Mamusie sierpień 2010

Biedny Kubuś co chwilę coś masakra

A moja Judytka pierwszy raz zachorowała ma zapalenie oskrzeli, bierze antybiotyk wczoraj miała 39.5 C strasznie się przestraszyłam na szczęście temperatura trochę spadła.

Biedne te dzieciaczki
moja na szczęście nie choruje(odpukać).
Ale kończy dzisiaj 1,5 roczku

Martelaoby jak najpóźniej zaczęła chorować albo najlepiej w ogóle
Moja też nie chorowała i nagle ją złapało nie wiadomo skąd...

serce mi się kraja jak biedna się męczy i cały czas woła mama

Moja kochana gwiazdka

Masakra cisza tu jak makiem zasiał.
A ja byłam dzisiaj w tesco i kupiłam Vani buciki Emu,normalnie świetne-z 50zł na 29 zł
O takie:http://allegro.pl/sliczne-i-jedyne-na-allegro-typu-emu-r-22-nowe-i2100225644.html

U nas natala juz wraca do zdrowia, tylko katar ma okropny. Sciagamy jej go kilka razy na dzien a i tak duzo tego w nosku. Temperatury na szczescie nie miała.

Martella Vanesska ma takie kapcie po domu jak ja heh

A co do emu to my tez mamy tylko ze rozowe bez ozdób Dostala kiedys dawno od chrzestnej i trafila z rozmiarem na zime akurat
Cieplutkie takie ze czasem po domu w nim chodzi jak nie zdarzy sie rozpalic w piecu

A pozatym natala sciaga mi kapcie i skarpetki i woli boso biegac a nozki potem zimne jak lod.

Z katarku zrobiło się zapalenie oskrzeli ale obyło się bez antybiotyku, tylko same inhalacje z berodualu i pulmicortu. Jest już trochę lepiej.

Od jakiego czasu mam problem z usypianiem Kubu w dzień. Nieraz zajmuje mi to 2 godziny. A wiem że na pewno potrzebuje tej drzemki bo ledwo widzi na oczy i ziewa. Nawet noszenie na rękach nie pomaga. Na dworze zasypia od razu. Wieczorem tez bez problemu tylko w dzień masakra. Macie jakieś sprawdzone metody?

Gosiu to dobrze że obyło się bez antybiotyku
U nas niestety się nie udało i jest antybiotyk.
Miałam chwile grozy bo gorączka dochodziła prawie do 40C mała nie chciała nic jeść ani pić przez całe dnie...
Dobrze że była poprawa i obyło się bez zastrzyków

U nas w dzień nie ma problemu kładę małą do łóżeczka i wychodzę, pokrzyczy chwilę i zasypia, ale wieczorem jest masakra siedzi ze mną na fotelu i zasypia albo leży w łóżku ze mną nie mam na nią sposobu....

Biedna Judytka, wiem przez co przechodzi bo Kubuś był chory na oskrzela chyba 5 czy 6 razy od października. Ciągle mu się odnawia.

Zastanawiałam się czy nie zrezygnować z tej drzemki w ciagu dnia. Ale jak już zasnie to spi 2-3 godziny, więc chyba naprawdę jej potrzebuje. Jestem już strasznie wykończona tym usypianiem go w ciągu dnia. Dziwi mnie to bo w żłobku ponoć zasypia a nie sadzę żeby go tam specjalnie bujali czy nosili.

Gosiu u nas jest tak ze mala raz idzie spac popoludniu chetnie a dzis np nie chciala i sie darła w nieboglosy.. Potem o 5 juz chodzi pol przytomna wiec drzemka by jej sie przydała w dzien a nie chce.

A co do choroby to wspolczuje, u nas byl na szczescie tylko katar i kaszel ale przechodzi już - antybiotyk i tak dostalismy zeby sie nie rozwinelo nic powaznego.

my nie mamy problemu z zasypianiem tylko Maja robi mi na zlosc jak juz ja poloze i wyrzuca mi smoczek poza lozeczko specjalnie zebym do niej przychodzila masakara czasem to nawet kilkanascie razy oszalec mozna i ma radoche a ja malo nie zwariuje ze zlosci!!

Vanesska w dzień raz śpi ,a raz nie to zależy czy ok godziny 12-14 jest bardzo zmęczona jak tak to biorę ją do sypialni i usypiam w łóżku(przytulam i zasypia) czasami nie chce spać to potem się z nią męczę do 20 bo najchętniej to o 17 by zasnęła i szalała do 22 Wieczorem kładę ją do łóżeczka i albo trzymam za rączkę albo wychodzę i zasypia :)Także u nas ze spanie jest ok.Smoka już nie mamy,wszystkie wyrzuciłam to z tym też nie ma problemu

U nas to roznie wlasnie, wieczorem zasypia bez wiekszego problemu (musza z nia lezec i ja tulić) a w dziem czasem cyrk... Ale to i ma plusy bo wieczorem 5 minut i spi

A my dzisiaj po kontroli u pediatry. I mamy przedłużyć podawanie antybiotyku z 7 do 10 dni. Robić inhalacje z b..... (to co pisała Gosia nie pamiętam nazwy) i dostałyśmy jeszcze syropek na kaszel. Ale jest już lepiej oskrzela czyste uszka też, jeszcze ten kaszel został.

Witajcie dziewczyny ale mnie tu dawno nie bylo i widze, ze Martela tez jest- super!

U nas odpukac Lukasz nie choruje, ale mamy problem z zabkami bo na gornych jedynkach pojawil sie osad i niestety to jest poczatek prochnicy. Do poki mu nie zaczely wychodzic tylne zabki to dawal sobie myc chetnie a od swiat placze jak widzi szczoteczke i sie rzuca strasznie
No i nieunikniona jest wizyta u dentysty moze cos doradzi bo trzeba je ratowac.

U nas z zasypianiem tez nie ma problemu w poludnie zasypia przewaznie o 12 i spi tak 1,5 do 2 godz, a wieczorem przewaznie o 20.30 juz spi, kapiel kolacja do lozeczka i spi i tak juz w sumie jakies pol roku.

Zycze zdrowka dzieciaczkom