Testy owulacyjne 2

Brown tak spakowana, tylko kilka podrecznych rzeczy do wrzucenia w ostatniej chwili mi zostało - po tych nockach zabrałam się o dopakowanie bo wiadomo . . . A co u Ciebie Ponczoszanko ?

Nati a mąż do jednej ciotki odpowiedział ze zaraz przyniesiemy wagę i lusterko - zobaczymy kto tu rzeczywiście ma za dużo zbędnych kilogramów A to taka młoda ciotka- która ma bzika na punkcie własnej figury więc akurat u niej lepiej dowwlic nie mógł he he

Przepraszam dziewczynki ze tak odpisuje post po poście ale pisze z tel i boję się ze zaraz ZNÓW mi coś wetnie

Hahahah Brown, ładne żarty z tym testem! Przypomnę CI tylko, że tydzień temu mój progesteron wynosił 1. ;p Także zostawię sobie ten test na zamiesiąc a dziś idę do gina Ten jest ordynatorem w szpitalu, to chyba się zna na rzeczy i coś poradzi mam nadzieję ;p Bo styczeń na narodziny dziecka jakoś tak mi sie podoba, prawda Milunia?

Ziajka wg mnie najlepszy miesiac jaki mozna sobie wymarzyc Z noworodkiem i tak siedzisz w domu, a na wakacje juz bedzie bobasek taki fajniusi jeden minus tylko ze przed wyjsciem trzeba ubierac, a takiego maluch to troche ciezko Takze trzymam kciuki za Wasze starania oby owocne
Puma jeszcze 2 dni i sio na porodowke ;d;d a rodzisz sama czy z mezem ?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Nefri- mam do Ciebie pytanko odnośnie castagnusa bo go poleciłaś w związku z tym chciałam się dowiedzieć czy u Ciebie po nim nie miałaś problemu ze śluzem? Ja z tym raczej nie miałam problemów a teraz to lipa jest, więc i ze staranek nic z tego miesiąca. Chociaż piersi już wcale nie bolą Ziaa także, mam nadzieję, że i ja się załapę do was na styczeń bo grudzień przepadł

Pumka - nie mam nic jeszcze tak szczerze mówiąc oprócz kilku ciuszków Powoli muszę się zabrać za jakieś kompletowanie hehehe. Za pościelami się rozglądam... kocyk z wózeczka mam już też "powiedzmy" upatrzony ehhehe. Myślę, ze jak już zacznę tak na poważnie kupować to już pójdzie

Ty za to pochwaliłabyś się zdjęciem pokoiku :PP

Nowa - hm... a ja czytałam że castagnus poprawia śluz

Zrobiłam dziś test owu i niestety dużo słabszy niż wczoraj. A to oznacza, że w tym miesiącu owu wcale nie będzie, bo nawet śluz już typowo niepłodny. Wkurzyłam się bo tak ładnie mi te testy owu przed zastosowaniem castagnusa wychodziły. Nie pozostaje nic innego jak czekać na @ i oby kolejny cykl był lepszy

Cześć Dziewczyny dawno mnie tutaj nie było Próbuje was nadrobić ale mam do przeczytania 1000 postów więc powoli doczytuje korzystając z chwili kiedy Tosia śpi
U nas jest różnie, chociaż mała śpi w nocy 6-7 godzin więc nie jest źle niestety znowu zaplątała się u nas ta potworna bakteria clepsiella :/ ale na szczęscie leczymy się w domu

Witam się Wpadam szybko między robieniem obiadu a praniem

ziaa noooo elegansio dzisiaj już nie ma słodyczy

magmus dopiero wypełniasz pity ? My już zwrot dostaliśmy na wyjazd czerwcowy kasiurka jak znalazł imię wybrane? czy przeoczyłam?

sandra piękny brzuch chyba Ci go rozsadzi zanim mała się urodzi

brown pierwszy cykl z castagnusem? Trzymam kciuki

pumcia jak słyszę hasło 'organizm potrzebuje cukru' to mi się nóż w kieszeni otwiera bo takie hasło moja teściowa używa milion pińćset razy na dzień jak tam jesteśmy i chce faszerować mi Maksa. ughh. zobaczysz jak będziesz matką szybko zmienisz zdanie

milunia akcja z szumisiem bezbłędna

nattka dużo zdrówka dla Tosi Pokaż nam księżniczkę !

Nowa... piszę to nie pierwszy raz i z tego co wiem nie tylko ja.... nie wszystkim wychodzą kreski na testach jak malowane.... Jak dobrze pamiętam to Pumcia nigdy wg testów nie miała owulki.... U mnie wychodziła bardzo sporadycznie. W miesiącu kiedy się udało to totalna klapa była z krechami. Wrzucałam testy nawet tutaj i wspólnie stwierdziliśmy, ze raczej owu nie była. A jak widać... jednak była i skończyła się owocnie. Więc błagam Cię... nie wierz ślepo tym paskom....

Aggi - heloł Co do PITów... wypełniam już któryś raz i za każdym razem wychodzi mi co innego.... i dlatego już nie mam z nimi siły... ja sama mam 3 pity i to każdy inny.... jeden z umowy o prace, drugi umowa zlecenie a trzeci to i to ;/ ech już nie mam sił.
A imię mamy takie robocze... ale myślę, że już ostanie Bartosz mój mały kochany Bartuś Od razu te imię we mnie "strzeliło" jak lekarz powiedział, ze chłopiec przez myśl przeleciał mi jeszcze Michał, ale został Bartuś

Milunia - hahaha no, ze też szumiś musiał się "popsuć" akurat wtedy ehehehhe. Dobre

Natka no właśnie.... po takim czasie do nas zawitałaś, i to bez zdjęcia?? No wiesz??

magmus aha ! Kurka to nieźle. Ja w sumie rozliczalam męża a on miał 3 papierki do wyliczenia. Imię ładne mi się przewijał Dominik całą ciążę, ale S nie chciał przy drugim się uprę żeby chociaż na drugie było Dominik czemu to sama nie wiem

Nowa ja nigdy dużo śluzu nie miałam, ale na poprawe pilam sienie lniane. W cyklu, w ktorym zaszła, czyli z castagnusem, miałam dużo śluzu jak nigdy. A może po prostu owi będziesz miala później, w 10dc to trochę wczesnie, wiec spokojnie czekaj. A może przegapilas już owu?

Aggi - ja zawsze rozliczałam nam PITy... i raczej bezproblemowo. Tylko w tym roku jakieś to wszystko pomieszane Mam nadzieje ze w końcu mi się uda.... a jak nie to pod koniec miesiąca w markecie będą rozliczać za darmo....

Dominik też mi się podoba.... ale kojarzy mis ię ze znajomą DOminiką... a to już nie do końca dobrze mi się kojarzy hehehe Z imionami tak jest.... że zawsze się z kimś kojarzy ehehhe.... i później ciężko wybrać

Poza tym mam dylemat.... muszę sobie z fotolii wybrać obrazek jaki będę chciała umieścić na szafie..... i już dostaje do głowy za dużo tego wszystkiego....

Nowa, mi też nigdy testy owu nie wychodziły i zawsze byłam tym zestresowana, czy to dziś ta najciemniejsza kreseczka, czy nie dziś? A rzucić tym Mój mąż lepiej wiedział, kiedy ja mam owu, niż ja, bo ja na te paski patrzyłam, a on nie

Pumcia Swietnie mąż ciotce powiedział!
U mnie dziś 6dc-@ już się kończy. I powiem Wam, że ten kubeczek menstruacyjny to dla mnie świetna sprawa :)bardzo fajnie się sprawdził.

A z innych rzeczy to wczoraj popołudniu zaproponowałam Misi, że może od teraz cycuś będzie tylko do spania? Zgodziła się więc dziś pierwszy dzień bez "cycy" bo drzemkę zrobiła sobie na podwórku:) Jestem z niej taaaaka dumna! Tylko raz wpadła w małą histerię, ale na moje słowa ( kilka razy powtórzone) : " umowiłyśmy się, że cycy będzie tylko do spania" uspokoiła się i poszła bawić. Powiem Wam, że to niesamowite:) Raz już próbowałam to zrobić jednak wtedy to chyba bardziej ja nie byłam na to gotowa. Dziś cieszę się baaaardzo:)