BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Maj 2010

14 lata 7 miesiąc temu #16327 przez angela660
no no Ilona- szaleństwo w szpitalu;p hi hi
Powodzenia:* Trzymam kciuki i czekam na wieści:*
Dobrej nocki:*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16334 przez Madzia89862
hej dziewczynki troche mnie nie bylo bo maz przyjechal w niedziele-zobil mi taka niespodzianke:)nic nie mowil ani nic a tu on w dzrzwiach sie pjawia niestety wyjechal pare godz temu spowrotem:( ale widze ze nie wiele mnie ominelo:)mirelka przegralas:P.3majcie sie szystkie dziewuszki.zycze szczesliwego rozwiazania

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16345 przez gold_butterfly
O Ilonka,życzę szybkiego porodu :-) Ale Ty szalejesz - aż tak wykończona chyba nie jesteś :-P Hehe :-) Ja dzisiaj rano poszłam jeść swoje bułeczki - w sumie wyszło takich niedużych ok.70 - 15 oddałam teściom i dużo zjedliśmy z mężem,ale dzisiaj... Nie znalazłam ani jednej. Okazało się,że mąż zabrał do pracy. Dzwoniłam przed chwilą,to pochwalił,że zostawił mi w woreczku jedną. Wrrr... Co za faceci. Wichura u mnie straszna. Właśnie przeglądam przepisy,bo chcę znowu napiec bułeczek - w sumie,to przy pieczeniu odpoczywam. Gorzej,że znowu zawalę całą kuchnię naczyniami do zmycia :-D

Natmur11 - z jedne strony to dobrze,że maleństwo będzie duże - mniejszy strach z wzięciem na ręce :-) A z drugiej współczuję ubranek :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16354 przez wiola
Czesc dziewczynki,ja własnie wrociłam ze szpitala,u nich zmienia się jak w kalejdoskopie ,jestem zła,własnie dzis rano stwierdzili ,że nie będą robić cesarki ,że szkoda mnie ciąć,mam wyjsc do domu ,co 2 dzień na ktg, i że urodzę naturalnie.Jak by się coś działo to od razu przyjechać ,i tak muszę się męczyć aż do 29 maja,buziaki ,dziękuję wam wszystkim za wsparcie ,poczekamy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16356 przez sloneczko
witajcie mamusie ;)

no ilonka to masz naprade, oj tez mi sie marzy taki szybki numerek ;)... ale teraz jeszcze Wy mozecie, ja juz nie ;(

no wiolu bardzo mi przykro ze odeslali cie do domu, ale wiesz czesto zdarza sie ze wczesniej sie wszystkoe zaczyna jak czlowiek sie szykuje.

natmur mnie tez mowili ze dziecko jest duze w wadze i w cm i jedynie waga sie sprawdzila, i to nawet nie do konca. Ja sie tak wlasnie wyszykowalam ze wszystkie ubranka prawie na 62 kupowalam tylko kilka na 56 zaraz jak maz sie dowiedzial ze mala ma 50cm musial jechac na zakupy i wielkie pranie szybko robic i suszenie i prasowanie, wiec dobra rade ci da i wez wiecej na 56 jak na 62. i co najlepsze jest spioszki tylko odpinane od dolu kupuj!!!

u mnie noc byla w miare przespana ;) mala ciagle ma katar ale juz lepiej sobie z tym radze. Tez chcialam isc na spracerek ale niestety po pierwsze pogoda 12 stopni, a po drugie niunia jadla i zasypiala i az mi sie odechcialo. Ah te dzieciaki.

ja jak tylko chwile czasu znajde ide obciac wlosy na krotko (mam do uszu) a chce na prawie chlopaka. Nie mam czasu na piekne modelowanie, takie jak to przed ciaza bylo...

zycze Wam milego dnia, ja ide sie chwile polozyc bo mala spi, to moze i mnie sie uda zasnac.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16362 przez wiola
Ja też idę się polożyć,wyć mi się chce.........,mam już dosć,

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16363 przez sloneczko
wiolu nie plakusiaj, doczekasz sie, juz niedlugo.

rozumiem Cie doskonale, teraz mi sie przypomnialo na sali porodowej jak lezalam po 5 godzinach jakie rozwarcie bylo takie bylo dalej, wtedy sie pierwszy raz poplakalam ( tej chwili nie zapomne) drugi raz sie poplakalam jak urodzilam, a trzeci ze po tylu godzinach porodu, wyiolku i bolu mam juz to za soba i wtedy juz tulilam moja mala.

na kazda z Was przyjdzie ta chwila.

Glowy do gory! zjedzcie duze lody, mnie pomagaly ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16364 przez sloneczko
gold_butterfly napisał:


Natmur11 - z jedne strony to dobrze,że maleństwo będzie duże - mniejszy strach z wzięciem na ręce :-) A z drugiej współczuję ubranek :-)


to tylko tak myslisz ze bedziesz sie bala dziecko na rece wziasc... samo maciezynstwo ci sie wlaczy.
Sama bedziesz wiedziec jak zmienic pielusze czy jak ubrac! nie robiac krzywdy

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16366 przez angela660
Dzień dobry dziewczyny:)

słoneczko- nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, tyle czasu się czeka i jest to naturalne, ale teraz na koniec... nie myślę już o niczym innym jak o porodzie, jak bardzo chcę już tulić mojego misia:)

Wiola- powiem inaczej niż słoneczko, popłacz sobie! to pomaga, ja, jak już wcześniej wspomniałam, od niedzieli płaczę co dzień - taki rytuał bez powodu, chwilkę popłacze i wszystko mija;p Tylko nie rozumiem, jak to jest że miałaś mieć cesarkę, a nagle im się odmieniło?

W ogóle tak źle się dziś czuję, całą zimę jak wszyscy chorowali nie było mi nic kompletnie, a wczoraj dostałam takiego kataru - nie mogę oddychać, boli mnie cały nos, podniebienie taraz zaczęło boleć mnie gardło i co najgorsze szczęka, cały prawy policzek czy zęby nie wiem co to...

gold_butterfly - jak tam Twoje skurcze? Kiedy idziemy rodzić? Dziś? ;P hi hi
70 bułeczek!? Jesteś niemożliwa;o prawie jak w piekarni... eh, masz rację gotowanie/pieczenie jest fajne, gorzej z tym myciem po;p

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16368 przez gold_butterfly
Skurcze w dalszym ciągu nie ma :-D Musisz jeszcze się trochę wstrzymać :-D jak mnie złapią,to dam Ci od razu znać,żebyś mogła się przygotować :-D Ale wczoraj po spacerku tak mi niunia zeszła nisko,że myślałam,że nie dojdę do domu - nogi zacisnęłam i szłam tycimi kroczkami,bo bałam się,że się zesiusiam... No ale jakoś doszłam ;-)

Tak pomalutku sprzątam, może upiekę bułeczki - tym razem z jagodami i truskawkami (takie na słodko). Na razie jednak się wstrzymuję,bo mam straszne zawroty głowy. Jak stoję,to dosłownie przechyla mnie na jedną stronę. Jakbym była pijana. Miała tam któraś z Was? Mnie to męczy od samego rana. Wcześniej myślałam,że przez spadek cukru,ale zjadłam śniadanie i nadal się zataczam.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16372 przez angela660
mniam;P podeślij mi taką bułeczkę;) no moje skurcze też są godne politowania, choć mały naciera mi tak na pęcherz że biegam do toalety z każdą kropelką;p ehm

co do zawrotów raz miałam tak, że ewidentnie mi się kręciło w głowie, ale czasem mam tak że tracę równowagę- choć nie odczówam tego jako zawrót, po prostu tak mnie ściągnie na jedną stronę i np. wpadnę na stół albo nie zmieszczę sie w drzwiach i zahaczę o futrynę;p heh

zna któraś z was może jakiś skuteczny sposób na takie przeziębienie?
piłam już herbatę z cytryną i miodem, mleko z miodem i tantum verde sobie wzięłam...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16373 przez Mirella
No przegrałam, ale co tam.... Nie tyle o moje zwycięstwo mi chodziło co o Ilonkę, bo się biedna męczy w tym szpitalu, szpitale są be, wiem coś o tym. Mam nadzieję, że pierwsze wywołanie się uda.

Wiola, no koszmar to ktg co dwa dni, wiem coś o tym, ale kochana, wszystko bym oddała żeby nie mieć cesarki, no nawet Ci z lekka pozazdrościłam że Ci pozwalają rodzić. Teraz masz dość, jak wszystkie kobiety w dziewiątym miesiącu, to normalne jest, pamiętam, też miałam, i wszystkie moje znajome, ale za pół roku przyznasz mi rację, wszystko tylko nie cesarka :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16374 przez gold_butterfly
A czemu nie cesarkę Mirella? Ponoć trudno po cesarce dochodzi się do siebie,ale z drugiej strony rozerwane krocze też nie jest zbyt przyjemne :-/ I tak się zastanawiam co jest lepsze.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16375 przez Mirella
Owszem, trudniej się dochodzi do siebie, blizna paskudna zostaje na całe życie, a i komplikacje po znieczuleniu też się przytrafić mogą. Moja siostra mówi, że cieszy sie, że chodzi, bo na plecach to ma martwą plamę, w ogóle nie czuje po cesarce dużego kawałka pleców....
Dobra położna potrafi ochronić krocze, mówi się o tym coraz częściej i coraz więcej, położne są przyzwyczajone do takich próśb i potrafią poprowadzić odpowiednio poród, jeżeli tego nie robią to z lenistwa.

przyznam się, że ja osobiście odebrałam cesarkę jako coś upokarzającego, odebrało mi to całkowicie godność. Pierwszego dnia płakałam że urodziłam jedynaczkę, bo drugi raz czegoś podobnego nie zniosę. Teraz wiem, że zrobię wszystko i jeszcze trochę żebym drugie dziecko urodziła sama.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #16376 przez gold_butterfly
Współczuję Mirella :-( Mam nadzieję,że mój ginekolog będzie odbierał poród - jest wyrozumiały i sądzę,że jakoś pomoże mi przetrwać najgorsze :-) Najlepsze było,że jak w końcu potwierdził,że mam dziewczynkę,to się autentycznie cieszył - chyba nawet bardziej ode mnie. Ja już zmęczona chciałam iść, a on zaczął robić zbliżenia, pstrykać zdjęcia na pamiątkę i wszystko objaśniać. Jak wyszłam po godzinie od niego,to myślałam,że kobiety z poczekalnie mnie zabiją wzrokiem :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl