Mamusie Maj 2010

cieszymy sie wiola ze sie odezwalas.najwazniejsze ze z Filipkiem juz dobrze.ty dochodz do siebie i czekamy na zdjecia:)buziaki dla was

Gratuluję Wiola:) najważniejsze, że już jesteście w domku i wszystko jest w porządku:) Trzymaj się cieplutko i dochodź do siebie:)

Ja właśnie wróciłam od teściów, tj. jakieś 50km w jedną stronę i nic, żadnego bólu żadnych skurczy, oh... jak ja bym już chciała ...

Jak wam dzień mija?

Gold butterfly co z Tobą? Chyba jeszcze nie rodzisz;p hi hi

słoneczko co do pocenia się- nie wiem jak długo to trwa, ale wiem że po porodzie właśnie pot jest bardzo wzmożony i podobno "pachnie" bardziej intensywnie niż normalnie, a to za sprawą hormonów- reguluje się wszystko w organizmie i taki tego skutek;p

Wiola, no super że sama Buziaki ogromne i jeszcze większe gratulacje Zdjęcia się bardzo łatwo wstawia, dasz radę czekamy!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wiolu gratulacje wielkie!!!!!!!!!

Wiola- serdeczne gratulacje:)) angela ja wlasnie mialam takie bole brzucha i brzuch mi nie twardnial- po kilkunastu h bylam juz na porodowce. Julcia mojej coreczce tez schodzila skora z nozek i raczek- czesto nawilzalam kremem Oilatum, a po kapieli oliwka. Gold butterflytrzymam kciuki:) POZDRAWIAM

Wiola gratuluję Jak fajnie,że poród przebiegł w miarę szybko, szkoda tylko,że niezbyt sprawnie. Pewnie się najadłaś strachu

Co do mnie,to znowu mojej córeczce się na świat nie śpieszy. Wieczorem pomęczyły mnie bolesne skurcze i nagle ustąpiły. W tej chwili czuję się tak dobrze jak zawsze,tylko mam lekki ból w pachwinach. Poza tym angela660 czekam na Ciebie :-P Właśnie piekę drożdżówki z serem - jakby co,to będę miała czym przekupić ginekologa i położne,żeby były milsze :-D Hehehehe...

Oj wyjęłam pierwszą porcję i wygląda tragicznie - farsz w smaku super,ale ciasto - porażka. Buhaha... Niunia kopie mnie niemiłosiernie. Chyba ma dosyć moich eksperymentów z jedzeniem. Jak schyliłam się do piekarnika,to znowu chwycił mnie skurcz. Ciekawe kiedy nastąpi ten poród... W sumie,to chyba po raz pierwszy jestem gotowa,aby maleństwo już się urodziło. Wcześniej ciągłe remonty, porządki - bałam się,że jeszcze za wcześnie

gold_butterfly lada moment i bedziesz miala malenstwo przy sobieL)tyle miesiecy czekalas to i pare dni nie zbawi:)a potem cale zycie przed wami:)

mojej coreczce 15.05 odpadl juz pepuszek i dzisiaj trzeba odwiedzic mojego brata tak sie ciesze ze moge juz z nia wychodzic na spacerki.W koncu przespalam cala noc bo tatus zajmowal sie mala w nocy powiem szczerze ze balam sie troszke zostawic ich poniewaz sadzilam ze nie da sobie rady ale ku mojemu zdziwieniu podolal temu pozdrawiam was serdecznie i gratulacje dla wszystkich swiezo upieczonych mamus

a tu chcialam wam pokazac zdjecia

Witam mamusie:)
Za szybko się ucieszyłam wczoraj,że czuję się lepiej... w nocy przeżyłam koszmar;/ zresztą do teraz jest źle, miałam gorączkę obudziłam się cała mokra, w ogóle nie potrafię oddychać i na to wszystko mam taki duszący kaszel....

... z tym, że na takie etapie ciąży nie jest już niebezpieczny dla dziecka, prawda?

I na to wszystko jeszcze wychodzi ze mnie jakaś wydzielina;/ już sama zgłupiałam skąd to, czy to od tej gorączki(bo stało się to dziś w nocy) czy to dalsza część czopu... hm...

Dzień dobry!

julcia_81 wyspana,to od razu szczęśliwsza Cieszę się,że wszystko się Wam układa.
Madzia89862 jeszcze trochę poczekam,ale zaznaczam - trochę :-D Chciałabym już tulić moje maleństwo.
Angela660 z tego co się orientuję,to gorączka wpływa tylko na skurcze,bo uwrażliwia mięsień macicy na substancje skurczorodne, krążące we krwi. Także raczej nie masz co się martwić. Jeżeli jednak masz okazję,to zadzwoń,albo udaj się do swojego lekarza.

Pogoda dzisiaj nijaka, mąż jak zwykle śpi - zrobiłam mu kawy i zaraz naszykuję jakieś śniadanie. Dostanie gratis plackowatą drożdżówkę :-D Mam straaaaaszne skurcze łydek, brak potasu,a może magnezu? W każdym razie ledwo chodzę. Pozdrawiam Was cieplutko!

oj angela szykuj sie:)
gold_butterfly zjadlabym nawet i plackowata drozdzowe bo uwielbiam z serem:)
julcia wspaniale ze jestes wyspana a tatusiowie w rezultacie zawsze dawaja sobie rade.a ty nie karmisz piersia?

eh, dobija mnie ten kaszel;/ jak spałam teraz rano to czułam jak mały naciera mi na krocze, ale skurczy nie czułam;)

gold_butterfly - no właśnie jest niedziela i nie bardzo mam jak się zobaczyć z lekarzem, a nie chce do niego dzwonić - może spędza popołudnie z rodziną

u mnie pogoda też fatalna, ale dostałam śniadanko do łóżka:D

Madzia- czemu mam się szykować? Myślisz,że kaszel wywoła skurcze? czy jak?

Julcia- a co robiłaś z pępuszkiem, że tak szybko odpadł? I czy to ma coś wspólnego ze spacerkiem? Bo nie bardzo rozumiem dlaczego "dopiero" teraz możesz wyjść?

nam pepuszek odpadl po 6 dniach a uzywalismy nawilzonych gazikow spirytusem.w aptece sa takie pojedynczo pakowane:) a angela szykuj sie bo moze cie wziasc.ja tez przed porodem strasznie sie pocilam tak sobie teraz mysle i przypominam.