niedoczynność tarczycy

Witam
Mi niedoczynność tarczycy wykrył mój ginekolog około miesiąca temu, od razu dał mi skierowanie do endokrynologa na city i tego samego dnia jeszcze dostałam się do lekarza przepisał mi euthyrox 25 i kazał brać pół tabletki za miesiac zrobić wyniki i znów przyjść. Wczoraj właśnie byłam u niego też bez rejestracji i bez kolejki bo kobiety w ciąży maja pierwszeństwo i wchodzą bez kolejki, jakie wyniki miałam nie wiem bo mi nie pokazał ale kazał brać po jednej tabletce i za miesiąc znów badania i wizyta u niego. Pytałam się go ponieważ słyszałam że jak niedoczynność jest wykryta w ciąży to po ciąży może wrócić do normy, potwierdził i powiedział że tak może być ponieważ tarczyca szaleje w czasie ciąży.

Witajcie, moje wyniki są idealne, tsh 0,5, ft3 i ft4 tez w normie, wiec nie wiem skad to gorsze samopoczucie, sucha skóra i wypadajace włosy... jakos musze dotrwac do konca ciazy.

lkasiulla prawda to, po ciazy moze Ci tarczyca wrocic do normy.

Dziewczyny, czy ierzecie oprócz euthyrexu inne leki. Wiem o tym, że ten lek trzeba brać pół godz przed śniadaniem i tak brałam zawsze. Odkąd skróciła mi się szyjka dostałam duphaston i magnez i poranną dawkę brałam razem z tym euthyrexm... nie wiem... zaczęłam się zastanawiać, czy to nie był bląd, czy się wchłaniał.

Może któraś rozmawiała z lekarzem na temat innych leków

lkasiulla, dokładnie tak jest, ja też miałąm niedoczynność tarczycy w ciąży (zaczęło się ok 5-6 miesiąca), najpierw brałam euthyrox 25, później miałam zwiększoną dawkę do 37,5 i po ciąży jeszcze chwilę brałam a później odstawiłam leki i jest ok

lania napisał:

Dziewczyny, czy ierzecie oprócz euthyrexu inne leki. Wiem o tym, że ten lek trzeba brać pół godz przed śniadaniem i tak brałam zawsze. Odkąd skróciła mi się szyjka dostałam duphaston i magnez i poranną dawkę brałam razem z tym euthyrexm... nie wiem... zaczęłam się zastanawiać, czy to nie był bląd, czy się wchłaniał.

Może któraś rozmawiała z lekarzem na temat innych leków

lania ja nie rozmawialam, ale euthyrox biore min. 0,5 h przed wszystkim innym (innymi lekami i jedzeniem). Mam go koło łózka i po wzięciu sobie jeszcze leżę.

Odebrałam wyniki
tsh 4,174
ft 3 2,29
ft4 0,80

Niby wszystko w normie ale dla ciężarnych jest chyba inaczej, tsh powinnam mieć do 2,5, a tamte to nie wiem, pierwszy raz miałam robione... pewnie zwiększy dawkę.

Dzięki Paulina77, teraz też tak będę, w sumie wszystkie leki mam przy łózku...bo musze leżeć

lania napisał:

Odebrałam wyniki
tsh 4,174
ft 3 2,29
ft4 0,80

Niby wszystko w normie ale dla ciężarnych jest chyba inaczej, tsh powinnam mieć do 2,5, a tamte to nie wiem, pierwszy raz miałam robione... pewnie zwiększy dawkę.

Dzięki Paulina77, teraz też tak będę, w sumie wszystkie leki mam przy łózku...bo musze leżeć

Mam nadzieję, że zwiększy Ci dawkę i to jak najszybciej, bo to tsh faktycznie za wysokie - mi mój gin-endokryn tez mówił, ze ma byc do 2,5. A co do ft3 i ft4 to z tego co czytałam, nie powinno sie ich raczej brac pod uwage w ciazy, bo wyniki moga byc zakłócone czy maskowane przez hormony ciążowe. Ale ja tez oczywiscie je zrobiłam
Też leżę calymi dniami, ale do terminu cc juz mi zostało niecałe 2 tygodnie. Z jednej strony ulga, a z drugiej stresik... Bede Wam po porodzie meldowała, jak sie zachowuje moja tarczyca - wiem, ze różnie to wyglada. Najczesciej chyba zmniejszają dawke po porodzie albo odstawiaja euthyrox. Ale czytalam wypowiedz dziewczyny, która brała do końca okresu karmienia. Zobaczymy

Aha, lania, jeszcze co do brania żelaza, to powinno sie je brac ok. 4-5 godz. po euthyroxie, bo inaczej ono zablokuje wchłanianie hormonu tarczycy. Ja biore tardyferon 2 x dziennie i pierwszą dawke biore ok. 13, a drugą wieczorem.

Mi po porodzie zmniejszono do 25 i cały czas na tym jadę. Oststnie wyniki to TSH 3 gen. 1,810 ulU/ml wiec w normie.

sylka napisał:

Mi po porodzie zmniejszono do 25 i cały czas na tym jadę. Oststnie wyniki to TSH 3 gen. 1,810 ulU/ml wiec w normie.

sylka czyli zmniejszyli Ci z 50 przed porodem do 25 po porodzie? Karmiłaś piersią w całości czy dokarmiałaś może? A może całkowicie z butli? Jestem ciekawa, jaki wpływ ma laktacja. Bede wdzieczna za informacje.

slowiczek, napisz prosze, jak to u Ciebie wygladalo z laktacją, bo odstawili Ci euthyrox po porodzie, nie?

W ciąży brałam 50 a po porodzie nie pamiętam po jakim czasie ale szybko przeszłam na 25. Karmiłam piersią 13 mies. od czasu do czasu dokarmiając butelką jak było za mało lub nie wystarczająco ściągnęłam. Wg. mnie lek nie wpływa na laktację. Niedoczynnośc wyszła jakoś w 16 tc

Ja niestety do końca życia już będę brała, bo mi wykryto niedoczynność przed ciążą. kurczę, jeszcze w styczniu robiłam wynik tsh i miałam równo 2, a teraz już ponad 4, masakra...

Paulina 77, ale ja żelaza nie biorę tylko magnez i duphaston, mam nadzieję, ze wszystko z dzieckiem ok, w sumie kwestia miesiaca, ze tak skoczyło to tsh...

Paulina, na laktację nie ma to chyba żadnego wpływu, odstawiłam leki około 2 miesiące po porodzie a karmiłam 17 miesięcy, bez dokarmiania

lania, nie stresuj się tym wynikiem, też tak miałam, że mimo brania euthyroxu 25 nagle skoczyło mi tsh do ponad 4...poszłam wystraszona do lekarza, a on powiedział, że nic się nie dzieje, pamiętam, że rzucił porównaniem, że to tak jakby uczeń który zawsze dostawał piątki nagle dostał 4 zwiększył dawkę i znowu się unormowało

dzieki Słowiczek, jakos przezyje ta czwórkę
niestety to co mi najlepiej w tej ciazy wychodzi to martwienie się, wiem wiem, to nie dobrze...ale ja nad tym nie panuję

Dzięki Dziewczyny za informacje
lania to podniesienie dawki tez miałam w podobnym okresie jak Ty - ok. 30 tygodnia. I tez jednym z moich ulubionych zajęć jest zamartwianie się

Witajcie Dziewczyny,
Wczoraj wieczorem odebrałam wyniki tarczycowe i troszkę się zaniepokoiłam.
TSH 3,72 FT4 1,03 anty TPO 31,8 (norma 34) i T3 146,1 (200) niby wszystkie wyniki mieszczą się w normie ale TSH w ciąży tak jak pisałyście powinno być niższe. Dodam jeszcze, że dawno temu leczyłam się na niedoczynność i w ogóle miałam problem z zajściem w ciążę. Jakieś dwa lata temu w wyniku różnych zawirowań życiowych przestałam się leczyć nie miałam do tego głowy po prostu. Potem robiłam wyniki i były w porządku ostatnie wyniki robiłam we wrześniu 2012 TSH 2,37 FT4 1,49 anty TPO 7,68 więc wyniki były ok.
Wiem, że muszę iść do lekarza jak najszybciej, ale właśnie z tym jest problem wizyta dopiero za dwa tygodnie boję się, że jak nie zacznę leczenia już to może to zaszkodzić maleństwu bo teraz ten hormon jest mu bardzo potrzebny. Oczywiście naczytałam się różnych rzeczy w necie jak może wpłynąć niedoczynność tarczycy na zarodek no i się teraz stresuję.