- /
- /
- /
- /
- Poród na wesoło
Poród na wesoło
- hanyap
- Wylogowany
- gaworzenie
wrolimamy.pl/2011/08/05/no-i-klops-czyli-o-ironii-losu/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gosiatko81
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 35
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- bombel779
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Jaś,nasz największy skarb!!
- Posty: 7113
- Otrzymane podziękowania: 0
Hahaha Fajna położnaPołożna przywitała, go z naburmuszoną miną, a jednak Pan nie zdąrzył...
Taki szybki poród też bym chciała
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Róża
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Szymcio jest już z nami ;)))
- Posty: 369
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gosiatko81
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 35
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- angellika1
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 08.08.2011 cud narodzin
- Posty: 1457
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kasiulka
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 996
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- misia88
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lili - 24.04.2012
- Posty: 1175
- Otrzymane podziękowania: 14
Ja też mam taką nadziejęBoże jak to dobrze ,że znalazłam ten wątek Mam nadzieję ,że i mój poród będzie podobny do tych Waszych szybkich i zabawnych
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nati87
- Wylogowany
- gaworzenie
- Moja Królowa-3,540kg,58cm
- Posty: 12
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- chasiami
- Wylogowany
- gadatliwa
- 21.08.2012 - Alicja i czekamy na Paulinkę :)
- Posty: 821
- Otrzymane podziękowania: 19
Ja miałam bardzo śmieszne ekspresowy poród
Dzień wcześniej miałam cały czas twardy brzuch, pojechlismy ze sasiadka do szpitala (ona jest położna w tym szpitalu) zobaczyc sytuacje, bo było podejrzenie że łożysko sie odkleja, po czym sie okazało ze mam regulrne skurcze na ktg co 5 min i oni sie mnie pytaja czy ja nic nie czuje? a ja do nich ze nic zero. zastanawiali sie czy mnie zostawic, ale wysłali do domu ze wzgledu ze nic nie czulam.
następny dzeń:
Godzina 11 rano - miałam wrażenie że zaczynam popuszczac mocz, po czym okazało się że popuszczam w coraz większych ilościach - i szok to nie mocz tylko wody mi odeszły - to już sie zaczyna. Zamiast pakowac się do szpitala to ja do męża że musze iśc się okąpac
12.30 - już byliśmy na IP - i już zaczeło byc smiesznie zapomniałam dyskietki z NFZ nie chcieli mnie przyjac ale mąż miał pasek z pracy i jakoś ubłagaliśmy że nas zarejestrowali potem jeszcze biegł 2 razy do auta - pierwsze koszule nocna przyniesc, a potem leciał po papcie bo z emocji zapomniał. Mąż wraca do domu, na obiad i kawe.
15.00 - lewatywa, podłączyli mnie do kroplówki z oksytocyną, nic nie czuje, tylko spaceruje sobie po korytarzu, wyobrażam sobie że chodze sobie po plaży Rozwarcie na 3 cm
15.30 - rozwarcie na 4 - rozmawiam sobie z położnymi i stwierdzam, że po wszystkim mój mąż będzie musiał mi kupic fajną sukienkę, bo przy okazji na chrzciny się przyda, później stwierdzam że teraz mam talię bąka a niedługo będę miała talie osy - położne cały czas się ze mnie śmiały
16.00 - rozwarcie na 5 cm - czuje tylko lekkie szarpnięcia brzucha - ja sobie siedze na piłce I skacze uradowana, że za chwile będe miała córeczke przy sobie między czasie dzwonie do męża (normalnie ze mną rozmawia i pyta przez telefon: Czy ty napewno rodzisz? )i on przyjeżdza - Idziemy z mężem pod prysznic.
17.00 - następne badanie stwierdza że jest rozwarcie na 7-8 cm zaczyna bolec, ale nie brzuch, ani krzyż, tylko biodra - położne same się zdziwiły, że skurcze mnie nie bolą. I znowu się ze mnie śmieją, bo stwierdzam że między skurczami czuje się bardzo dobrze, że moge po łące sobie pobiegac. Miedzy skurczami sobie nucę różne piosenki (Piersza rodząca co śpiewa podczas porodu - lekarz nawet się śmiał )
Ostatnie 10 skurczy było już okropnych, czułam jakby ktoś próbował rozerwac mi biodra na boki. W tym 5 skurczy (ostatnich) było takich, że wrzeszczałam jak głupia
Położne pytają mnie czy czuje skurcze parte, a ja że nie, po czym po badaniu okazało się ze mogłam przec już od jakiegos czasu, a ja nie poczułam chęci do parcia
Wskakuję na łóżko położna tłumaczy mi dokładnie co jak mam robic Później powiedziała że mam spróbowac przec (bo chciały sprawdzic czy mi to pójdzie lekko, czy ciężko )
Tak więc położna mówi spróbuj - powtarzam - spróbuj - poprzec, a ja pełny wdech i prę - i nagle wszyscy zaczynają wołac - stój!!!! (bo jak się okazało, że mogłabym urodzic na jednym partym - a one nie były przygotowane, nawet ubrane w te fartuchy itp. ) i 3 babki ubierają jedną w ekspresowym tempie Czekam na drugi skurcz (myślałam że się niedoczekam bo znów nie czułam skurczy i w jednym momencie już stwiedziłam ze prę bez względu na wszystko ) - i prę -
18.10 - Nasza kruszynka ląduje na moim brzuszku
Mąż przecina pępowine.
Byłam nacinana, wogóle nic nie czułam, nie bolało mnie to - zszywana na znieczuleniu 4 szwy i jak lekarz mnie zszywał to poprosiłam go żeby zszył mnie troszke mocniej, żeby było przyjemnie przy seksie
Tak więc macie całą relacje mówiłam ze było u mnie śmiesznie
Jeszcze było kilka wątków śmiesznych ale mówię wam dużo pisania
Po porodzie zamiast ja dziękowac położnym to one mnie dziękowały, że przy porodzie się rozerwały i pośmiały troche ( A i najgorsze z porodu były kroplówka i lewatywa )
Pozdrawiam wszystkie mamuśki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monika_poloz
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 3
- Otrzymane podziękowania: 0
moje-ankiety.pl/respond-36084.html
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Hania84
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lenka nasze małe - wielkie szczęście :* ur.29.05
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- chasiami
- Wylogowany
- gadatliwa
- 21.08.2012 - Alicja i czekamy na Paulinkę :)
- Posty: 821
- Otrzymane podziękowania: 19
Ja się tak nastawiłam do strasznej walki, że jakby to powiedziec doznałam miłego rozczarowania
no i każdy porod jest inny bo każdy ma inny próg bólu i najgorsze jest sluchac innych (ale sama wiem, że z doświadczenia nie da się, ja też szukałam bardzo dużo informacji na ten temat).
A na kiedy masz termin? Będzie chłopczyk czy dziewczynka?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Hania84
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lenka nasze małe - wielkie szczęście :* ur.29.05
Jest duże bo waży 358 gram i mierzy 18 cm od główki po pupę. Czyli wielkościowo to gdzieś końcówka 21 tygodnia. Aż boję się porodu jak tak dalej będzie rosło.
Mam nadzieję, że będę miała tak jak ty lekko
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- chasiami
- Wylogowany
- gadatliwa
- 21.08.2012 - Alicja i czekamy na Paulinkę :)
- Posty: 821
- Otrzymane podziękowania: 19
Więc nie jest powiedziane że duże dziecko się rodzi gorzej. Ja też tak myślałam, ale to nieprawda. Moja koleżanka rodziła 16 godzin dziecko które miało 2800.
I smaruj się i smaruj. Nie dopuśc nigdy żeby cię swędział brzuch bo wtedy rozstępy się robią raz dwa. Ja niedopuściłam i nie mam (tylko na pośladkach mam ale nikt mi nie mówił że pośladki też mam smarowac )
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.