Viburcol na receptę? Petycja

Emme, racjonalny merytoryczny za czy przeciw? Chyba trzeba przestać tu pisać to temat sobie umrze, ewentualnie jak wróci jakaś zagorzała zwolenniczka to się ją spacyfikuje

oczywiście choć jeden skłaniający do podpisania za:)

Emme napisał:

a ja sie tam z Wami zgadzam. Choć sama wykupiłam czopki, użyłam je ze 2 razy kiedy widziałam, że nic nie pomaga i dziecko nie mogło z jakiegoś powodu nawet się zdrzemnąć nie dajac się w żaden sposób uspokoić. Dostała zaledwie skrawek. Zalecili mi to podczas szczepienia. Reszta opakowania się zmarnowała (nie płaczę z tego powodu), więc nie widzę powodu by lek nie był na receptę- na cały okres "dolegliwości niemowlęcych"- na co jest ten lek, powinien wystarczyć z palcem w ..., jak ktoś ma potrzebę posiadania go to chyba żaden problem RAZ pofatygować się do lekarza, zwłaszcza, ze można załatwić to przy okazji, chociażby podczas patronażu (pierwsza obowiązkowa wizyta lekarska). jestem za receptą bo mam obawy co do nadużywania tego leku. Dziecko to dziecko- poznaje świat, reaguje płaczem, a mam obawy że są rodzice, którzy na każde kwilenie podawaliby ten lek.

Ja też miałam go raz i na Vanesskę nie działał wiec tak jak u Ciebie całe opakowanie poszło do kosza Nie przekonał mnie ten lek do siebie bo nie lubię leków dla niemowląt uspokajających,jakoś taka jestem dziwna.Jak byłby na receptę to zawsze można sie podpytać lekarza czy jest ok czy raczej nie i była bym spokojniejsza.Czyli jestem za receptą

ja tez jestem przeciw. dostalam jeden czopek od siostry w razie "W" i sie nie przydal w koncu wyladowal w koszu. Jak maluszek mial gorszy dzien dostal herbatke uspokajajaca ale tez nie do rpzesady oczywiscie

Ja też raz podalam Nikosiowi pół czopka ale nie zadzialal czopek dostalam od opiekunki (zadzwonilam wczesniej do pediatry i zapytalam czy mogę go podać na ząbkowanie lekarz pozwolil ale powiedzial ze nie dziala p.bólowo a uspokajająco) Nigdy nie zakupilam tego leku i nie kupię go bo dla mnie to jakisglupi wymysl. Osobiście uważam ze WSZYSTKIE leki dla niemowląt i małych dzieci powinny być n receptę!!! Ja w każdym razie czuje sie bezpieczniej jak podaje coś Nikosiowi za zgodą i wiedza jego lekarza

Tak w ogóle to Viburcol C jest na receptę a Viburcol N był bez. Oby coś zrobili w tym kierunku..

natmur11 napisał:

ja tez jestem przeciw. dostalam jeden czopek od siostry w razie "W" i sie nie przydal w koncu wyladowal w koszu. Jak maluszek mial gorszy dzien dostal herbatke uspokajajaca ale tez nie do rpzesady oczywiscie

Ale taka herbatka ma takie samo działanie jak ten czopek. Dla malucha wystarczy jak się poda tylko połowę czy 1/3 czopka. Tu nie chodzi o to by dziecko uśpić na cały dzień tylko by uspokoić. Niektóre dzieci naprawdę tragicznie przeżywają szczepienia.

trzymajcie mnie dobrzy ludzie!!! skoro idziesz z dzieckiem na szczepienie to jaki masz problem żeby poprosić o receptę???

miriam napisał:

Tu nie chodzi o to by dziecko uśpić na cały dzień tylko by uspokoić. Niektóre dzieci naprawdę tragicznie przeżywają szczepienia.

Brzmi to tak jakby co najmniej wycofali ten lek, a nie ograniczyli samowolkę. Pierwsze szczepienie jest +/- w 6 tyg życia dziecka, a pierwsza wizyta lekarska w 2 tyg życia- naprawdę ciężko jest doczekać do tego momentu? jeśli ktoś wcześniej podaje jakiekolwiek leki (w tym witaminy!) bez konsultacji z lekarzem to jest bardzo nieodpowiedzialny...

No prócz wit. D+K na które zlecenie i recepty dostaje się w szpitalu przy wypisie.

u nas dają dopiero na patronażu

U mnie pediatra i neonatolog zlecili już w szpitalu by podawać po wyjściu, ale moze dla tego że leżeliśmy dłuzej niż standardowe 3 dni. Wpisane były w zaleceniach przy wypisie + recepty.

może i tak
Ja usłyszałam przy wyjściu tylko tyle, że to moje dziecko i mam robić jak sobie chcę... Dobrze, że miałam super położną

wow, ale Ci poradzili

halo tak czytam i czytam, co tu zostało popisane, i popieram posty broniące recept na takie specyfiki, bo już sobie wyobrażam mamuśki zmęczone kwileniem niemowlaka i pakujące te czopki w biedne dzieciaki. Ja osobiście mam to ustrojstwo w domu, bo mały miał straszliwe kolki, żeby nie skłamać użyłam 2-3 razy,pediatra dała mam receptę, ale nie zauważyłam większych rezultatów. Może moje dziecko takie oporne...jak komuś nie chce się lecieć po receptę, mogę resztę odstąpić ;p