Mamusia WRZESIEŃ2010

Hej Kochane teraz parę dni nawet kompa nie załączałam postawiłam na małe zmiany w moim życiu i staram się ich trzymać tzw. chce prowadzić zdrowszy tryb życia, a także poświęcać więcej czasu mojemu Smykowi. Niemożliwe jak z dnia na dzień uczy się chodzenia, już prawie prawie ale świetnie idzie No nie zostawię Was i tego wątku zżyłam się Raczku dobrze piszesz Każda z nas ma trochę podobne problemy,dobrze się rozumiemy.

Martuska dasz radę, nikt nie jest tak zdeterminowany i dążący do celu jak MAMA. Nie ukrywam że trochę zazdroszczę. Fajnie poznasz nowe osoby, odpoczniesz troszkę od domku. Trzymamy kciuki

Raczku super że jesteś doceniana Mężuś teraz przejął domowe obowiązki, mojemu też by się przydało

Batmanik u nas też były ciężkie nocki, teraz się uspokoiło na szczęście u nas bez gorączkowo. Jeszcze chwilka i będziesz tulić Córeczkę (nie mogę się doczekać). Ciekawe jak Igorek zareaguje

Rabarbar śliczny torcik i spóźnione sto lat :* i przeurocza Córeczka.

Martynka- jak Igorek zareaguje hm...on kocha dzieci, jak widzi wozek na ulicy to mi sie tak wychyla i zaglada za tym wozkiem:) a no i potrafi jak mu powiem ,,przytul dzidzie " to podchodzi i tuli mi sie do brzucha:)
ale wiadomo kazde dziecko jest kochane i kazdea zachwala swoje ale Igor to chodzaca przytulanka- potrafi sie przeeeeoooogromnie tulic i tulilby sie ciagle- przytule pluszaki no i daje im smoczka albo pic:) wiec na corcie bede musiala uwazac hehe bo zacznie mi ja karmic, poic i sie narobi:)
a no Martynka- robi postepy z dnia na dzien Twoj synus:)) cieszymy sie i czekamy na wiecej - choc ladnie sobie radzi:)
ciekawe jak tam Marysia??
raczek to pewnie zagladnie do nas jeszcze w tym tyg - ach zapracowana kobitka!!
Martuska - studentko nasza dawaj znac jak u Ciebie minal pierwszy dzien??

Hej Dziewczyny!
Już zdaje relację z pierwszego dnia na studiach ale przed tym STO LAT DLA ZOSI!!!
Otóż dziś było tak wstałam o 6 pokrzątałam się po domu koło 7.15 wyjechałam z domu , doładowałam sobie bilet miesięczny na autobusy i poleciałam z sercem na ręku na uczelnię. Tam od razu podeszłam do grupki 3 dziewczyn i się zapoznałam. Okazało się że jedna jest nawet z mojej grupy Ogólnie siedziałam do 14.30 na uczelni ale było bombowo żadnych nud!!
Gorzej jeżeli chodzi o moje uczucia macierzyńskie straaaaaaaaaaaasznie tęskniłam za Małym i nie wiem jak ja dam radę. On tak mnie wita momentalnie przestaje płakać jak mnie widzi a mi aż serce pęka jak muszę go zostawić i iść na tą uczelnię.... Ale coś za coś niestety;/

Taka Polska szara rzeczywistość... Niestety

Jak będę w ciąży (albo już podczas starań) kupię laleczkę i będę starała się oswajać Mateuszka a co Bardzo lgnie do dzieci mój Łobuziaczek kochany

Tak ja już uciekam do łóżeczka mój Luby na mnie czeka. A więc miłej spokojnej nocki kolorkowych snów.( -_- ) ZzZzZzZ...

Ja tak szybko nie planuję dziecka następnego.. Gdyby inna była moja sytuacja finansowa to inaczej. Ale niestety nie mam wyboru;/

Dobranoc Martynka ;*

Martuska ja drugiego Bąbelka planuje tak za dwa - trzy lata, ale jakby miał być wcześniej to nie miałam bym nic przeciwko temu. Dziś pierwszy raz ( ) przeczytałam Mateuszkowi bajeczkę na dobranoc, podobało się miałam słuchacza ^^. A jak Wam minął dzionek u Nas rutyna śniadanko, sprzątanko, drzemka Mateuszka, obiad, zabawa, plac zabaw, podwieczorek, kolacja i już od 19:30 śpi moje Słonko

u nas dzien okropny - wybralam sie na zakupy i ledwo szlam- a nerwy mialam na caly swiat:(
wczoraj mialam maly kryzys macierzynskki- moj smyk od poszedl soac o 20 a o 22 byla juz pobudka - musialam go przebrac bo przelal sie zaczal doic picie i krecil sie az do 24 godz... do tego czasu poszlu 2 butle po 300ml - i zaliczylismy kolejne przebranie
a ze on mleka nie jada juz od 7 miesiaca i wogole w nocy nie jadal to stwierdzilam ze moze glodny jest to wcisne mu przez butelke jogurt pitny - szlo opornie ale wzial pare lykow i jakos noc spokojniejsza byla- zobaczymy jak bedzie dzis zrobie to samo hehe
ogolnie jest w dzien bardzo marudny moj smyk:(
moj lobuz tak przy bajce by nie usiedzial chyba bo by sie sam rwal do niej- ja przy nim gazety nawet nie moge przeczytac bo łobuz musi byc pierwszy
Martynka jaki Ty masz plan dnia- podziwiam Cie - ja to zawsze wszystko w biegu i bez planowo wszytsko- a tez kurcze tak chcialabym miec jak Ty...
ciekawe gdzie reszta naszych dziewczyn??

Igorek to widać głodomorek Mateuszek zjada 180 - 200 ml kaszki na dobranoc po czym od razu zasypia. Batmanik u nas każdy dzień prawie, że taki sam. Przeważnie o 7 pobudka jak Mati się zorientuje że nie śpię od razu to OZNAJMIA po czym zgarniam go do mojego łoża i albo leżymy (co niezwykle rzadko się zdarza) albo szalejemy o 9 śniadanko ja sprzątam to co mogę, a resztę dokańczam jak Mateuszek chodzi spać czyli po 11 i śpi do ok. 14 więc za ten czas ogarniam mieszkanie, piorę itp. Po drzemce obiadek czekamy na Tatę aby Żuczek się przywitał (15:20) i wyruszamy na spacer ale teraz częściej na plac zabaw który mam za oknem o 17/18 wracamy do domu zjadamy owoc, bawimy się i o 19 kąpiel, kolacyjka i nyny

Tak wygląda przeważnie dzień roboczy bo weekendy są inne ponieważ Tatuś jest w domu, co nie oznacza odciążenia Mnie od obowiązków jakichkolwiek co czasem by się przydało. A jak wyglądają Wasze dni ? Nic uciekam do łóżka, Mąż się umył i idziemy spać. KOlorkowych i spokojnych snów



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Martynka- ostatnio pisalas ze Mati robi wszystko pozniej- sciemniasz nas tym - przeciez on doskolnale sobie radzi
a nasz dzien wyglada baaardzo roznie:
wstajemy 7-8 po jakiejs pol godz jemy sniadanko
nastepnie igora jak sie zabawi jest oki i cos z nim da sie zrobic
za 3godz czyli gdzies tak 11-12 je zupke
czasem nawet w tych godz zdrzemnie sie tak 1-2 godz(ale to i tak trzeba latac do niego bo sie przebudza)
ok 14-15 jemy drugie danie
w miedzy czasie Igora albo sie bawi albo ciaga po rekach
zdarza sie nam jeszcze drzemka z 1godzinke
pozniej jest marudzenie mojego smyka
no i 19-20 kapiel- kolacyjka i tak do 21 spi juz smyk ale przebudza sie na picie:( ( drugi raz mu dzis jogurt dalam ale i tak sie przebudzal)

na owoc nie ma czasu w ciagu dnia hehe kiedys mial ale on co jakis czas zmienia plan dnia wiec ostatnio jakos wyeliminowal podwieczorek
a na zakupy wybieramy sie do poludnia jak nam schodzi dluzej to wcinamy cos na miescie...
ach Martynka jak ja chcialabym miec taki plan dnia jak Ty....

Ja tam jestem bardzo dumna z postępów Mateuszka, nie wiem czy robi powoli czy szybko ale do niczego Go nie przymuszam. Urodzi się Córeczka i Batmanik wyrobicie sobie cykl dnia Nam też co jakiś czas się zmienia. Na zakupy wychodzimy po śniadanku, ale nie robimy ich dziennie. Teraz Żuczek poszedł spać, a Ja obiecałam sobie wyszorować kafelki w łazience :/ Jutro cały dzień poświęcam Urodzinkowemu piekę ciasto dla Niego jutrzejszy dzień będzie podporządkowany Urwisowi mojemu Kochanemu jak wróci Mąż z pracy to gdzieś pojedziemy tylko muszę pomyśleć gdzie. Myślę o jakiejś Bawilandii No to uciekam do wieczorka : )

Ps. A jak Tam Wasze roczki wyglądały ?

Martynka ja roczek robiłam na dwa razy bo bym wszystkich na raz nie dała rady przyjąć;/ 14 września w urodziny Małego przyszły dwie prababcie, jedna babcia, szwagierka i szwagier z dwwójką dzieci i babcia. A w następny dzień przyszła moja mama mój tato i brat.
A co do naszego dnia to wygląda on następująco około 7-8 budzi się Mały i albo wariuje albo przekima do 9 i jemy kaszkę później zabawa i około 11-12 śpi tak z godzinkę dwie. O 14 się budzi jemy zupkę i wychodzimy na dwór . Przed 16 wracamy i zostawiam Małego pod opieką a ja idę do pracy. O 20-21 wracam kąpię Małego daje mu kachę i idziemy spać ....
A co do mojej pracy to ostatnio mnie kierowca wkurzył .. Od 2-3 miesięcy mnie tak delikatnie podrywał wkońcu wyszło tak że dałam mu mój numer bo powiedział coś w stylu" jakiś numer byś mi dała a nie taśmę klejącą" , to mu napisałam i nie odezwał się.. A jak go wczoraj sprawdzałam to był taki oschły nie wiem o co mu chodzi ale teraz mam wyrzuty względem K. Raczek by pewnie powiedziała żebym Krzycha zostawiła i z tym lepszym się związała ale ja K. kocham:( A z drugiej strony brak mi komplementów takich motylków w brzuszku;/

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

witajcie
MY jeszcze nie wiemy czy JASIOWI ZROBIMY ROCZEK ZALEZY OD FUNDUSZY NO ALE NAJWAZNIEJSZE,ZE JEST ZDROWY . uNAS W RODZINIE SAME PROBLEMY I NIE WIEM CZY MAM ZAPRASZAC SWOICH RODZICOW
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
ale moze wraz z moimi imnieninami cos małego zrobimy bez dziadków zobaczymy . od dziadkow Jaś nic nie dostał
9 nawet nikt nie zadzwonił a to przykre ale co tam
Martuska ja nie mam zamiaru ci dyktowac czy ty masz ze swoim K. byc czy nie sama powinnas zdecydowac czy warto z nim byc i czy jest godny twojego młodego zycia i młodosci ? wiadomo wszędzie jest lepiej i czasem gorzj ale ja juz dorosłam do swiadomosci ,ze to facet powinien o nas zabiegac a nie my o niego nawet 15 lat po slóbie u nas z tym cięzkao ale sie stara nie powiem a to juz coś . Martynko ty mówisz ,ze twego nie ma całymi dniami ja ze swoim sie widze 15 minut z rana jak do pracy wychodzi no i jak spi w nocy a tak nam zostaja wekendy na jedno do jest dobrze ,bo sie nie kłócimy bo nie ma kiedy .
u nas plan dnia jest rano o 7 pobudka i sniadanie maluchom ,potem oni sie bawia godzinke . O KOŁO 9 jASIU IDZIE SPAC A JA RAZEM Z NIM A zUZIA OGLĄDA BAJKI I SOBIE MALUJE I RYSUJE TEK Z PÓLTOREJ GODZOINKI ,POTEM MALECHY COS ZJEDZĄ I DALEJ SIE BAWIĄ A JA MAM CZAS NA SPRZATANIE I TP. KOLO 13 OBIADEK I jASIU IDZIE LULKI ( JA Z NIM a ZUZIA SIE BAWI LUB OGLADA BAJKI CZASE TEZ SPI. JA ŚPIE DO 14 \ 30 A POTEM MUSZE WSTAĆ ,BO DZIEWCZYNY O 15 WRACAJA ZE SZKOŁNO I LEKCJE Z NIMI PRZEJRZEC W SZYBKIM TĘPIE DO 15\30 POTEM ZBIERAM SIE DO PRACY A O 16 WYJEZDZAM Z DOMU . wRACAM NA 2 CZASEM 3 W NOCY I IDE SPAC ZNOWY DO 7 I TAK CO DZIENNIE . A JAK MAM JESZCZE WYJAZD Z DOMU COS ZAŁATWIĆ TO PORANNA DZEMKA jASIA JEST W SAMOCHODZIE . NAWET NIE MAM CZASU ZABARDZO WYJŚĆ Z NIM NA SPACER ( CHODZA Z MALUCHAMI DZIEWCZYNY PO SZKOLE ) SORKI ZA CAPSLOK.

Batmaniku ty tez sie zorganizujesz zobaczysz my kobiety to pancerne jestesmy jak to mówi Marysia buzialki pa .

Dopiero zobaczyłam jak Mati pięknie chodzi BRAWO SUPER !!!