest gorzej wlasnie odkad maz w delegacji pracuje. dawniej mielismy wiecej czasu dla siebie i bylismy blizej i bylo naprawde super. a odkad wyjezdza klucimy sie chyba czesciej o pierdoly i oddalilismy sie od siebie :( bardzo kocham meza ale \czasem mam dola ze tak to wyg;lada ze nie dosc ze jest 2 dni to jeszcze bywa do dupy :(:(:( moze gdzies w podswiadomosci mam jakis zal do niego ze ze wszystkim musze sobie radzic sama i praktycznie liczyc tylko na siebie wiem ze nie powinnam bo to dla naszego dobra ale co zrobic latwo nie jest mam nadzieje ze jakos to przetrwamy bo czasem boje sie ze to sie wszystko posypie.ostatnio bylo Ok i oby jak najdluzej.

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58097 przez Groszek
Ech ja czasem żałuje że on nie pracuje gdzieś daleko, bo i tak się nie zajmuje Michałem, ani ze mną nie rozmawia :( wrr mam ochotę to zostawić i uciec jak najdalej...

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=7557

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58239 przez poziomka32
Nie było mnie kilka dni a tu tyle się dzieje...:)
W wielkim skrócie - temat Wioli zakończony - i dobrze :)Ja nic jej nie wysłałam. Nie zdążyłam. Ale po przeczytaniu waszych postów...może i dobrze?? Sama też nie mam za wiele..i były czasy kiedy z obrączkami biegałam do lombardu....myłam okna sąsiadce..(aż mi głupio było, jak przyszły jej córcie - w moim wieku,odstrzelone,solarium, tipsy, usiadły na kanapie i mnie obgadywały - a ja zacisnęłam zęby i myślałam...to dla mojego dziecka...zrobię wszystko), sprzątałam u bogatych ludzi i szorowałam im kible za marne grosze..ale zawsze to było choć 20-30 zł to już coś. Długo by pisać... Więc Wioli mi nie szkoda. Jak się chce - to zawsze jest wyjście z sytuacji :):):) wyszłam w końcu na prostą po latach...

Co do facetów....niektórzy muszą dorosnąć do związku, ojcostwa...mój dopiero teraz jet prawdziwym ojcem i mężem, przez wiele, wiele lat nie było kolorowo...ja w końcu postawiłam ultimatum...powiedziałam "narazie - jak się zmienisz to daj znać" pamiętam.. zarabiałam wtedy 700zl a za sam wynajem płaciłam chyba 750zł do tego opłaty, przedszkole.....postawiłam wszystko na jedną kartę - powiedziałam sobie - dam radę...nie wiem jeszcze jak ale dam :)
I dałam...mój Miś się przez te lata bardzo zmienił...i bardzo go kocham :) A On nas :)znowu jesteśmy razem i teraz jest w porządku.
Groszku..dasz radę...musisz znaleźć w sobie siłę, aby zmienić coś w swoim życiu. Pokazać, ze Ty tez masz swoje potrzeby i chcesz być traktowana jako równorzędny partner w związku. On pracuje a Ty zajmujesz się domem - to też praca i to wcale nie lekka...wszystkie wiemy o tym..a co do delegacji. Myślę, ze w momencie kryzysu czasem rozstanie pomaga, ale i tak powinno się szczerze porozmawiać. A jeśli Twój mąż uważa że się "czepiasz - czyli nie widzi problemu...musisz mu go "pokazać" - tak mi się wydaje...moje skromne prywatne zdanie.
Mój zaczął mnie zauważać, jak stałam się niezależna, zadbana..i w ogóle, ale stało się to jak odchowałam córkę - wcześniej ciężko było być zadbaną, uśmiechniętą żoną i kochanką jak się ma małego bobasa i jeszcze inne problemy na głowie :)
Lecę spać Mamcie!!!
Buziaki wielkie!!! i do następnego....mam przeprowadzkę teraz...więc zabiegana jestem...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58345 przez Renia2108
Groszku u mnie bylo fajnie na poczatku zwiazku. Widzialam ze maz pil (wtedy oczywiscie chlopak) ja tez lubilam gdzie swyskoczyc, tu na wagary ze szkoly leciec, tu cos tam. I czesto razem siedzielismy wiec spoko. Jak bylam w ciazy to pil ciagle praktycznie, nie pracowal prawie wcale, denerwowal mnie to malo powiedziane, teraz sie uspokoil wkoncu chyba dotarlo troche ze ma mnie i corke i jak mu walizki wystawilam pare razy i zapowiedzialam ze to ostatni raz i chocbym miala na rzesach stanac dla natalki to to zrobie i przestal, czasem wypije ale jest juz grzeczny, nie czepia sie mnie o byle pierdoly. Teraz jest juz dobrze w miare, klocimy sie o byle pierdoly jesxze, ale mysle ze jak wyjedzie to juz ok bedzie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58358 przez Groszek
Ech jedna z dziewczyn radziła - olej i tak zrobiłam, wiecie że poskutkowało?? Coś mu nie pasuje, bo też się nie odzywam i robie tylko to co musze, a nie wszystko żeby tylko pana nie urazić... Reniu u nas przed ślubem była bajka, po ślubie ?? horror jakbym wiedziała to w życiu bym za niego nie wyszła... no ale cóż jestem jego żoną, mamy cudownego synka i to jest dla mnie najważniejsze :)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=7557

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58364 przez poziomka32
Renia2108 wiem coś o piciu alkoholu przez faceta i to bardzo dużo czasem chciałabym cofnąć czas i wymazać pewne sprawy z pamięci ale się nie da :(:(...ja wystawiłam walizki, tak jak pisałam, zaparłam się choć miałam kupę długów i marne zarobki..to było 7 lat temu...i od siedmiu lat mój mąż nie tknął alkoholu :):):):) Groszku masz racje - rób tak jak on...pokaż mu ze tez masz go czasem w ".....". Cieszę się ze już jakiś to skutek odnosi :):)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58371 przez Groszek
Mam nadzieję że coś się poprawi :)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=7557

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58382 przez Renia2108
Groszku chyba dlatego ze on wiedzial ze jestes na zawolanie, ze moze robic co chce. I teraz cos mu tu nie gra, no bo jak to zona mi sie postawila, olała ? Moze przemysli, trzymaj go tak jak najdluzej.Moze przyniesie skutek. Ja slub chcialam odwolywac juz nawet, ale wkoncu jak sie do mnie przyprowadzil to sie uspokoil troche bo tu kolegow nie mial :P Troche szalal jeszcze ale teraz nigdzie nie wychodzi, nawet ja sama wychodze a on w domu zostaje :D Wiec jakis postep jest, trzeba by tylko rozlaki jeszcze, steskni sie za nami to bedzie inaczej juz.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58384 przez Renia2108
Oby tylko sie z ta Holandia udalo bo oszaeje z nim w domu, juz chodzi i marudzi ze roboty nie ma, ze niewie co zrobic, ze mu tak glupio itd. Oby tylko cos bylo.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58387 przez Groszek
Reniu mam nadzieję że ta Holandia mu wypali :) och a my zaraz bierzemy się za sprzątanie i obiadek :)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=7557

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 10 miesiąc temu #58391 przez Renia2108
Ja tez musze posprzatac.. na meza dzis nie licze nawet bo wczoraj u tescia na ur bylismy i troche wypil wiec bedzie sie leczyl pol dnia :P Obiadu gotowac nie musze, tylko cos Natalce to nie ma zle ;] Teraz ja wymeczylam, to mysle ze pojdzie spac na troche :)

Tez mam nadzieje ze wypali bo jak nie to chyba bedziemy zlom zbierac :/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl