Mamusie marzec 2012

jestem ale totalnie bez sił, 9 godzin za kółkiem, droga beznadziejna, niemcy ciągle doskonalą swoje autostrady dlatego tak długo. Ola ostatnią godzinę już marudziła a spala tylko raz i to rano. Dopiero niedawno usiadłam i przed sekundą położyłam Olę, mam nadzieję, że zaśnie bez problemu

nadrobię jutro wszystkie posty obiecuję

załączę o ile się uda zdjęcie mojego dziecka u fryzjera
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

czesc dziewczyny


jestem, żyje, ale nie czytałam was ostatnio...nie wiem czemu ale oja dba skurczyła sie chyba do 2 godzin a powinna mjiec 48 takze wybaczcie, jak znajde chwilke to nadrobię.
juz lece paaa

ojoj, ale mamy mamuśki zapracowane i zagonione Tulę wszystkie i całuję :* W końcu ta doba, tak jak marigra sobie życzy, się przedłuży Ja niby bez pracy, ale też mi ciągle czasu na wszystko brakuje. Jeszcze teraz żniwa u dziadków, to już w ogóle masakra. Za to jaką radochę ma Misiek przy zwalaniu z przyczepy zboża, to głowa mała

Robię pierwszy raz w życiu gotowaną kapustę, takie coś ala kapuśniak tylko z młodej kapusty i nie wiem czy mi wyjdzie tym bardziej, że robię to z własnego "wymyślunku", bo mi nikt przepisu nie chciał podać, a w necie nie chciało mi się szukać Jak jutro mnie nie będzie to znaczy, że się otrułam :>

no to jestem
na początek żal mi, że nie udało mi się spotkać z Emmą, bo byłam bardzo na to nastawiona, no niestety może innym razem się uda. Emma mam nadzieję, że mimo skróconego czasu to odpoczęliście i Zosia pooddychała innym powietrzem. I że we trójkę Wam było fajnie
Justyna oby praca nie była za ciężka, bo widzę, że łatwa nie będzie, ale cieszę się, że się cieszysz, gratuluję
Ewa co do bucików to kiedyś kupiłam Befado rozm 20 i do tej pory za duże, a rozm 19 za ciasne, tak jak Emma mówi dziwaczne to bo jakby im zawsze brakowało rozmiaru pomiędzy..
a inne buciki mamy rozm 20 dlatego jestem pod wrażeniem stopy Michała Aisod ale wiadomo facet to facet
Ewawłaśnie weszłam na link, mamy takie same buciki właśnie rozm 19 tylko jakieś jaśniejsze Ola ich nie lubiła za bardzo :/
Gabi super, że Adek szaleje, bawcie się i wciągajcie masę energii!!
Ewelina w sprawie nadżerki nie pomogę, musisz chyba zapytać lekarza
Dorotato z Majki wielka kobita jest super musisz nas uraczyć jakimiś większymi zdjęciami a nie tymi miniaturkami :P a co do fotoradaru to z niemiec do polski przyślą tylko mandat bez foty a za pracę trzymam mocno kciuki!!
Mariola teraz jak już wiedzą co i jak trzeba rehabilitować to pójdzie migiem wszystko do przodu, zobaczysz
Asia przykro mi, że Twój bratanek cierpi, mam nadzieję, że wszystko to po to by mu pomóc i go wyleczyć
zazdroszcze, że Kapi zjada nowości, Ola ocenia jedzenie wzrokiem i niczego nie chce nawet spróbować, jeśli nie jest to pomidor, parówka, owoce, jajecznica i obiad ze słoika nie tknie. Dziś walczyłam, żeby spróbowała pierogów z jagodami nie dała sobie nawet ust jagodami posmarować, nie i koniec
Aisod my też czkamy na Twoją wizytę i wieści od Ciebie w domu już lepiej?
mąż idzie z Tobą?

dziewczyny zaczęłam czytać rewelacyjną książkę, wytyka mi tak błędy w wychowaniu dziecka, że czasem się zastanawiam, czemu na to wcześniej nie wpadłam. "dzieci w Paryżu nie grymaszą" niedawno zaczęłam ale wciąga może ktoś będzie miał ochotę przeczytać, polecam

a nasze wakacje udane, ale krótkie. Kilka dni we Wrocławiu spędzone na bieganinie, załatwianiu, zakupach, potem wylot do Gdańska. Pogoda była boska, nie przeszkadzało mi nawet to że było pochmurno rano w poniedziałek, żal mi było wylatywać bo po południu było już bardzo ładnie i gorąco. Ola ciągle chciała robić ciap ciap, nie ważne że nie miała już sił, bo przecież po co spać, trzeba ciap ciap. Ciągle wołała tam ciap ciap i nie zwracała uwagi czy w ogóle ktoś z nią idzie do tej wody po prostu biegła przed siebie do wody w końcu to Wodnik
Byliśmy na plaży i w Gdyni i w Gdańsku i Sopocie, pooglądaliśmy miasto, jarmark dominikański itp. Szkoda tyko że tak krótko tam byliśmy.. Ola chodziła spać po 22 spała do 8 i jak tylko wstawała to biegła pod drzwi po swoje koło i wołała ciap ciap
była prze szczęśliwa ze swoją ukochaną ciocią Gagą miło spędziliśmy czas.
w samolocie w obie strony jak zwykle grzeczna, bawiła się, oglądała przez okno chmury a pół lotu powrotnego przespała 7 razy już leciała samolotem mój podróżnik

a po powrocie byliśmy wszyscy u fryzjera, Ola mnie zdziwiła bo siedziała na fotelu uśmiechnięta i zrelaksowana, uśmiechała się do pana fryzjera i nie musiała oglądać ani bajek ani nie musiałam jej trzymać a fryzjer pochwalił mnie za ścięcie jej grzywki, bo obcięłam ją w Gdańsku sama, bo była już za długa a dopiero we Wrocławiu zdecydowałam, że zetne jej wszystkie, by były zdrowsze i rosły szybciej
Boże chyba was zanudziłam..
piszcie co u Was

hej
ja dzisiaj też tylko na chwilę bo muszę spakować nas na jutrzejszy wyjazd

oferty pracy już przejrzałam, tylko sobie w łeb strzelić, nawet nie mam gdzie cv wysłać jeszcze trochę i chyba powrócę do pomysłu emigracji... oczywiście jestem wdzięczna za trzymanie za mnie kciuków

aisod nic nie napisałaś o terminie... czyżby nadal nieznany? mam nadzieję, że ugotowana przez ciebie potrawa nie okaże się trująca i jednak zajrzysz do nas niebawem

marigra ja też ciągle narzekam na brak czasu, w przyszłym tygodniu na pewno będzie mi się dłużyło, bo Majka spędzi go u dziadków - tak źle tak niedobrze

ewelinda zobaczysz szybko się wdrożysz i może nawet stwierdzisz, że po zmianach jest nawet lepiej niż wcześniej, jeśli możesz to przypomnij mi co dokładnie robisz bo jakoś mi umknęło

gusiag ostatnio nie robiłam Mai zdjęć i żałuję, że to zaniedbałam ale wkrótce coś cyknę i wrzucę - oczywiście w wersji NIE-miniaturowej zazdroszczę wakacji nawet takich krótkich; Maja też uwielbia wodę i jak byliśmy nad jeziorem to nie można było jej wyciągnąć, na szczęście równie bardzo lubi piasek więc jakoś sytuację opanowaliśmy

gabi gdzie się podziewasz???

Hej mamuśki!

Żyję więc kapusta okazała się nietrującą, a nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że smaczna

Termin mam, ale nie jestem co do niego przekonana, bo jest on obliczony raczej dla regularnego ok.28 dniowego cyklu, a mój nie jest w ogóle taki... heh no ale jest 3 luty 2014 ja bym dodała do niego jeszcze przynajmniej z dwa tygodnie, czyli tak około 15-16 lutego.
Coraz bardziej jestem zawiedziona tym lekarzem, do któego teraz chodzę... Niby daje mi skierowania na wszystkie badania, robi USG, ale mam delikatne wrażenie, że wszystko tak na odwal się :/ heh jeszcze poczekam i zobaczę, jak będzie dalej.

Gusia super, że wyjazd się udał. No i pogodę też mieliście fajną, pochmurny dzień też się przydaje (więcej jodu)

Tee byłaś już w tym Krakowie? bo nie mogę się doczekać czy Ci się podobało?

Może spróbuję jakieś zdjęcia powrzucać... ale nic nie obiecuję

jestem na sekunde, niedawno wróciliśmy ze szpitala, Ola miała 40st gorączki, śpi teraz po lekach, jutro się odezwę

jejku Gosia od czego taka goraczka ? powiedzieli wam cos ???

Gosia co z Ola wszystko pisz nam tu szybko.

Właśnie Gusiag dawaj znać co z Olą... Może to nic poważnego tylko zmęczenie po podróży się odezwało...

Ola ma wirusa zapalenie gardła + przegrzało ją na dworze + osłabienie po podróży i klimatyzacji. W ogóle nie spałam w nocy, sprawdzałam czy nie wraca ta 40st temperatura, w nocy najwięcej było 39,3. Rano było 39,1 a teraz ma 37,7. Prawie nie mówi, nie wiele je, pije na siłe. I ma niesamowity ślinotok takiej gęstej wydzieliny, nawet nie śliny. Nie umie tego przełykać i ciągle leci jej po brodzie takie coś ciągnące się gęste. Nic nam w szpitalu nie dali, żadnych antybiotyków kazali zbijać temperature i pić. Wygląda jak nieszczęście, oczy zapuchnięte, smutne, czerwone..
Myślę, że to to wszystko na to się złożyło, podróż 9 godzin autem z klimatyzacją, potem dzieci na placu przeróżne smarkające kichające których nie da się uniknąć, złapała wirus a ja idiotka nie wiedziałam, że coś ją łapie i byłyśmy wczoraj 3 godziny na basenie. Szalała wariowała pluskała się - cały czas w czapce z zakrytym karkiem.. a jak wstała po drzemce to już z temp 40 st.

/

Gosia ale nas nastraszylas. Moj Michas tez mial zapalenie gardla pare miesiecy temu i przez 4 dni mial goraczke . Normalnie masakra byla , takie chore i slabiutkie dzieciatko... Zdrowiej Olenko szybko.

Asia ja caly czas daje d3 , moj pediatra twierdzi ze nawet dorosli powinni brac bo w sloncu sa ale nie jakies ogromne ilosci. Co do pocenia to Misiek tez sie pocil ale scielam wloski i juz nie, no chyba ze jest bardzo goraco to przy jedzeniu piciu lub spaniu lwkko sie spoci. A u nas jest 50st w sloncu naladll. Normalnie ukrop. Ani wyjsc ani w domu siedziec.

ja te daje Zosi cały czas witaminę D ale jej głową się tak nie poci chyba ze ma czapkę to tak a bez to nie a włoski już ma długie

Ola dużo płacze i nic nie chce zjeść, zjadła kawałek mango i zrobiła łyka wody. Rozebrałam ją do pieluchy bo tak gorąco, teraz ma 37,7 ale o 13 dostała paracetamol. Pewnie jeszcze trochę to potrwa dodatkowo pojawiły się lekko widoczne maleńkie krosteczki czerwone na plecach i klatce piersiowej i już zgłupiałam co to może być