Mamusia WRZESIEŃ2010

ja mam ciaglos w oplacaniu skaldek juz 4 rok bedzie bo ja zaraz po szkole poszlam na staz i jak zmaienialam prace to tak ze z pracy do pracy w piatek rozstawalam sie ze stara firma a w pon do nowej tylko ciaza byla moim tak dlugim urlopem od pracy ale ja bardzo chcialam w ciazy pracowac ale PO kierownika powiedzial ze wolalaby zebym siedziala w domu bo niestety ja nie mam pracy biurowej...
masakra Raczek z ta Twoja kolezanka ale wiesz jak to jest jak ktos nie chce to ma a inni staraja sie latami i nie maja i tak to juz jest...
a ja dzwonilam do gin i d...akurat wyjechal bedzie dopiero ok 17 i tak bede teraz siedziec jak na szpilkach do tej godz bo mam tak zryty charakter ze jak mam jakis problem to ciagle o tym mysle i wszystkim sie przejmuje...a jak w dzien cos sie wydarzy to w nocy sni mi sie to jak w realu...o przyszlosci pewnie ze mysle- synkowi zalozylismy fundusz oszczednosciwoy i do 18 lat nie mozna nic z niego wybrac tylko wpalcac przynajmniej 50zl mies a w ciagu roku conajmniej 600zl niech ma na start synek...

Też bym chciała odkładać na przyszłość Małego, ale bez pracy raczej nie uda się. Ale muszę się pochwalić, że zaliczyłam 2 egzaminy na szkoleniu na rachmistrza spisowego, i od 1 III idę pracować, więc będzie i ubezpieczenie i pieniądze. Co prawda kasa wypłacona dopiero ok 22 lipca, a umowa zlecenie tylko na 3 mce, ale za dobre pieniądze, więc na szczęście odbije sobie z nawiązką te kilka miesięcy posuchy a nadwyżkę wpłacimy na konto oszczędnościowe, właśnie z myślą o Zyśku. Czas pokaże czy uda mi się wrócić do pracy w szkole, czy pójdę zasuwać gdziekolwiek indziej. W końcu żadna praca nie hańbi, każda męczy W końcu pogoda u Nas się poprawiła, i z moją siostrą wzięłyśmy psa, Bartka i pospacerowaliśmy 1,5 godziny na świeżym powietrzu. Ale myślałam że od tego zimna ręce przymarzną mi to wózka Byle do wiosny...

witanko ponownie u nas dziś moja kochana teściowa przyjechała i ją bardzo lubię

a za teściową zaraz @ przypełzła na szczęście ,bo już się denerwowałam

Ja nie mogę sobie pozwolić ,żeby coś na przyszłość moich dzieci odłożyć nie mam kasy nawet po 50 zł miesięcznie dla każdego dle mnie to sporo a i wydatki są nie małe dziewczyny dorastają i na książki ,ciuchy i takie tam to kasa potrzebna . i tak się dziwie sama sobie ,że jakoś dajemy rade . A też bym chciała ,żeby dziewczyny miały kase na studia ale zobaczymy jak to będzie .

my zalozylismy malemu fundusz z kasy ze chrzcin bo sporo dostal...dzwonilam do lekarz nie ma go mam czekac do pon :huh:ale kupilam test bo nie wytrzymam do pon zobaczymy co pokaze..
Marysiu gratulujemy!!!
dokladnie zadna praca nie chanbi i jak ktos chce to zawsze znajdzie...

Batmanik napisał:

my zalozylismy malemu fundusz z kasy ze chrzcin bo sporo dostal...dzwonilam do lekarz nie ma go mam czekac do pon :huh:ale kupilam test bo nie wytrzymam do pon zobaczymy co pokaze..
Marysiu gratulujemy!!!
dokladnie zadna praca nie chanbi i jak ktos chce to zawsze znajdzie...

Batmanik testuj i się chwal ,bo mnie skręca z ciekawości

dziękuję Batmaniku, ja naprawdę wychodzę z założenia, że móc to chcieć i powodzenia z testem, pisz jak tylko wyjdzie wynik

A u nas już rachmistrz był w tamtym roku . Marysiu masz racje grunt to chcieć . Zawsze można coś sobie znależć.

Batmanik trzymamy łapki .

Ale się walnęłam -chcieć to móc, a nie odwrotnie ehhh, marzę o powrocie do pracy w szkole, ale jeśli dyrektor który odstawił mi chamstwo nie przedłużając umowy, będzie chciał żebym wróciła, to kopa mu w czoło, mam nadzieję, że nie znajdzie łatwo innego historyka Nikt nie powinien nikim pomiatać, nie ma takiej opcji, żeby ktokolwiek jeździł po mnie jak po łysej kobyle. Miłego wieczorku kobietki

no i po ytescie wynik negatywny-tylko czemu nie mam @??? musze jednak czekac do poniedzialku- Igorek juz po kapaniu spi takze zyczymy Wam milej nocki!!!

Batmanik napisał:

no i po ytescie wynik negatywny-tylko czemu nie mam @??? musze jednak czekac do poniedzialku- Igorek juz po kapaniu spi takze zyczymy Wam milej nocki!!!

Batmanik a pamiętasz jak pisałaś ,że nas sporo łączy i @ miałyśmy w tym samym czasie do mnie przylazła zaraz po teściowej to może i do cb. w nocy przyjdzie ,chyba ,że po zabiegu to może coś się przesunie . Jaś też już śpi .

miłego wieczorku .

AAAAAAA jestem wściekła .

witam . właśnie nasadziłam wiązanek dla mojego em. tak mnie wkurzył że chodze wściekła .

ja już czasem mam dośc siedzenia w domu , ja musze do ludzi ,bo zwariuje . jutro niedziela i ja spadam z domu na cały dzień a on zostaje ,czy chce czy nie i niech se robi co chce . ja jestem człowiekiem ,a nie robotem

on mi dziś powiedział ,że skoro jestem na macierzyńskim ,to ja mam się zajmować dziecmi ,a ja mu na to ,że teraz to jestem na urlopie wypoczynkowym a co do dzieci to on tez niech troche czasu poświęci . chociarz w formie zabawy . ale we mnie diabeł się obudzil , a może to wszystko przez @ a co tam od czasu do czasu chlopom też się wiązanki należą niech nie myślą ,że są święci

Witam!!!
dalej nie mam @ moze gdzies zbladzila w drodze:)
no dokladnie od siedzenia w domu mozna zwariowac- ja bardzo chcialabym wrocic do pracy ale przez taka tesciowa niestety nie moge
a czasem trzeba wyjsc i odpoczac bo masakra ja tez juz mam dosc tego siedzenia a jak gdzies wyjde to na zakupy malo kiedy odwiedzamy znajomych czy jak ostatnio chodzimy na imprezy...
milego weekendu!!!

ps. Raczek dokladnie faceci musza dostac wiazanki zeby w piorka nie obrosli...

Popieram przedmówczynie mojemu " staremu" też się wydawało że SIEDZENIE na macierzyńskim to taki pikuś i czysta przyjemność... do czasu. Miałam 3 dni szkolenia pod rząd i On musiał zająć się Bartkiem. Od tamtego czasu zupełnie zmienił zdanie. Nawet do głowy Mu nie przyjdzie kręcić nosem na moje "ucieczki" z domu. Batmaniku powtórz test, jeśli nadal nie masz pewności. Mi pierwszy nic nie pokazał 8 I, a dzień później 3 kolejne nieśmiało potwierdziły moją ciążę

marysiu wlasnie tez tak mysle bo testy tez po jakis czasie dopiero pokazuja no nic poczekam jeszcze jak dalej @ nie bedzie to wtedy powtorze a narazie cierpliwie czekam...
ja mam dzis strasznego lenia zreszta jak popatrze w okno a tam pruszy snieg od rana wiec co sie dziwic...

Nie wytrzymałabym... znam to z autopsji- co parę godzin powtarzałabym test Ja teraz też mam lekką obawę, bo raz nam wyskoczyło bez zabezpieczenia, ale mam bite 4 dni do @ więc na pewno mnie nie minie. Ale jakieś drżenie w sercu pozostaje. Ja nie mogę teraz starać się o kolejne maleństwo, bo bez pracy i zasiłku to masakra, ale jak tylko gdzieś się na stałe zahaczę, to z przyjemnością popracujemy nad tym żeby Zysiek nie był sam Doskonale pamiętam magię bycia w ciąży, i troszeczkę za tym tęsknię, szczególnie za kopniakami małego, i głaskaniem brzuszka- uhhhh, rozmarzyłam się, miłego wieczorku