- Posty: 3087
- Otrzymane podziękowania: 32
- /
- /
- /
- /
- ciąża z zespołem antyfosfolipidowym (zakrzepica)
ciąża z zespołem antyfosfolipidowym (zakrzepica)
- gosia28
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
mam jednak nadzieję, że to jedna wielka pomyłka
julka czekamy na wieści
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emka
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1535
- Otrzymane podziękowania: 6
Czy dwa szczęścia to za wiele...?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6
Lekarz kazał brać leki dalej i w czwartek mam przyjść na badanie USG. Powiedział, że jest jeszcze nadzieja.
Powiedział, że jestem dziwnym przypadkiem, więc wszystko może się zdarzyć. Powiedziałam mu że nie będę robić po raz kolejny Bety bo zwariuję! Powiedział,że mam nic nie robić, spróbować się wyciszyć i czekać na czwartek. Co ma być i tak będzie a Beta nie jest w tym czasie żadnym wyznacznikiem powodzenia!
Ja się pytam po co te stresy z tymi badaniami?! Przecież mogłam na luzie czekać do czwartku i dowiem się co i jak!
Dziewczyny błagam módlcie się za mnie!!!
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gosia28
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3087
- Otrzymane podziękowania: 32
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emka
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1535
- Otrzymane podziękowania: 6
Czy dwa szczęścia to za wiele...?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6
Dziękuję Wam za wszystkie słowa pocieszenia. Moje nerwy są już na skraju wytrzymania! W nocy ciągle śni mi się że jestem w szpitalu i czekam na zabieg!
Zaczynam bzikowac!
Całymi dniami czytam różne historie kobiet,które mimo negatywnych wyników urodziły zdrowe dzieci,ale podświadomość mówimi że ja do takich szczęśliwych nie będę należeć.
W poprzednich ciążach też wierzylam że USG sie pomyliło,że dziecko żyje i wszystko będzie dobrze,niestety moje nadzieje się nie spełniły!
Wiem Kochane że smuce i marudze ale nie potrafię sobie z tymi wszystkimi emocjami poradzić!
Muszę wierzyć, że kiedyś się uda ! Nie poddam się w walce o Dziecko ! Moje pragnienie jest tak wielkie,że rozum tego nie ogarnia! Mama mi mówi, że czym bardziej sie nie udaje tym bardziej się pragnie i chce !
Jutro o 21 godzinie wszystko będzie jasne!
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emka
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1535
- Otrzymane podziękowania: 6
Czy dwa szczęścia to za wiele...?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gosia28
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3087
- Otrzymane podziękowania: 32
A Twoje zachowanie jest tak oczywiste.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6
Bardzo się cieszę, że jestem akurat na tym wątku, bo Wy jesteście wspaniałe! Na Lipcówkach nie były dziewczyny takie wyrozumiałe dla mojej paplaniny. Nie mam do nich o to żalu, ale jednak jakieś takie poczucie odrzucenia się ma, a może w tych emocjach po prostu przesadzam.
Nie jest to akurat teraz istotne.
Właśnie tak sobie siedzę i myślę, że ten czas który mi został do jutra to czas na przygotowanie się na najgorsze, a jak najgorsze nie nastąpi to będę skakać z radości!
Trzeba przyjąć dar od losu i tyle!
Wiem że teraz to co napiszę może nie brzmieć dobrze, ale jak ja ZAZDROSZCZĘ wszystkim kobietom, które mają szanse cieszyć się ciążą!!!
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emka
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1535
- Otrzymane podziękowania: 6
Czy dwa szczęścia to za wiele...?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6
Powiem Wam szczerze, że trochę się wyciszyłam, stres chyba zelżał, na pewno jutro ok 20.50 osiągnie swoje apogeum, ale powiedziałam sobie, że przyjmę to wszystko na klatę!
Poczytałam trochę na internecie i z tą Betą bywa tak różnie, że nie ma jasnych i pewnych odpowiedzi.
och jak bardzo bym chciała zobaczyć jutro Fasolkę .... oszalałabym z radości!
A jak nie zobaczę to mam nadzieję, że następnym razem się uda!
Tylko będę mądrzejsza o kolejną wiedzę, że mam nie robić często badań Bety bo prowadzi to do skrajnych nerwów.
Mój Mareczek mówi do mnie dzisiaj: "Mama dlaczego tak bardzo chcesz mieć drugiego Dzidziusia? Jak będzie chciał to sam do nas przyjdzie"
Nic mu nie mówiliśmy z mężem, że jestem w ciąży, bo ostatnim razem nie potrafiłam odpowiadać na pytania typu:"Ten Dzidziuś w Twoim brzuszku znowu umarł, dlaczego?"
A mimo tego moje mądre dziecko wie że coś się dzieje.
Mam nadzieję że w szkole nie opowiada jak to mama siedzi i płacze!
Mareczek poszedł w wieku 6 lat do 1 klasy i powiem Wam, że wcale nie żałujemy tej decyzji, a Marek w podskokach idzie na lekcje
Ale nawijam bez końca....
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emka
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1535
- Otrzymane podziękowania: 6
Tydzień temu, zobaczyłąm w teczce szkic, taki parasol a na nim takie zawiniątko, pytam co to za rysunek. A ona że to parasol życzeń, a przyczepiony jest jej braciszek. Ona zawsze mówi że chce brata, nie wiem dlaczego. Rysuje zawsze chłopca. A najlepsze jest to jak nam odwaliła w wakacje, siedzimy sobie wieczorem oglądamy jakiś skecz kabaraetowy i coś tam było ze rodzice mają 12 dzieci, a mój maż mówi, wyobrażasz sobie mieć tyle rodzeństwa. A Wiki na to "A wy nie możecie nawet dwóch zrobić!" No myślałam że padnę, zaczęliśmysię tak śmiać z mężem bo tak nam dowaliła z grubej rury! Najlepsze było to jej "zrobić"
Czy dwa szczęścia to za wiele...?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gosia28
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3087
- Otrzymane podziękowania: 32
Ania odniosę się do Twojego poczucia na lipcówkach. Ja myślę, że to niezrozumienie wynika z tego, że większość z tych dziewczyn nie ma takiego bagażu doświadczeń jak Ty i dziewczyny, które udzielają się w tym wątku, a takie przejścia mają ogromny wpływ na problemy drugiego człowieka. Stają się one, te problemy takie osobiste jakby tyczyły się samego siebie.
Daj znać co jutro lekarz powie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6
Gosiu masz 100% rację co do odczuć i późniejszej empatii. Ja przed swoimi tragediami nie miałam pojęcia jak wiele kobiet ma problemy z ciąża lub z zajsciem w nią! Zawsze nasze spojrzenie na świat zależy od miejsca w którym się znajdujemy.
Porozmawialam z mężem i jest mi lżej, bo wiem,że razem przejdziemy przez wszystko!
Co do rodzeństwa dla Marka to powiem Wam,że jak byłam w ciąży w 2011 roku i nawet przez myśl ni nie przeszło że może to skończyć się w połowie ciąży, to Mareczek nie chciał mieć ani brata ani siostry bo twierdził że nie będzie się dzielił zabawkami! W drugiej ciąży bardzo się cieszył że urodzi się Dzidziuś i podzielił nawet zabawki,ale też nam sie nie udało. Jak byłam w szpitalu to pytał czy wrócę z Bobasem, martwił sie bardzo a niestety na te tragedie nie ma logicznego wytłumaczenia, sam człowiek nie potrafi wyjaśnić sobie tych strat, a co dopiero wytłumaczyć małemu dziecku. Dlatego teraz nic nie mówiliśmy bo jak widać znowu nie jest łatwo i pięknie,a mimo to i tak sie domyśla mały szpieg: )
Jutro ciężki czas przed nami.....dam radę!
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gosia28
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3087
- Otrzymane podziękowania: 32
Dobrze, że porozmawiałaś z emkiem, taka szczera rozmowa oczyszcza atmosferę i daje nową siłę
ja jestem pewna, że przejdziesz ten ciężki czas, w końcu uważam, że my już awans na cyborga mamy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.