Testy owulacyjne - stosujecie?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Nat widzę, że jesteś teraz dobrze przygotowana do kp w teorii, wiec tym razem na pewno się uda.
Milunia dziewczyny dobrze piszą. Oczywiście to Twoj wybór, ja rozumiem, że możesz nie mieć sily, ale warto powalczyć. Ja z Tymonkiem tez to przechodziłam, poranione sutki, maly nie potrafil się przyssać, wiec zdarzalo mi się na ppczatku dokarmiać. tez myslalam, ze mleka mało, bo on ciagle glodny, mnie boli a do tego jak sciagam laktatorem to nic nie leci. Ale tez dostałam dobra lekcje kp w szpitalu i wiedziałam, ze dziecko karmione piersią chce ssax piers nie tylko kiedy jest glodne ale tez, zsby się uspokoić, przytulic itp., wiec zdarzalo się, ze wisiał na cycku kilka godzin. I tez polozne mi mowily, ze jak mmke boli, to mam zacisnąć zwby i pośladki i karmic a dziecko to najlepszy laktator, wiec im częściej przystawiasz tym masz więcej mleka. I absolutnie w szpitalu polozne odradzaly mi nakladki, to jednak nie jest prawdziwy sutek i dziecko przez to moze miec problem, zeby nauczyc sie prawidlowo ssac piers, tak samo jesli czesto podajesz z butelki. Polozne, które mowia ci, ze masz mało pokarmu, powinny chyba zmienić profesje. mi nawet 30ml nie udawalo się sciagnac w pierwszym miesiącu a i potem wcale nie było tak latwo mi się sciagac a karmiłam 12 miesięcy i Tymon był zawsze dobrze odżywiony a nie dokarmiałam go oprócz tych incydentow w dwóch pierwszych tygodniach zycia. Także Milunia, jeśli Ci zależy, to się nie poddawaj, dostawiaj jak najczęściej, siedz z mala przy cycku, mawet jakby chciała ssac caly dzień. sutki smaruj sobie mascia, np. medeli - naturalna, nie trzeba jej zmywac przed karmieniem a jak mala nauczy się ssac, to Ci wyleczy te poranione sutki. Nie przejmuj się tez presja otoczenia, to ma być twój wybor i cokolwiek postanowisz i tak jesteś swietna matka, pamiętaj. Tak poza tym, to nie wiedziałam, ale dziecko jak się je karmi piersią, to ono tak modeluje sutek, ze potem drugiemu jest latwiej, bo sutek ma już odpowiedn kształt. i powiem wam, ze teraz z Erykiem od początku nie miałam problemów, chociaż rodziłam przez cc, to przystawili mi go od razu do piersi i od razu zassał.

nefri ja poprostu wiem z czym to się,, je,, jakie błędy popelnialam i co trzeba robić, jak postępować, żeby się nie wkurzać.. Na prawdę mega żałuję, że Władka nie karmiłam, piersi nie miałam w ogóle poranionyche, ładnie chwytal, ssal, ja miałam pokarm, ale poprostu wtedy psychicznie nie byłam na to gotowa... Teraz w dodatku choroba Helenki mnie bardziej mobilizuje do karmienia, bo wiem, że muszę jej pomóc i dać to co najlepsze

Aa i jeszcze jedno nie docenialam komfortu tego, że mam tylko jedne dziecka i mogłam mu poświęcić siebie w 100%, a teraz będzie gorzej, bo jest drugi maluch, który też potrzebuje uwagi i czasu...Także mam nadzieje, ze się uda z pomocą męża oczywiście...Mam bardzo duże wsparcie u moich kochanych listopadowek

Nat drugie dzieci chyba często są mniej wymagające, wiec może nie będzie tego problemu. Tymon uwielbial godzinami wisieć na cycku, przez co ja często dostawalam szału i miałam ochotę to olac i przejść na butle a Eryk z kolei najada się szybko i mogę go odlozyc, tylko dzięki temu daje rade.

Dziewczyny sorki, że ją tak z innej beczki, ale wrzucę fotę testów. Ogólnie wczoraj jajniki mi ewidentnie ma owu pracowały, a dziś wszystko wskazuje na pozytywny test. Miałam nie testować, ale sa w domu wiec kusza Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że dziś dopiero mój 9dc... No cóż to będzie udany, albo bardzo krótki cykl ale dziele się fota bo dawno nie było

ziaa do dzieła i na następne to już pozytywny HCG czekamy

Ziaa no w końcu cos pozytywnego, siadaj na byka

No proszę! W końcu ktoś dał jakis pozytyw!! hehe Zia, Brown dobrze mówi... polać jej

Co do karmienia to ja się nie wypowiadam ehhehe zerowe doświadczenie heheh... ale z chęcią poczytam jako dobre rady na przyszłość

Patrzcie na co dziś natrafiłam przez przypadek www.marcinbalaban.com/2015/06/narodziny-sonii/

Ja dziś cały dzień w rozjazdach z mężem.... Oglądaliśmy min. szafy... bo będziemy musieli kupić nową do pokoju dzidziusia.... taką na całą ścianę...

Ziajek - super, próbuj Kochana a nóż widelec a widzisz? Niby taka dziwna @ miałaś a takie ładne maliny

Milunia nie pomogę bo się nie znam w klinice są babki od laktacji - one Ci powiedzialy że nic nie poradzą? Mogę zapytać kumpeli bo wiem że jej pomogły i była mega zadowolona

Ziaa Wow! Piękne maliny!

Dziewczyny rozłożyło nas na Maxa mnie i M. jutro mamy termin oby dwoje do lekarza na 8:30.

Milunia spróbuj pić herbatę z pokrzywy rozkręca laktacje i próbuj mała przystawiać do piersi. na popękane brodawki polecam Maltan. mi to pomogło. Karmiłam ponad 10 miesięcy bo przez choroby i zęby się odstawił Kacper . a pokrzywa jeszcze przy okazji dobra na włosy i paznokcie

Moje chłopaki na szczeście już dobrze. Antybiotyki pomogły. Ale miałam dziś problem z Dominikiem bo nie chciał iść do przedszkola. nie wiem co jest grane, tak chętnie chodził wcześniej a od jakiegoś czasu jest problem i nie wiem co robić

Majka ty moja czarownico. Gratuluje 3 córeczki. Tyle mnie nie było i ominęła mnie taka wiadomość. Pozdrawiam

Witam się poweeekendowo
Od piątku do niedzieli miałam gości - mamę i babcię więc specjalnie nie odpoczęłam, ale mam teraz jeszcze tydzień zwolnienia więc może mi sie uda wyleczyć tą swoją piętę. Szukam dobrego ortopedy i nie wiem sama już co mam myślec bo cały czas rozbieżne opinie czytam... Zapisałam się do jakiegoś, ale dopiero na czwartek. Póki co robię okłady z lodu i jest trochę lepiej, leków już nie biorę, bo dostałam po nich wysypki.

ziaa owocnych starań życzę

Sandruska zdrówka dla Ciebie i całej rodzinki

magmus świetny reportarz. Ale chyba bym się nie odważyła na coś takiego... Poród w domu i jeszcze fotograf w tak intymnej sytuacji a na koniec zdjęcia w sieć. Odważna decyzja.

Miluniaa, Pumcia Wy jesteście po clo? Dobrze kojarzę? Miałyście jakieś objawy przed terminem @? Ja jestem 5 dni przed i czuję że zaczynam wariować...

Martyna ja jestem po clo, objawow u mnie nie bylo oprocz bólu jajnikow w trakcie owulacji

Dzieki dziewczyny za rady bede starała sie rozkrecic ta owulacje ale ciezko mi bo moja mala jest bardzo wymagajaca chyba to przez te kolki, duzo czasu chce bym na rekach, a ja kompletnie nie mam czasu dla siebie jak znajde chwile to na szybkiego cos robie i znow braknie mi czasu na laktator, a ona jak ja przystawiam nawet nie probuje chwytac chyba przez butle jest rozleniwiona