Ile staraliśmy się o maleństwo???

11 miesięcy wygrałam bitwe z PCOS (zespół policystycznych jajników) wszystko dzięki mojej pani Ginekolog która wiedziała jak leczyć i nie dała mi się poddać

U nas trwało to kilka lat w ciągu których lekarze nie wykryli przyczyny naszych bezowocnych starań. Pewnie psychika zawiniła, bo "zaskoczyłam" na wakacjach jak byliśmy z mężem w domku nad morzem. Przez cały ten okres nie przyjmowałam żadnych leków, więc coś tam odblokowało się we mnie na łonie natury ... Tak czasami natura plata nam figla

My niedługo dopiero zaczniemy starania. Mam nadzieję, że w przeciagu 3 miesięcy sie uda, od pierwszego cyklu zacznę stosować testy owulacyjne, aby być pewniejszą kiedy nastąpi owulacja bo zawsze z nią miałam kłopot, co miesiąc pojawiała się w innym dzień.

a my wzielismy ślub w maju, od tego czasu sie juz nei zabezpeiczalismy, wpadlismy oczywiscie w paranoje po kilku meisiacach i jak powiedzielismy koniec! ze to juz zima infekcje, odkladamy na przyszly rok to sie okazalo ze jestem w ciazy tak sie z tego smialismy, nawet nei zauwazylam ze mi sie okres spoznial, nei mialam zadnych objawow nic!! a wczesniej co miesciac bylam pewna ze to juz bo zawsze bylo cos, np jakas sennosci czy gorsze samopoczucie, co zrzucalam ze napewno jestem w ciazy

teraz mam 2,5 letnia corcie i staramy sie o kolenje, od 2 miesiecy, narazie cisza

my pół roku

Przy pierwszej ciąży - 4 cykl szczęśliwy
Przy drugiej ciąży - 10 cykl szczęśliwy

My dwa lata przytulaliśmy się z myślą 'jak będzie to będzie' - ale nie było.
Od czerwca zaczęliśmy się starać i udało się w 6 bodajże cyklu kiedy już myślałam że musimy iść się przebadać