Kto u Was wybiera imię dla dziecka?

Mój mąż miał być Wojtek kazdy tak do niego mówił ale teść jak poszedł zapisać to wymisliś że bedzie Piotrek i tak zapisał i Teściowej powiedział dopiero przy sklodaniu popierów do chrztu bo wcześniej się bał

U nas bedzie Mateuszek mi się podoba a mąż juz sie zgodził po małych oporach Ale zapisać pójdziemy razem na wszelki wypedek żeby nie był niespodzianek

ja już pisałam w którymś z wątków, że wybieraliśmy razem (tydzień z kalendarzem), bo te które sama wybrałam wg. męża były cytuje: "obciachowe", więc u mnie mogę powierzyć mężowi USC, bo wiem że Wiktor mu się podoba i nie zmieni

Katarzyna napisał:

Słyszałam, też historię, że bywają sytuacje jak tatusiowie idą do Urzędu Stanu Cywilnego podają inne imię dziecka niż ustalone. Nie specjalnie, a nie chcący

tak wlasnie bylo u mnie w rodzinie wszyscy pozniej na kuzyna byli wrecz wsciekli bo wybral Wanessa i to przez W a nie V. teraz juz sie przyzwyczaili, ale na poczatku pamietam jak biedny chowal sie a na do datek oni na swi mieszkaja, a jak to na swiach bywa

u mnie ja mialam wybrac dla dziewczynki a moj slubny dla chlopca, niewiem jak to sie stalo jakie imie ja wybralam to nikomu sie nie podobalo, i decyzje podejmuje maz, choc teraz to wybrane imie podaba mi sie od pierwszego razu, a wiec dla dziewczynki Laura, jezeli stanie sie pomylka lekarska i bedzie chlopczyk to Lukas.

a imion bylo tysiac na liscie....

ha u nas też długo był z tym problem, tzn. dla dziewczynki praktycznie od razu i byliśmy zgodni, ale co do chłopca... - a tak się złożyło, że to syn;p

Jakie bym nie chciała było "mlasiowate" (tł. jak dla pazia,frajera itp. żeby nie wyrażać się dosadniej), ale w końcu się dogadaliśmy:) choć trwało to 3 może 4 miesiące;p

no u nas to chyba jeden czy dwa wieczory spedzilismy nad imieniem myslac-i decyzja podjeta:)wspolnie:)nie bylo selekcji.wpadlo nam to imie do glowy,konsultacja miedzy soba i o tak-fajne.wiec tak bedzie:)i jest Filip Piotr:)

A my imiona dla dzieci to wybraliśmy ho ho ho albo i dawniej Kiedyś, kiedyś dawno temu, matko prawie jakbym bajkę zaczynała.... No ale tak było. W jakiś wieczór tak dla zabawy wybraliśmy imiona dla naszych ewentualnych przyszłych dzieci, których jeszcze nawet konkretnie nie planowaliśmy. I tak miał być Rafałek albo Klaudusia. Rafałek podobał się nam obojgu i żadnych wątpliwości nie było, Klaudia była moim pomysłem, mężowi też się spodobała i tak zostało. Ale że był to mój pomysł to jak się Klaudia urodziła, to mu zaproponowałam żeby wybrał imię dla drugiej dziewczynki, bo przecież imię w zapasie mieć trzeba, prawda? No ale za długo myślał i ja w międzyczasie wymyśliłam Darię, to miała być taka wersja robocza dopóki mąż czegoś nie wymyśli, ale tak się do Darii przyzwyczaił, że już nie myśli wcale i jak będziemy mieć drugą córeczkę to będzie Darusia, podoba Wam się?

u mnie w rodzinie mamy 2:)darie:)bardzo ładne imie:)

mnie też się podoba- ja miałam mieć na imię Daria;p - no wyszło inaczej:)

Zanim znaliśmy płeć - ja wybrałam imię dla dziewczynki (bardzo szybko zresztą), a I. miał za zadanie wybrać dla chłopca...
Ale ja trzymałam rękę na pulsie, hehe! Gdybym "nie ujarzmiała" wyobraźni mojego lubego, to nasz synek miałby na imię Xawier.

W efekcie jestem dumna z dwóch rzeczy - po pierwsze z tego, że syn ma śliczne imię, po drugie z tego, że mąż myśli, że to on je wymyślił

Cieszę się że imię Daria Wam się podoba

Manga, a jak ma na imię Twój synek, bo mi się nie chce szukać?

Mirella napisał:

Manga, a jak ma na imię Twój synek, bo mi się nie chce szukać?

Aleks
Właśnie zauważyłam Mirella, że między naszymi dziećmi niewielka różnica (niecałe 2 tygodnie Klaudia jest młodsza)

Aaaaa No bardzo sympatycznie

Daria ładne imię, moja córcia ma Dominika Daria, a to dlatego że nie moglismy się zdecydować które bardziej nam się podoba imiona wybrałam ja, zrobiłam listę, takich które mi się podobały i z nich wybraliśmy te dwa i oba zostały

Oficjalnie imię wybieramy wspólnie- a rzeczywiście to jesteśmy na etapie przepychanki - ja marzę o imieniu dla syna Ksawery- mój mąż Bartosz... I żadne nie chce ustąpić...

Ja wybierałam dla synka mój narzeczony dla dziewczynki i obydwoje musieliśmy ten wybór zaakceptować. Na szczęście miałam przeczucie i jest chłopczyk (do końca był niespodzianką. Dowiedzieliśmy się dopiero na sali porodowej )