Mamusie sierpień 2010

Monami TYSIAC lat dla Zuzi!!
Ucaluj ja..

Ja pamietam jak robilysmy zaklady ktora pierwsza urodzi

Renia2108 napisał:

Ja mam wiadomości od Monami

Zuzia sie urodzila juz warzy 3100 i 53 cm przez cesarskie cięcie.
Wiec Monami juz napewno szczesliwa że ma malutka. Przyszla na świat o 15.40

ale czas szurnął MONAMI wszystkiego najlepszego dla Zuzi

100lat dla Naszego Zuzolka No i ostatnia sierpnióweczka skończyła roczek. Eh, ale to zleciało.

Duzo zdrowka i buziakow dla Zuzi

Sto lat Zuzieńko :* ale ten czas leci i przyszedł czas na wrześnióweczki

co sie z tym forum dzieje caly dzien probowalam wejsc i nic

Monami koniecznie dodaj zdjecie Zuzi z 2010r i z teraz


Julka tez strasznie psoci... nie idzie za nia nadazyc ciagle gdziues biega na polu jak jestesmy to nawet nie chce dac raczki tylko sama wszedzie chce chodzic i do wszytskich sie usmiecha macha i puszcza buziaki niby fajnie bo taka wesolutka jest ale czasem sie boje ze ktos obcy by ja wzial a ona by nie plakala

na dole jej wychodzi zabek i tak serdnio spi ostatnio moze przez tego zeba ? ale jak ja biore do siebie ( dzis ok 5/6 rano) to spalysmy do 9
Julki ulubionym zwierzatkiem sa chyba ptaki i koty
tyle smiechu jest z takimi dzieciakami jak czasem cos zrobia ze masakra:P julka nauczyla sie robic tak jak indyk heheh ale mam z niej ubaw jak chodzi tak po domu i tak robi:)
zreszta wszystko szybko lapie czasem tylko cos gdzies podpatrzy i nasladuje mala spryciara codziennie jestem z niej taka dumna ze szok nie sadzilam ze tak mozna nawet a jak ja ktos wychwala to duma az mnie rozpiera od srodka

kochane dzieciaczki az nie do pomyslenia jak dziecko sie zmienia przez 1 rok...

Bardzo, bardzo, bardzo dziękujemy za wszystkie życzenia Wzruszyłam się czytając je Buziaki dla Was :**

A tu fotki...rok temu i teraz :


taka byłaś maleńka robaczku :



teraz jesteś już całkiem dużą dziewczynką:




jak tylko znajdę chwilkę wolnego czasu, będę robić Zuzi sesję roczkową Pokażę Wam fotki


Pozdrawiamy <3

M&Z

Spóźnione życzenia dla Zuzi
To prawda czas szybko leci
Niedawno zaczął się nasz miesiąc a już się skończył

Mam nadzieję że spotkamy się znowu za rok i pokażemy zdjęcia

Kubuś zadebiutował dziś w żłobku. Dumna jestem z niego ogromnie, w ogóle nie płakał i panie go bardzo chwaliły. Tak mu się spodobało, że nie chciał iść do domu Za to ja tak się stresowałam przez ten czas jak był w żłobku że szok. Aż się poryczałam. W ogóle jakoś tak dziwnie było bez niego.

Moonia to m Natala nauczyla sie robic "kici, kici" bo u mnie pelno kotów i ja dziadkowie nauczyli, i pokazuje "jaka jesten duza" dzwiga raczki do gory heh, i bawi sie w chowanego ze mna, tzn jak robie jej a kuku to tez sie chowa i wyskakuje I na wszystko mowi "am" i pokazuje. Az mi szkoda jej zostawiac na ten czas jak w pracy jestem, potem nie moge sie z nia rozstac jak juz wroce, a od pon pracuje po 10 godzin dziennie

Zuziolku jeszcze raz sto lat )

Gosiaczek to ciesz sie ze Kubus grzeczny i nie sprawil problemow

Gosiaczku ja Ci się wcale nie dziwię, że się popłakałaś. Jak ja Majkę pierwszy raz zostawiałam w marcu to też ryczałam i serce mi pękało. A zostawiałam ją u mojej mamy, więc niby lepiej niż w żłobku ale wierz mi ból rozstania ten sam. Trzymam kciuki za Kubusia żeby był dzielnym chłopczykiem i już cały czas to dzielnie znosił.

Kubus dzielny chlopczyk wielkie brawa dla niego i sciskamy ale wieksze chyba dla ciebie wyobrazam sobie jak ciezko musi byc tak zostawiac dzieciaczka dobrze ze choc Kubus dzielnie sie trzymal bo jakby plakal to by ci serce dopiero pekalo ale dacie rade

a ja szukam pracy i nic (( nie wiem juz czy to ja jakas kiepska jestem czy to miasto nie dfaje mozliwosci ?

Julce wypadl ostatnio kolczyk i musialam jej innego wsadzic a tak strasznie plakala i sie wyrywala jejku cos okropnego ale stwierdzilam ze musze jej wsadzic bo pozniej jej zarosnie i dopiero by bylo:( do tego okazalo sie ze na gwarancje musza byc dwa kolczyki i dzis powtorka z rozrywki z drugim kolczykiem ja sie zawzielam i mimo jej pisku zalozylam go (choc gorzej bylo z zapieciem bo nie pozwalala wogole dotknac ucha) czy jestem zla mama ze sie tak uwzielam ???

moja JUlka ostatnio tp w ogole jakas wypadkowa jest ciagle sie gdzies przewraca i ciagle ma guza na pol czola i tak placze bidulka tak mi jej szkoda strasznie

Monia ja tez ciagle szukam pracy i nic. Nie chce kontynuowac dzialalnosci bo dosyc mam pracy charytatywnej. Z czegos trzeba zyc!
Nie martw się Kuba też czasem ma takie dni że ciągle nabija sobie guza albo rozcina skórę.

Byliśmy dziś na szczepieniu i przez to Kuba miał wagary Mój klocek waży 9810g i ma 76cm.Na badaniu okazało się, że mały ma jakieś szmery w sercu. Dostaliśmy skierowanie do kardiologa. Kurde mamy termin na 23 listopada. pediatra powiedziała, że nie jest to pilne ale ja nie wytrzymam chyba tak długo.

Moje szczęście ciągle mnie zadziwia. Dziś postanowił zrobić pranie. Wyciągnął brudne rzeczy z kosza na bieliznę, wrzucił do pralki i zamknął drzwiczki Ale mnie rozśmieszył

Pewnie Gosiu to nic dziwnego że się popłakałaś
Ja pewnie też bym nie wytrzymała...
Dzieci są od nas silniejsze i bardziej wytrzymałe super sobie radzą a my przestraszone

A my dzisiaj byłyśmy na pobraniu krwi i mała przez miesiąc przybrała 360g
Waży teraz 9960g i mierzy 80cm
A obwód główki 47 cm

to my chyba wszystkich pobijemy Julka wazy 11 kg

mi sie chce smiac jak Julka pomaga mi albo mojemu M przy rozwieszaniu prania kazda rzecz po koleji ladnie podaje do samego konca i jesczze krzyczy jak za dlugo musi czekac jak sciele lozko to tez podaje mi poduszki do schowania zabawnie to wyglada

ja wlasnie nie wiem kiedy do tego szczepienia sie wybrac podobno impozniej tym lepiej a wy kiedy idziecie??