Mamusie marzec 2012

bardzo przepraszam, ale my na dworze od rana do praktycznie wieczora, niedawno weszłyśmy!
już piszę!
stranger Martyna dobrze podpowiada, może umówcie się, że ta kasa będzie na jakiś czas na alimenty. Trzymam kciuki mocno za Ciebie!

Aisod super, że masz dla nas więcej czasu i że możesz już lepiej siedzieć i "usiąść do forum". Przeraziłam się czytając o nożyczkach.. szok!! dobrze że Ty potraktowałaś to z uśmiechem ale powiem szczerze, że nie wiem jakim cudem!!
Najważniejsze, że dobrze się czujesz, że Kinia jest śliczna i wszystko u Was dobrze. Michał jaki mądry braciszek, super! jak on musiał ją od początku pokochać, zbieraj te obrazki pokażesz im jak podrosną jak się kochają.
gdybyś jeszcze chciała ponarzekać na męża to wysłuchamy ale najlepiej by było jakbyś nie musiała narzekać i była zadowolona
gdybym tylko była bliżej na pewno nie odpędziłabyś się od aparatu, niestety za daleko.

Ewa pracusiu a na jak długo masz tą drugą pracę? Mam nadzieję, że Kinia nie narzeka?

Martyna waga przy ćwiczeniach może stać w miejscu, wcale nie musi spaść, ale za to ciało się zmienia. Ja tak mam już widzę, waga nie spada, a ciało zrobiło się już ciut jędrniejsze i inne w dotyku, to mnie bardzo mobilizuje do tego basenu! cieszę się jak idę
a byłaś już u gina? miałaś iść. ja się zapisałam, pierwszy wolny termin 3 kwietnia

Wiki zdrowiej, czosnek i jeszcze raz czosnek no i papryka lub cytryna z miodem.

no a u nas to tak jak pisałam, od rana na placu zabaw, potem na obiadek do domu i po obiadku znów ale już do wózka i spacer tak ok 2 godzin. Wychodzę z dziewczynami i dzieciakami i cieszę się, bo jest wesoło, dołączyły jeszcze inne dziewczyny bo tak przyjemnie na placu i dzieci się cieszą. Zrobiłam wczoraj i dziś 950zdjęć dzieciakom, są piękne, takie w ruchu w zabawie, z bańkami mydlanymi, no cud miód
oprócz tego co u dzieci to w sobotę przyjdą goście z dziećmi ten sam skład co ostatnio na mój urodzinowy tort. Ola trochę lepiej zasypia, ale mimo wszystko bardzo się rzuca przed zaśnięciem, kręci się jak śruba a jak już zasypia to gada od rzeczy, zazwyczaj coś co robiła w ciągu dnia. Wczoraj zasypiając dmuchała bańki i wołała ptaszku chodź do mnie. ale śpi całą noc bez krzyków
a i mówi jak szalona, wchodząc wczoraj po schodach do domu zapytała mnie "mamo jesteś dumna Oli"

My tez korzystamy z pogody zdecydowanie jestem na tak:-)
Kochane dzieki za wsparcie gdybym mogla to bym was przytulila!
A co z tymi pieniedzmi zrobie to jeszcze sie zastanawiam wiecie co jest przykre? To ze D mowi ze sie nie zajmie malym bo to ja go zostawilam a to ze ja sie malym opiekuje kiefy on jest w pracy to jest nic? Wyliczylam ze musialby zajac sie malym 8 dni w miesiacu to powiedzial ze w weekendy sie bedzie zajmowal ale w weekendy mama moja sie zajmuje..u to jest przykre ze nie stac go na to by poswiecic czas wlasnemu dziecku...
Dzis rodzicom powiedzialam i niespodziewalam sie tak dobrej reakcji mama powiedziala ze moge na nia liczyc ale ja jej nie chce wykorzystywac.
Kochane ja malego wpisze na liste we wtorek bo idziemy na bilans dwulatka,ktoras juz byla z maluchem?

gusiag u nas za to noce kiepskie, Maja budzi się w nocy i przychodzi do nas z płaczem i nawet jak z nami śpi to płacze, rozpycha się, nie wiem czemu tak się dzieje, w dzień też jest strasznie płaczliwa, chociaż dzisiaj (odpukać) była już znośniejsza

stanger no niestety trzeba się tego spodziewać, że on niczego nie będzie ci ułatwiał, "uroki" rozstania, dobrze, że możesz liczyć na rodzinę

a co do byłych... właśnie dowiedziałam się, że mojemu byłemu mężowi urodziło się trzecie dziecko, jego partnerka ma jeszcze dwoje z poprzedniego małżeństwa, więc niezłej rodzinki się dorobili

stranger nie obraź się ale straszny burak z niego skoro tak mówi i tak chce postąpić. Czasem warto takie sprawy oddać do sądu, żebyś miała pewność, że będzie zajmować się dzieckiem i tego, że będzie płacił alimenty, to musisz mieć na piśmie.
Bardzo dobrze, że możesz liczyć na mamę, my na odległość Cię tulimy, jesteś młoda śliczna nie jednemu zawrócicie w głowie razem z Bartusiem. Zobaczysz, życie Ci się poukłada tak jak sobie wymarzysz
ja na bilansie już byłam, ale wydaje mi się, że w PL będzie inaczej wyglądać więc podpytaj dziewczyn jeszcze innych

georgette Maja pewnie przeżywa żłobek, u nas przeżywanie przeszło na zasypianie, dziś leżałam z Olą godzinę, z czego pół zasypiając śpiewała sto lat niech żyje nam, bite pół godziny.. potem coś pomamrotała o cioci i zasnęła. Także Majka pewnie płacze bo może ktoś zabrał jej zabawkę, może któreś dziecko ją popchnęło? coś z tych rzeczy obstawiam
a tak poza tym, nie wiedziałam, albo nie pamiętałam, że masz drugiego męża. 5 dzieci, podziwiam i z drugiej strony się przerażam jak dużo trzeba zarabiać, żeby tym dzieciom dać to czego potrzebują.

gdzie jesteście dziewczyny?

Gusiag nie szkodzi tez tak sadze..rozpieszczony przez matke.kochana jestes wiesz:*
Georgette nie zapeszam ale jak wspomnialam o 300zl alimentow to nie protestowal ugadalismy sprawe zajmowania sie Bartusia i chyba przemyslal i sie zajmie ale nie zapeszam
D zapytal jak mi jest z tym ze jestesmy osobno i dziewczyny szczerze nie tesknie dobrze mi z tym

h

Justyna dasz rade bedziemy cie wspierac
czyli ty zostalas na mieszkaniu a D sie juz wyprowadzil ?
moja przyjaciola wlasnie tez sie rozstala z mezem po 8 latach malzenstwa i z dwojka dzieci, co jakis czas slyszalam ze to juz koniec a po chwili mu wybaczala .... az do teraz. Ona sie wyprowadzila z mieszkania, bo ten dziad powiedziala ze on nigdzie nie idzie i ze ona nie ma prawa do nieczego co jest w domu bo to on pracował na rodzine. Nie wzial pod uwage tego ze jak byli w Pl to bylo wrecz odwrotnie ... w koncu wziela się w garsc i przejzala na oczy mieszka sama od soboty z dziecmi w nowym domu

Dorotajak przeczytalam o mezu to pierwsze co sobie pomyslalam, ze sie przejezyczylas ale po chwili cos zaczelo mi switac ze ty juz mialas meza, ale nie pamietam historii
niezla gromadka to odchowania

Gosia taki nawal pracy mam przez ten tydzien, bo na tym sprzataniu poki co jestem na zastepstwa, a i pewnie ten moj dupowaty szef teraz nie pozowli mi przyjsc dodatkowo
kontrola w formie sie skonczyla to i pomoc mu nie potrzebna
fajnie ze korzystacie z pogody i relacje ze znajomymi sie poprawily

aisod dzielna kobitko ja tez bylam cieta, ale na znieczuleniu od pasa w dol wiec nie wiem jak to jest i nie chce wiedziec



mam pytanko, czy wasze dzieciaki sa zazdrosne ? Moja Kinga ostatnio oszalała, wszystko jest jej, nie chce sie dzielic i jak cos u kogos widzi to odrazu to chce i zabiera krzyczac ,, to Kini to Kini ,,
ale musze ja tez pochwalic bo wierszyk mamo, mamo zna juz caly bez podpowiadania

sorki ze pisze bez ladu i skladu i ze kazdej nie odpisuje ale juz padam

Jestem już jest trochę lepiej, tzn cały czas makabrycznie boli mnie gardło i do tego mam taki bolący kaszel, ale i tak jest o niebo lepiej niż przez ostatnie dni. Przez pierwsze dni faszerowałam się APAPem a teraz lecę już tylko na Rutinoscorbinie i syropku dla kobiet w ciąży i karmiących mam, no i obowiązkowo TantumVerde na gardełko to jakiś taki paskudny wirus teraz panuje, bo wszyscy dookoła chorzy na gardło. Ja najprawdopodobniej zaraziłam się od Ali, bo ona też ma chore gardło. Ma strasznie powiększone migdały i do tego takie białe naloty byliśmy z nią w sobotę u lekarza, ale pani stwierdziła, że to raczej nie angina, bo ogólny stan zdrowia na to nie wskazuje tzn Ala zachowuje się raczej normalnie i nie ma temp. tylko tak strasznie charczy i chrapie przez sen i niestety przez to strasznie kiepsko śpi kręci się strasznie, budzi często i zrywa się na nogi z samego rańca

aisod powiem Ci, że silna z Ciebie babka! jakby mnie coś takiego spotkało to chyba bym umarła mnie jak położna podczas porodu powiedziała, że chyba będzie mnie musiała naciąć to z przerażeniem w oczach powiedziałam jej 'o nie! będzie bolało' tak jakby cały poród był bezbolesny no i mnie nie nacięła, ale Ala zahaczyła mnie paluszkiem i bez 3 szwów się nie obyło

Ewa z Ciebie to normalnie kobieta pracująca jest! pracuj pracuj, trzeba wykorzystywać każdą okazję do zarobienia grosza tylko się za bardzo nie przemęczaj, bo już mam dla Ciebie kolejny przepis do wypróbowania

Gosia zazdroszczę Wam tych zabaw podwórkowych. My przez te choróbska to koczujemy w domu i Ala już dostaje szału. Siedzi w oknie i jęczy 'Ala tam' czyli na plac zabaw

stranger strasznie Ci współczuje takiej sytuacji, ale tak jak pisały tu wcześniej dziewczyny, jestem zdania, że lepiej żeby dziecko wychowywało się w spokojnej atmosferze tylko z mamą niż z mamą i tatą, który cały czas się kłócą... dziecko takie rzeczy bardzo przeżywa. Bądź dzielna! trzymam kciuki, żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli!

A teraz idę spać, bo noc pewnie znowu będzie kiepska. Dobranoc

edit: asiula ten kod wyskakuje jak się długo pisze. Tez przez to przechodzę, ale już się wycwaniłam skopiuj sobie wszystko to co napisałaś, wejdź jeszcze raz na forum w odpowiedź i wklej i wtedy jest ok i nie trzeba drugi raz pisać

Ewa Ala coś takiego ma, ale w stopniu bardzo umiarkowanym, tzn bardzo szybko można ją przekonać, żeby dała się pobawić zabawką innemu dziecku.

Hej, wkoncu się coś ruszylo;)

Młody spi po spacerze, a ja pije kawę

Justyna uważam tak jak Asia 300 zl to bardzo mało u mnie koleżanka dostaje 800 najpierw dostawała z funduszu, jak ten zaczął go ścigać zaczął płacić. Jednak dziecko to skarbonka z ubrań szybko wyrasta, pampersy no i jesc musi nie wspominając o jakiś upominkach czy lekarzach..

Dorota no to faktycznie ma wesoło, ten były.. Ja narazie nie wyobrażam sobie mięc drugiego, a co dopiero piątki;)

Ewa jak długo będziesz jeszcze na dwie pracę działać? Pusto tu bez Ciebie;) co do Twojego opisu to pasuje idealnie do Adriana;) mam nadzieję, ze ten etap szybko minie..

Jarek znowu przyniósł jakiegoś gila, bo wiosnę poczuł.. ;/

A ja dziś zaszalalam i na śniadanie zjAdlam paczka, później idziemy do dziadkow.. Ale już chyba nie będę jadła, bo będę miala wyrzuty;) a takie własnej roboty, lepsze.. Chociaż jakoś się oduczylam jesc slodkiego.

Adek tfu tfu, spi pięknie, zasypia i w dzień i na noc doslownie w chwilke sam;)

Miłego dnia.

cześć dziewczyny

stanger podobnie jak dziewczyny uważam, że 300 zł to stanowczo za mało, D chyba też to wie i dlatego tak chętnie na to przystał, pomyśl jeszcze o tym

asiula Maja dostaje kompleks witamin, w tym witaminę D, więc chyba to nie to, może gusiag ma rację i coś tam przeżywa, chyba miała jakiś wypadek w żłobku bo ma siniaka na udzie, może to przez to, już sama nie wiem, a jak Kapi nie śpi cały dzień to wieczorami nie marudzi? nam jak się zdarzy dzień bez drzemki to Majka jest nie do zniesienia

ewelinda wykorzystaj szansę na dorobienie kasy, a z Kinią jeszcze nadrobicie ten czas jak się "fuchy" skończą

gabi u nas chyba też jakiś wirus się przypałętał, Maja zaczęła mieć katar, mam nadzieję, że nie przerodzi się to w nic poważniejszego

gusiag tak miałam męża, nawet za bardzo nie ma o czym pisać, błędy młodości

nie rozumiem swojego eks, z tego co wiem, to nie mają kasy, mieszkania, nic, no ale ja im tam życia układać nie będę

Witajcie!

Mam nadzieję, że będzie dziś fajny dzień. Może nawet pójdziemy z Kingą na drugi spacer W końcu muszę zacząć z nią wychodzić, bo zaraz W idzie do pracy, a z Michałem trzeba iść na pole choć na chwilę.

Co do "nożyczek" to przynajmniej będę miała co wnukom opowiadać hehe

Justyna co do alimentów, to kwotę możesz powiększyć tak jak dziewczyny mówią, ale najważniejsze załatw to oficjalnie, bo na gębę to nawet rodzinie się nie wierzy. Dowiedz się czy nie możecie np. spisać takiej "umowy" u notariusza, najlepiej idź na jakieś darmowe porady prawne i się dowiedz jak to załatwić, bo później jakby D przestał płacić to dopiero będziesz musiała sądownie się ubiegać o alimenty, a tak od razu będziesz mogła kasę dostać z funduszu alimentacyjnego. Mam nadzieję, że D okaże sie na tyle dojrzały, że zgodzi się na takie oficjalne załatwienie sprawy.

Wiki u nas takie charczenie i ból gardła to przy zębach zazwyczaj jest. Może faktycznie to nie jest jakiś wirus.

Georgette mam nadzieję, że szybko Maja zacznie lepiej spać, też myślę, że moze coś przeżywać.

Ewelinda nie zadręczaj się, pieniądze trzeba kiedyś zarabiać, a przecież fuchy nie trwają wiecznie.
Co do zazdrości to u nas jeszcze nie ma tego etapu, ale to podobno normalne i dziecko z tego wyrasta, ale oczywiście trzeba tłumaczyć Misiek ma tylko kilka zabawek którymi niechętnie się dzieli.

Gabi i jak tam pączkowe postanowienie? Skusiłaś się na jeszcze jednego? Ja nie zjadłam żadnego :/ Za rok nadrobię

Gusiag fajnie, że macie z kim się bawić na placu zabaw!

Asiula no niestety drzemki w dzień nie mogą trwać wiecznie Michał jeszcze śpi w dzień, ale średnio dwa razy w tygodniu buszuje cały dzień, więc za niedługo też będzie bezdrzemkowy.

Uciekam do młodych! Buziaki!

Ewelinda moj bartus tez jest zazdrosny ostatnio byla u mnie kuzynka z 1,5 rocznym synkiem i mlody zabieral jemu caly czas zabawki to chyba taki etap,D sie jeszcze nie wyprowadzil
Gabi zaproponowalam tyle bo wiem ze wiecej mi nie da..
Wczoraj wyobrazcie sobie przyjechala tesciowa zaczela mnie obrazac ze bartek jezt wyglodzony ze go nie karmie zebym zobaczyla ktora jest godzina bylo po 12 moze bym obiad dla malego zrobila a bartus akurat byl juz po obiedzie..
Zaczela mi wrzucac jaki to damian biedny przeze mnie"zdjety z skrzyza" ze jak to ja mam w domu ze u niej zawsze bylo czysto a wyobrazcie sobie ze mialam porzadek zabawki jedynie porozrzucane jak to zawsze wgl powiedziala ze jak chcem alimenty to zebym pisala pozew i ze malym sie zajmie wtedykiedy sama jej go przywioze i odwioze a damian jak wieczorem wrocil to powiedzial ze albo alimenty bedzie placil albo zajmowal malym powiedzialam ze znajde opiekunke i szukam.

Justyna nie chce ci dawac rad, bo to jest twoje zycie i wazna decyzja ale napisze ci co ja bym zrobila ... wystąpiła bym o alimenty droga sadowa, nie na gebe tylko oficjalnie. Przeciez ty nie chcesz pieniędzy dla siebie tylko dla dziecka 300zl to niech sobie w buty wsadzi, a babcie to na drugi raz za drzwi wystaw co to znaczy, ze przychodzi do ciebie do domu i ci awantury i przytyki robi mloda jestes ale nie ma co sie patyczkowac, musisz walczyc o swoje i nie patrzec czy to babcia czy kolezanka
O jednak ci udzielilam rad

Gabi kurcze ja nie mam takiej silnej woli, zezarlam 3 paczki juz jakis czas temu ograniczylam jedzenie ( tak mi sie wydaje ) ale jakiejs super zmiany nie widac jak nie rusze dupy to nic z tego nie bedzie

emma co tam u ciebie ? Koncz wypoczynek i wracaj do nas

Martyna co u was ?

Wiki pisz ten przepis, w wolnej chwili wyprobuje

te fochy u nas zaczely sie jakis tydzien moze dwa temu. Klotnia o puzzle, klocki, pomadke, .... o wszystko nie poznaje jej, zawsze sie dzielila

Ja juz padam, ale jeszcze dzisiaj i likend po poludniu sie dowiem jak pracuje w przyszlym tygodniu

Justyna zgadzam sie z Ewelinda, zrobilabym tak samo. co za ludzie... wspolczuje Ci... ale nie martw sie poradzicie sobie :*

ja zjadlam 2 paczki wczoraj i bylam pelna
niedlugo urodzinki... a ja nadal nie mam pomyslu na prezent . Michalowi to jeszcze pal 6 ale Alanowi trzeba cos kupic... myslalysmy ze szwagierka o wspolnym prezencie mianowicie trampolina ale doszlysmy do wniosku ze to za wczesnie, i moze byc niebezpieczne...
nie mam weny w ogole tylko szkola i szkola dlatego przepraszam ze rezadko sie oddzywam .
u nas na szczescie Michas jeszcze spi w dzien wiec mam czas na nauke chociaz z godzinke bo tak to nie dalabym rady.

Hej;)

Gusiag jeszcze raż wszystkiego najlepszego, dużo szczęścia, miłości, zdrowia pociechy z Oli i samych sukcesów w swoich pomysłach;*
Ale u was piękna wiosna, nie dziwne ze ciągle na dworzu.

U nas niby dziś zapowiadali 10 ale nie wiem czy to przez to, ze mnie rozkłada. Ale chyba nie bo nie tylko ja zmarzlam i to ubrana porzadnie.

Ewa zjAdlam jednego;) na śniadanie.u mnie mz zdecydowanie podzialalo.. Ale już się nie mogę doczekac sezonu na rower. Według prognoz już niedługo.. Ale może jeszcze w kwietniu nas śnieg zaskoczy;)

Justyna szkoda gadac, co za baba wstretna! Hmmm coś czuje, ze łatwych kontaktów mięc nie będziecię.. A 300 zl w tych czasach z dzieckiem to pikus wiec załatw tak jak dziewczyny radzą wszystko sądownie musisz zapewnić dziecku, ze będzie mial to wsparcie a D nie będzie sie migal..

Ewelina no trampolina fajna sprawa;) a rowerek biegowy ma? Ja to muszę właśnie z nim pojechać i odpowiednio dobrać, żeby się czuł bezpiecznie.

Nie wiem co tam jeszcze, zaraz koleżanka z dawnej pracy wpada. Wiec zajrze wwieczorem

Ale nam się Emma wypuściła;)))