- Posty: 960
- Otrzymane podziękowania: 0
Chrzciny
- Katarzynka
- Wylogowany
- gadatliwa
- Kingusia i Mateuszek -Kocham miłością bezwarunkową
- zrobie sama w domu
- albo zamówie cały katering wraz z osługą
- albo w restauracji
jeszcze nie wiem jak to bedzie i czy maleństwo będzie lubiło byłć po za domem...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- andziaa35
- Wylogowany
- budujemy zdania
- www.pajacyk.pl glodne dzieci nie mysla o nauce!
- Posty: 367
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- basik_twins
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 21.07.2010 - Najpiękniejszy dzień w moim życiu
- Posty: 1173
- Otrzymane podziękowania: 0
I chyba bede zmuszona jedno ochrzcic w PL a jedno w NL żeby wszyscy byli zadowoleni...
Masakra poprostu tak zle tak nie dobrze, kompromis w sumie tez nie taki fajny...
Chciałabym ochrzcic swoje dzieci, tak o chociazby, żeby nie było, żeby dzieciaczki nie miały później problemów, bo z powodu chrztu mieć nie będą, a z jego braku może.... nie wiadomo co przyzłość przyniesie.
Boje sie tylko ze w trakcie ustalania roznych rzeczy oboje z narzeczonym wymiękkniemy już raz od jego siory usłyszeliśmy krzywe teksty typu:
"od razu mówie że ja bede chrzestną jednego" i na odpowiedz Szymona, że niewiadomo co jeszczer zrobimy bo ich cała rodzina jest tutaj a moje w PL i nie wiemy jeszcze jak to pogodzić usłyszeliśmy:
"A co to jej rodzina musi być na chrzcinach?" i po zobaczeniu naszych min dodała "nie mogli by tylko rodzice przyjechać, musi być cała rodzinka?"
Także jak widać u mnie chrzciny to bedzie prawdziwa walka zamiast "święto" dziecka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Margolec
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 307
- Otrzymane podziękowania: 0
Tesciowa ma najwięcej do powiedzenia (choć dziecko jeszcze w brzuszku). Więc ona sobie ubzdurała, że na pewno chrzestnym, będzie brat męża, no bo to przecież oczywiste! Nawet go pytała co nam na chrzest kupi więc ja wymiękam. Informacje te mam od tego potencjalnego chrzestnego, bo oczywiście teściowa mi tego nie powiedział ("no bo przecież ja się nie będę wtrącać"). Rzeczywiście początkowo planowaliśmy brata męża i moją siostrę, ale po tej akcji postanowiliśmy, że chrzestnymi pierwszego dziecka będą nasi bliscy znajomi, od tak na przekór. Ech bronię niezależności jak niepodległości:) na szczęście męża mam po swojej stronie.
Jeszcze kilka akcji z teściową i mogę książkę pisać.
Jeszcze jedno, postanowiliśmy że przez 2-3 tyg od porodu nie życzymy sobie ŻADNYCH odwiedzin, bo zarazki, ja zmęczona i w ogóle. Żadnych oznacza, że dziadkowie też nie. Moja mama szanuje, teściowa gorzej, ale jak będzie potrzeba to spod drzwi trzeba będzie powiedzieć mamusi, że ma wracać do domu:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sloneczko
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- W małych rączkach mieści się cała miłość.
- Posty: 2424
- Otrzymane podziękowania: 0
Na slub zaprosilismy tez z moje strony, bo ja sobie tego niewyobrazam zeby moi najblizszi w taki piekny dzien nie byli ze mna, tak samo bedzie z chrzcinami, wiadome od slubnego beda tez najblizsi, ale z mojej stony ja zaprosze tez,a pozatym chrzesna bierzemy z mojej rodziny a chrzesnego z meza.
Sorry ale ja bym sobie nie pozwolila na to zeby ktos zadecydowal czy moja rodzina ma byc na chrzcinach czy nie, To sa Twoje dzieci ( wydatek jest to prawda i nie maly) ale jak dla mnie to jest wazny dzien i moi bliscy powinni byc ze mna tak samo jak i ze strony meza!
p.s nikt nie mowi zeby zapraszala cala rodzine tylko tych najblizszych
aha co do odzielnych chrzcin to ja bym nie robila, po pierwsze pomysl gdzie bedziesz na stale mieszkac i tam zrob, bo pozniej jak dziewczynki pojda do komunii, slubu to musisz specjalnie jechac do polski po papiery i jeszcze je musisz przetlumaczyc!
Moje zdanie jest takie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- basik_twins
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 21.07.2010 - Najpiękniejszy dzień w moim życiu
- Posty: 1173
- Otrzymane podziękowania: 0
Szymon chciałby żeby jego ojciec był który żyje na słowacji
Jego mama z nim nie żyje a nie pomieści sie u mnie w domu tyle osób tzn moi rodzice i jego ojciec np
a mam małą rodzinke babcie dziadka i ciotke z wójkiem z dwójką dzieci... i to wszystko
dziadki rozchorowani no i przykro mowic ze nie wiadomo kiedy bede ich ostatni raz widziec bo siostry nie licze odpadła nie zatolerowała ani Szymona ani w ogole faktu ze ja w ciazy moge byc, zaczela sie zachowywac jak jakas chora i pojerzdzac mi wiec nie utrzymujemy zadnego kontaktu obecnie
musze sie emocjonalnie jakos przelamac ze moze bedą tylko moi rodzice
Jak sie wkurze to zrobie chrzest z samymi chrzestnymi
No a Szymona siostra nie bedzie chrzestna bo u Szymka jest tradycja ze parami się bierze chrzestnych czyli musiałaby byc ona ze swoim chlopakiem a na niego jako chrzestnego oboje powiedzielismy po moim trupie w do chrzcin zadne z nas na tamta strone sie nie wybiera wiec sprawa jest oczywista
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Moniq
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1322
- Otrzymane podziękowania: 0
moim zdaniem chrzest to kwestia wyboru drogi zyciowej, jesli nie mamy zamiaru wychowywać dziecka w wierze, to po co brać na siebie odpowiedzialność i przed Bogiem obiecywać że będziemy wychowywac w wierze? ja i mąż jesteśmy wierzący, ochrzcilismy córcię, gdy miała 3 miesiące, chrzestnymi są mój brat i siostra mojego męża, na chrzcinach byli tylko dziadkowie i chrzestni z rodzinami, mała imprezka u moich rodziców, bo wszyscy poza nami mieszkają w jednym mieście, tylko my 300km od nich, więc tak było najwygodniej. zrobilismy w domku, bo najbardziej liczyła się dla nas uroczystośc w kościele, potem był tylko obiadek, kawka.
to prawda, że ksiądz nie może odmówić chrztu, ale z drugiej strony trochę nie dziwię się, że czasem odmawiają, skoro widzą że ktoś nie jest wierzący, to jak ma zamiar wychować dziecko w wierze??
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- basik_twins
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 21.07.2010 - Najpiękniejszy dzień w moim życiu
- Posty: 1173
- Otrzymane podziękowania: 0
Nie chodziłam do koscioła ale w Boga wierze 10 przykazań znam no i biblia jest jedna.
Jestem wierzaca bez religi choc świenta raczej zwykłam obchodzic.... chciałabym ochrzcić dziewczynki. Może z mniej świetych pobudek, wiara kościuł itd... fakt brzydko ale myśle bardziej żeby nie było problemów ze ślubem itp... ale prawda jest taka że mam zamiar je wychowywac w wierze w Boga według bibli..itd... Czuje potrzebe ochrzczenia własnych dzieci, no
Nie umiem tego wyrazić mam nadzieje że mniej więcej potrafisz zrozumiec...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sloneczko
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- W małych rączkach mieści się cała miłość.
- Posty: 2424
- Otrzymane podziękowania: 0
Co do chrzesnych to sami musicie zadecydowac.
Co do noclegu to nawet po rodzinie od narzeczonego mozesz pomiescic, na kilka dni napewni nikt nic przeciwko nic nie bedzie mial.
a co do Twojej wiary i ze Twoja mama wyszla z kosciola, to to byla jej sprawa, a Ty jezeli teraz chcesz swoje dzieci wychowac w wierze katolickiej to masz do tego prawo!
p.s z tym zalatwianiem z papierami to naprawde jest strasznie ja jak bralam slub specjalnie musialam do polski po jeden swistek jechac, wiec z tym bym sie zastanowila i tak jak pisalam NIGDY bym nie zrobila oddzielnych chrzcin.
Mozesz dwa przyjecia zrobic w polsce i w Holandii ale nie chrzciny, jestem przeciw
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- basik_twins
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 21.07.2010 - Najpiękniejszy dzień w moim życiu
- Posty: 1173
- Otrzymane podziękowania: 0
Powiedzialam Szymonowi co napisałyście i że tak chyba zrobimy i że w holandi i że obie tutaj bo mozna by było tuż przed swietami miały by ok 4 miesiące i rodzice by poprosty troche wczesniej przyjechali
A chrzestnymi będą dobrzy znajomi jednej a drugiego nie wiem wpadłam na pewnien pomysł ale Szymon nic jeszcze nie powiedział musi z tym kilka dni pochodzic jak zawsze. Taki ten mój chłop myśliciel jest nic od tak na spontanie nie zrobi, prócz dziecka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sloneczko
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- W małych rączkach mieści się cała miłość.
- Posty: 2424
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
mały ma skończone 4 miesiące ale powiem wam ze w ciąży o tym nie myślałam nawet jak sie mały urodził to za bardzo nie miałam czasu siły ani ochoty myśleć o tej uroczystości ale w końcu trzeba jestem przecież wierząca a co do samej uroczystości to mi się wydaje ze najważniejsze jest chrzest nie kto będzie obecny albo w jakim miejscu uroczystość się odbędzie:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- _aga86_
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 16/10/2009- najszczesliwszy dzien w moim zyciu:)
- Posty: 2367
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- andziaa35
- Wylogowany
- budujemy zdania
- www.pajacyk.pl glodne dzieci nie mysla o nauce!
- Posty: 367
- Otrzymane podziękowania: 0
Basik ja na twoim miejsu zrobilabym wspolne chrzciny
a na chrzcinach synusia byli moi i meza rodzice oraz chrzestni z partnerami jakbym zaprosila jeszcze nasze rodzenstwo to mini wesele by wyszlo hehe
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- becia*1980
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 128
- Otrzymane podziękowania: 0
a teraz to sama nie wiem, bo czekam za dwa miesiace na synusia, rowniez nie chce czekac z chrzcinami, imie mam jedno, imperza w domu (mamy teraz wieksze mieszkanie wiec spoko) najgorzej jest mi teraz wybrac chrzestnych, bo nie mam kogo. meza rodzina to w sumie daleko mieszka i nie ma tam w kim wybrac, glownie mamy problem z wyborem chrzestnego bo malo chlopakow. na chrzesta chce wziasc zone mojego kuzyna ktory byl chrzestnym mojej corci i myslalam o moim innym kuzynie, ale to oboje jakby byli z mojej strony chrzestni, a nie wiem czy tak moze byc, bo kiedys slyszalam ze powinno sie brac jedno z jednej strony a drugie z drugiej. poza tym nie wiem czy lepiej brac rodzine czy moze kogos znajomego, tylko nie wiem czy ktos obcy to dobry pomysl. a wy co o tym sadzicie??
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.