Chrzciny

Ja uważam że 3 miesiące czy rok dziecko i tak niczego nie jest świadome za to trzymaj sobie kloca takiego rocznego na rekach
Co do ubioru to ja bym ubrała jak Ci sie podoba i jak najtańszym kosztem byle by było odświętne.
Z imionami za chiny ludowe nie pomoge...
Ja nie wiem czy swoje w ogole ochszcze
Problem mamy z chrzestnymi to raz a dwa jego cała rodzinka jest tutaj a moja w PL....
Także...
Co myślicie jakbym nie ochrzciła dzieci z powodu takich poprzeczek...???

Moim zdaniem jest to decyzja własna Ale ja jak to mozna nazwać jestem z katolickiej rodziny i to praktykującej i nie wyobrażam sobie my idziemy do kościoła a maleństwo nie idzie z nami bo nie ma chrztu

A co jak sie nie ma chrztu nie mozna wejsc do koscioła?? Bo ja znam takie co nie maja a chodza bo sa wierzace tylko nie chca na tzw stare lata - no bo nie dzieci brac chrztow komuniow i bierzmowac ja sama mam tylko chrzest i to ledwie bo kasy nie bylo

Mało kto chodzi do kościoła jak nie ma chrztu... A z drugiej strony jak się nie jest ochrzczonym nie można przystepować do dlalszych sakramentów a dla mnie sa one wazne.
Ale znam ludzi co specjalnie nie chrzczą żeby dziecko samo sobie wybrało wiarę jaką zachce nie chcą jej narzucać.

ja mojego malego tez mialam nie chrzcic ! bo oczywiscie byly problemy u ksiezy... nie ma slubu .. nie ma chrztu... dlatego stwierdzilam ze maly bedzie ochrzczony jak bedzie musial miec komunie itp... ale w ostatniej chwili moj chlopak zalatwil to z innym ksiedzem... gdyby nie to to bym go wcale nie chrzcila i juz...

No ja też właśnie się obawiam takiego problemu bo też wiadomo żyjemy bez lubu z tym, że Sxymek ma w rodzinie jakąś katechetke i mówił że prawo kościelne zabrania księdzu odmowy do chrztu nawet nieślubnego dziecka.
Jest to ponoć niezgodne z prawem a odmowy księżów to ichnie widzi mi sie.
Ja sie tam nie znam na takich rzeczach, pozniej jak to sprawdze to napisze

To prawda chrzest musi być udzieloy kazdemu dzicku tak jak osobe która go pragnie ksiądz nie moze go odmówić. Jak ksiadz nie chce udzielić chrztu trzeba jechać do bisupa a on wtedy tak jakby wydaje "rozkaz" chrztu. Bo kiazdy ksiądz ma obowiązek chrztu kazdej osoby tego pragnącej

dziekówa Katarzyno
Jakby co zrobie zadyme u biskupa

a teraz spadam bo musze chyba dodatkowa dawke leku przeciw mdloscia zarzyc
okropnie sie czuje

Nie ma za co

No ja rez nie wyobrazam sobie nie ochrzcic dziecka, aczkolwiek nie krytykuje Tych, ktorzy tego nie robia. To jest wybor rodzicow.

Ja chrzciny planuję miesiąc po porodzie (ja byłam tak chrzczona i moja siostra też) moje zdanie jest takie czym prędzej tym lepiej
Imprezka w restauracji Do ubrania to bym chciała śliczny maleńki garniturek albo sukieneczkę Chrzestni to moja siostra i brat męża. Imiona-dla syna po mężu,a dla córki po chrzestnej

uwazam ze tez jest to wybor rodzicow.

ale jednak nie ochrzczone dziecko to dziecko bez wiary (czy jak to sie mowi)

np u mnie w kosciele w polsce ksiadz niechcial dziecka ochrzcic bo rodzice nie mieli slub koscielnego(byli po cywilnym) i musieli wszystko razem robic, ale jezeli ktos niechce koscielnego a tu ze wzgledu na dziecko musi na sile. w takiej sytuacji bym wogole nie chrzcila.. Bo to jest zmuszanie.

Co do przyjecia ja tez bede robic w restauracji, mam wystarczajaco miejsca w domu, ale przygotowynie, gotowanie i wszystko miec na glowie, a pozatym czasami koszty w domu wychodza wyzsze jak w restauracji, wiec wcale sie nie zastanawiam tylko w restauracji bede robic, do nas przyjdzie ok 30 osob, i z polski zaprosze 10 osob.

Ja mysle ze chrzciny beda pod koniec sierpnia u mnie, jeszcze zeby cieplo bylo (licze na to ze schudne do tego czasu) hahaha

z tymi chrzcinami to roznie bywa ja chcialam malego chrzcic w czerwcu ale ksiadz powiedzila ze ochrzci jak mu zaswiadczenie przyniose ze do kosciola chodzimy- no niestety nie mielismy wiec malego dopiero w sierpniu ochrzcilam w innej parafi. jak dla mnie wiek nie ma znaczenia, ja chcialam jak maly bedzie mial rok ale tesiowa mi trula ze niewierzacy, ze diabel w nim siedzi itp itd Dla swietego spokoju byl chrzczony jak mial 7 m-cy. A ubranka to jak kazdy chce, my wybralismy garniturek i chrzestna za niego placila.
http://pl.lennylamb.com/#chusty_do_noszenia_dzieci/konkurs/1217

Jeżeli chodzi o zasadność chrztu, to wydaje mi się, że trzeba być po prostu konsekwentnym.
Ja jestem osobą wierzącą i praktykującą, mamy ślub kościelny, wynikało to z naszej potrzeby, a nie żadnych nacisków.
Jeżeli ktoś nie wierzy albo wierzy a nie praktykuje i tak chce wychowywać swoje dziecko to po co je chrzcić, przygotowywać do komunii czy bierzmować. Jakoś mi się to nie składa, bo dlaczego rodzina, czy społeczeństwo ma wymagać od nas jakiś praktyk religijnych. Tak samo jest z braniem ślubu kościelnego, bo dziecko w drodze... mamy XXI wiek i jakoś wydawało mi się, że ludzie powinni cenić sobie swoją niezależność.
Jak już mówiła, ja zamierzam wychować dziecko w wierze katolickiej z mojej i potrzeby mojego męża, ale gdybyśmy nie praktykowali to wychowywalibyśmy dziecko tak ja sami się zachowujemy.
A alternatywą dla chrztu może być po prostu impreza rodzinna czy to w restauracji czy w domu z okazji narodzin dziecka. Wtedy i prezenty można przyjmować i takie tam.

Popieram całkowicie zdanie Margolec Chrzest to kwestia wyboru, że się tak wyrażę drogi życiowej, a nie powód do zrobienia imprezy. Jak ktoś jest wierzący to i dziecko ochrzci i wychowa w wierze, a jak ktoś jest niewierzący to po co? To przecież nie jest świecka tradycja. Na wszelki wypadek? To dlaczego na wszelki wypadek nie "odbębnić" obrządków buddyjskich islamskich woodoo i co komu jeszcze do głowy przyjdzie?