Testy owulacyjne - stosujecie?

Zapewne wyjaśni się to za jakieś dwa tygodnie. Ale napisałam o tym dlatego, że słyszałam od lekarki, że potrzebny jest lh do wytwarzania hcg. Stąd test owulacyjny może pokazać ciążę ale tylko wtedy jeśli właśnie pojawią się te dwie kreski. Czyli testowa gruba kontrolna słabsza. Wiem, że nie musi tak być ale myślałam , ze któraś z Was tez tak miała i faktycznie była to ciąża... Po prsotu mogę zrobić za parę dni test ciążowy, ale jakoś ciążko mi w to uwierzyć)) Chociaż mam dziwnie nbrzmiałe i bolące piersi a to niespotykane u mnie, bo tak mam tylko przed okresem 2 dni ale nie tak wcześnie. W poprzednim miesiącu jak zrobiłam ten test tydzień po czasie żeby zobaczyć czy to nie ściema to pokazało wzystko dobrze. A teraz taki numer.

Cześc dziewczyny,

na wstępie moje najserdeczniejsze gratulacje dla nowych ciężarnych no i dla Kaś-piękny "maluszek" z Maksia kawał chłopulka
mOOF 3MAJ SIĘ I POWODZENIA

Ja juz od dwóch dni na L4 i wyleguję się jak mogę ale czas się powłoczyć trochę po koleżankach i zabieram się za segregację i pranie ciuszków, bo tyle tego mam,ze szok...

Pozdrawiam i całuję

Moof jedno jest pewne, jak już Zośka będzie z Tobą, to trudności przed porodem przestaną mieć znaczenie.

Ana ciężarne dziewczyny z naszego forum też testowały owulacyjne testy pod koniec cyklu i tyle Ci powiem, że nie ma reguły. Jednym wychodziły testy pozytywne i były w ciąży, a inne nie były w ciąży. Innym wychodziły negatywne i sytuacja też wyglądała dwojako. Tak więc, nic Ci nie pozostaje jak poczekać jak się sytuacja rozwinie.

Iss wykorzystaj ten czas do porodu na wszystko na co już potem nie będziesz mieć czasu

Melduję się po pracy

magda no widzisz, to następny cykl Ty musisz zaszaleć

moofka buziaki ale jesteś dzielna kobita!

Ana5 gosia ma rację, tu takie cuda były, że chyba najpewniej będzie pójść do lekarza i może z nim to skonsultować??? Albo kup po prostu jakiś czuły test ciążowy i testuj Może akurat....

Ana5 owszem gosia sz. miała tak, że wyszedł jej drugi raz test pozytywny i się okazało, że w ciąży, ale w zasadzie chyba tylko jej, a jak widzisz mamy też dziewczyny, które mimo powtórnego pozytywa w ciąży nie była

edit.
ann już wcześniej w poście napisała to samo

isss nogi popiołem posypać jak to mówiła św.p. ciocia mojej mamy kupa czasu. To skoro już na l4 jesteś (czy jakkolwiek teraz się to zwie ) to teraz częściej do nas zaglądniesz?

Witam i ja Was kochane moje

Od samego rana Was czytam ale na telefonie, więc nie bardzo szło odpisać. Z resztą nadążyć za wami to też nie jest łatwo

Aggi gratuluję, dobrze, że zachowałaś te śpioszki Nic się nie mogło zmarnować. A co do twojej reakcji, to ja miałam taką samą, że nie wiedziałam co teraz ze sobą zrobić. Ale się cieszę

Kaś, Tobie też gratuluję. Maksio śliczny chłopczyk Niech zdrowo rośnie

No i wyszło, że Kaś urodziła a Aggi wskoczyła na jej miejsce pięknie wyszło to teraz któraś musi się szykować na miejsce Moof

A ja byłam teraz w Poznaniu z mężem u okulisty i wyszło, że ta paskudna choroba nie wlazła do oczu. Teraz tylko wyniki broncho i komisja w Wawie. A u okulisty było bardzo dużo dzieciaczków i była dziewczyna, co urodziła w 25 tc i dziecko przeżyło. Ale maluszek musiał mieć wolę walki i chęć życia

Gosia super, że praca będzie fajna. Widocznie tak musi się wszystko poukładać. W tej kolejności i w żadnej innej

Moof, zaciskam kciukasy za Cibie i Zośkę. Jak może, to jeszcze niech chwilę poczeka Ja jak się urodziłam, to ważyłam 2750 g i byłam chucherko Mama mnie w sumie w szpitalu urodziła w 3h

A Aggi, ból taki @ jest normalny. ja żeby mnie przestawało boleć, to się kładłam i przechodziło. Bo mi najczęściej pojawiały się bóle, jak czegoś było za dużo. I nie wiem czy pamiętasz, ale ja w dniu spodziewanej @ byłam na weselu i przez całą noc wypiłam drinki z 1 kieliszka wódki i cały czas dolewałam colę, bo nie mogłam znieść smaku wódki oj te nasze fasolki, to wiedzą wszystko czego chcą

Porto super, że wsio u Ciebie super
podoba mi się to Twoje ostatnie stwierdzenie

Porto a ja widziałam że nas podglądasz i martwiłam się że ani słowem się nie odzywasz ! No śpioszki są, gorzej jak się okaże że to mały kropek a nie kropka Pięknie że dobre wyniki Cieszę się ! A ja znów tydzień temu 'uchlałam' się na urodzinach szwagra, a w sobotę teraz na urodzinach teścia kieliszek wódki mi przez gardło przejść nie umiał no myślałam że się przekręcę tak mnie brzuch bolał po nim,a piwo też nie smakowało bo mąż chciał mi dać wypić trochę

Aggi powiedziałaś mężowi?????

Agnilla, pewnie nie

Aggi, jak powiesz teraz, to pewnie Mikołaj inny przyjdzie w piątek do Ciebie

Ja ich znajdę i sama do niego zadzwonię

Nie powiedziałam bo nie wrócił z pracy jeszcze Ale spoko Agni wyluuuzuj Dzwoniłam do niego tylko ponarzekać że mnie brzuch dalej boli i że leżę w łóżku to mi powiedział żebym dzwoniła do lekarza się umówić No ale lekarz dopiero w piątek przyjmuje Więc czekam na rozwój sytuacji,niech księcio wpadnie na pomysł kupna testu, o! Dobra wiem że jestem beznadziejna żona

Powiem tylko, że radość we dwoje jest jeszcze lepsza choć mój nie wierzył i miał mega dystans do drugiej bety.
Ej jak ma wpaść na kupno testów, pomysli, że to na okres

Aggi, nie miałam dziś czasu na forum, ale myślałam od rana o twoich bolacych cycach i czułam, że będą kreski!!! Ogromnie gratuluję! Bardzo się cieszę! I fajnie, że oszukałaś system, bo na moje oko na teście malinki były słabe, a tu proszę! cudnie!

Kaś, gratuluję cudownego synka!!!

Chudzinka, nie mówiłam, że będę tylko na staraczkach obecnie to w ogóle nie jestem nigdzie, ale codziennie czytam i trzymam za was kciuki

Agni ale w ostatnim cyklu wpadł na pomysł kupna testu:) Mimo że był negatywny;p To niech księciu myśli i decyduje, trzeba pierwsze dobre nawyki w nim zapoczątkować

Emma no moje testy owu pozostawiały wiele do życzenia ale oby kropek był silny i się nie dał i przetrwał
I nie zostawiaj nas Emma