Testy owulacyjne - stosujecie?

jeszcze trafiłam na nową strone haha z swoimi przemyśleniami

dzień dobry
Maks dzisiaj ani kroku ode mnie nie może być, no najlepiej to na rękach
pogoda się spsuła i ubolewam bo chciałam śmigać na spacery tak długo na to czekałam
a tu psikus deszcz i zimno szpital w domu ciąg dalszy - mama jakieś choróbsko przyniosła
leży w łóżku z 39st i antybiotykiem... chcę wiosnyy!


Pati testy robi się aż będzie pozytywny a potem się już nie testuje. Jeśli będzie cały czas negatywnie aż do następnej @ to wtedy cykl był bezowulacyjny najprawdopodobniej

Sandra i Pati czekamy na malinki.

Ale tu cicho ostatnio.

Nattka kiedy dokładnie egzaminy? Bo marzec to już tuż tuż

wiem że wpadam tu ostatnio jak po ogień, ale
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Czy mozna wierzyc testom owulacyjnym??

Emilia a czemu nie? coś głupiego ci wychodzi? Wg mnie jest to metoda pomocna ale nie wyrocznia

No taki wynik mialam w niedz i pon


Staralismy sie w pt niedz i wt i sie zastanawiam czy starac sie dalej, bo robilam wczoraj test i juz wyszlo odwrotnie ze pierwsza slaba a druga taka mocna ale nie az tak.

emiliaChyba już po owu. ale starać się nie zaszkodzi

Aha dzieki )

Cześć kobitki
Po pierwsze, proszę się nie poddawać i ładnie się starać dalej, tak jak pisała Ann, trochę nas mało tu ciężarnych, chętnie przyjmiemy nowe towarzystwo
Asiaa, kurcze, ja wiem sama po sobie, że inseminacja super szans nie daje, ale miałam nadzieję, że u Ciebie po stymulce może więcej jajcoków było i to zwiększało szanse... A powiedz mi proszę, bo mi umknęło, Ty miałaś HSG robione? Rozumiem, że tak, skoro teraz już inseminacje zaproponowali?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Martyna, na relaksację ja bardzo polecam jogę oraz medytacje, nawet takie 5-minutowe w ramach ćwiczenia UWAŻNOŚĆI (nurt mindfullness), bardzo fajne, odciągające myśli od przeszłości i przyszłości (którymi się zazwyczaj za bardzo zamartwiamy) a kierujące myśli na chwilę obecną i jej pozytywne strony. Polecam książkę John Kabat- Zinn "gdziekolwiek jesteś, bądź" o sztuce uważności, są tam ćwiczenia i ładne krótkie wykładziki z tej tematyki. Mnie ta książka bardzo uspokaja, często do niej wracam. Mogę też inne polecić, jak chcesz A koleżanka z pracy szczęściara, że jej się udało, Tobie też się uda, zobaczysz. No a za nią chyba kogoś zatrudnią? Nie martw się jej nieobecnością na zapas niepotrzebnie, sprawa na pewno jakoś się rozwiąże.
Patikiert, emilia, ja myślę, że warto testy robić, można im zawierzyć, choć oczywiście zdarzają się wadliwe, dzięki nim niejedna z nas właśnie zrozumiała swój cykl, dowiedziała się, że ma późną owulkę, krótką fazę lutealną, bądź że nie ma owulki wcale. Dlatego zawsze zalecamy pierwszy cykl przetestować cały, a kolejny do owulki, a jak jej nie ma, to siłą rzeczy to wyjdzie znów cały cykl testowania
Choć nie zawsze testy pomogły zajść w ciążę, to na pewno dają sporo dodatkowych informacji, a te już mogą pomóc choćby w dalszej diagnostyce.
Ale się rozpisałam...
Nadrabiam dalej Meli, no cud synuś, kochana gratuluje i bądźcie zdrowi
Ann, aggi, i dla Was i waszych pociech zdrówka, bo też widzę kiepsko. Aż się boję do pracy wrócić, jak tyle chorób, bo u nas klimatyzacja (która wiadomo, że mieli to samo powietrze i jeszcze sprzyja rozwojowi bakterii i wirusów), duża powierzchnia biurowa i zawsze wszyscy wszystkich zarażają... Ale może akurat nie chorują teraz... Ann, trzymam kciuki za szukanie pracy, mam nadzieję, że kursy sprzed ciąży pomogą, bo tak dzielnie wiedzę zdobywałaś
Nattka też widzę "kujonka" Ja wiecznie w takich ilościach książek siedziałam, z sentymentem wspominam A co to za egzamin?
No i mogę się pochwalić - byłam dziś na kolejnym usg, zostałam oficjalnie nazwana przez lekarza ciężarówką, założył mi kartę, widziałam serduszko i jesteśmy z mężem ogromnie wzruszeni i szczęśliwi... Zaczynam właśnie 7-my tydzień, wygląda na to, że będzie dobrze W weekend jedziemy z nowiną do rodziny

Ann-sunshine 11-13 marca czyli za niecałe dwa tygodnie zaczynam. Od czasu do czasu wpadam w panikę, ale włączyłam myślenie życzenie. Każdy będą łatwe i na pewno je dobrze rozwiąże i zdam ten egzamin

Natkka, rozminęłyśmy się postami, bo długaśny pisałam Jaki to masz egzamin? Trzymam kciuki!

chudzinka Tyle kciuków było zaciśniętych , że nie mogło być inaczej! Cieszę się

Moja aplikacja w telefonie pokazuję, że owu powinna być za 5 dni, a kalkulator w google żeby zacząć testowanie od jutra. Zaczęłam od dziś , czekamy i działamy

Chudzinka ale sie rozpisalas kochana. No bede sie starac bede;)) mam nadzieje ze do ciezarowek tez dolacze;))
Oo super ze malenstwo dobrze sie rozwija ciesze sie kochana

Asiaa wiem, wiem sama przez to przed chwilą przechodziłam. Spóźniła mi się dwa dni i pokrzyżowała mi całe plany na przyszły miesiąc.

Meli gratulacje! Zdrówka dla Was wszystkich

Ann pracujemy nad tym, pracujemy

Chudzinka dzięki, zajrzę do tej książki i będę jeszcze podpytywać a w pracy sytuacja finansowa kiepska a ta koleżanka robi dużo ponad swoje obowiązki więc jak kogoś zatrudnią to i tak będzie więcej pracy. No ale cóż, może jednak uda mi się iść na zwolnienie zaraz po niej
Świetnie że u Ciebie wszystko ok, mam nadzieję że już niedługo któraś z nas do Ciebie dołączy

A ja dziś u ginki wylądowałam z infekcją. Tyle dobrego że podpytałam o żele nawilżające i powiedziała że nie stosowane w nadmiarze i takie na bazie wody nie blokują plemników, więc trzeba będzie czegoś poszukać.

Chudzinka - super wieści ja idę za tydzień na pierwszą wizytę do położnej. Mnie też ostatnio zupy ratują. Prawie w ogóle nie mam apetytu i mam wieczny problem co zrobić na obiad tak zeby pozostali się najedli a mnie nie zemdliło. Dzień zaczynam od picia zapatrzonego imbiru z sokiem z cytryny. Trochę pomaga. Poza tym bardzo płytko śpię ostatnio i każdy szmer, wibracja telefonu itp. mnie budzą.

No i czekam na kolejne fasoleczki, bo oprócz dziewczyn, które za niedługo rodzą, to chyba pozostaję tylko Żancik, Chudzinka i ja.