Styczniówki 2014 =)

Jateż niezbyt mogę jeździć autem, szczególnie jak "trzęsie" zaczyna mnie boleć wtedy brzuch. Kręgosłup znowu zaczął mi trochę dokuczać, ale to przez materac, na którym śpię bo jest strasznie niewygodny, ale jutro przywożą mi nowe łóżko do sypialni więc mam nadzieję, że będzie lepiej Pipinka, Mokka dajcie znać jak po wizytach

Mnie też plecy strasznie dokuczają. Czasem jest spoko, ale np dziś w nocy to mi nawet poduszka do spania nie pomogła bo jakoś tak dziwnie bolało (nie kręgosłup, ale plecy w okolicach miednicy). Podobno tak może boleć przy więzadłach, które się rozciągają... tak przynajmniej mówił mój lekarz jak u niego byłam ostatnio.
Swoją drogą to jest to mozliwe, żeby w 22tc dziecko uciskało jakiś nerw? ostatnio mam takie dziwne bóle (jak na razie były 2 razy) po prawej stronie. Tak jakby od pleców i promieniuje na praktycznie cały prawy bok tak że nie jestem w stanie podnieść prawej nogi zbyt wysoko. Lewa strona wcale mnie nie boli, jedynie ta prawa. Poczytałam w necie i babeczki piszą że dziecko może nerw uciskać, miała tak któraś z Was? Jak sobie z tym radzić? Ból pojawia się dosyć niespodziewanie i powoli potem ustępuje, a ja czuję że maluch się rusza bardzo mocno wtedy.
Też mam wizytę o 15. Nie mogę się doczekac, ale jak znam zycie to mi usg nie zrobi tylko jutro każe przyjść do szpitala na połówkowe

Mokka jak najbardziej im dziecko większe tym bardziej naciska na nerwy, ja tak mam ciągle i też po prawej stronie ale ja to co innego bo mój kręgosłup jest obciążony podwójnie przez moje schorzenie. cały czas używaj wałka na plecy nawet jak siadasz kochana mi na dodatek drętwieją stopy i jak wstaję to pyk prosto na kolana, bo stóp nie czuję w ogóle. ja w środę na połówkowe idę
i jestem zła bo mąż musi być w pracy a lekarz jest tylko do 13, ale mój maluszek pójdzie zobaczyć dzidzię, całą noc nie spałam bo mały płakał że brzuch go boli, dostał czopek i olejek glicerynowy i już jest ok, a ja padam na twarz

Wiecie co, czuję, że nie powinnam w ogóle narzekać, ale jakoś naszło mi się kilka rzeczy i trochę jestem zmęczona już tym, chyba dzisiaj pójdę do lekarza. Jest mi duszno, słabo i ogólnie wolno się ruszam bardzo. I do tego boli mnie brzuch, tak bardzo wysoko, jakby nad żołądkiem, z prawej strony. To już od jakiegoś czasu pobolewa, ale dzisiaj już co się ruszę to mnie boli. Chciałam doczekać do przyszłego poniedziałku, bo mam umówioną wizytę, ale nie dam rady w pracy wysiedzieć w tym stanie. Pfff. Może też się przemęczyłam, bo miałam pracowity tydzień i w pracy, i w domu, może za mało odpoczynku jednak miałam. No nie wiem.
Co do nerwów, to chyba może już teraz, dzidziuś całkiem spory już jest, na długość to już ma chyba ze 25cm z nogami, tak gdzieś czytałam. Tylko jeszcze mało tłuszczyku, więc jest lekki. Myślę, że jak dobrze wierzgnie to i w nerw może trafić
A któraś z Was chodzi jeszcze do pracy? Ja mam spokojna pracę i lekką, ale czasami te 8 godzin przy kompie też potrafi dać w kość. Bobas wtedy nieźle boksuje, chyba mu się to nie podoba za bardzo.

Anitka dla własnego spokoju lepiej idź do lekarza bo po co masz się denerwować !

Ja juz po wizycie dzidziuś szalał w brzuszku, choć usg mi zrobił tylko by serduszka posłuchać bo wiadomo za tydzień połówkowe, ale prosiłam by zajrzał między nóżki i na tym starym rzęchu strasznie kiepsko było widać , najpierw mówi że widzi wargi sromowe , a za chwile przejechał ciut dalej i mówi że między nóżkami coś jest jak by worek mosznowy zatem pół na pół i nic nie wiem !! Jeszcze tydzień w niewiedzy !!!! Zwariuje Najważniejsze że dobrze wszystko i kazał mi zrobić badanie na cukier

ja też już po wizycie. usg połówkowe jutro o 12.00 wszystko jest w porządku z maluchem, szyjka utrzymana, tętno bardzo dobre. juz nie moge sie jutra doczekać! Powiedziałam ginowi o tym bólu z prawej strony i mówi że wiele kobiet w ciązy się na to skarży a powodem jest dziecko które uciska nerwy. Podobno jest jakas tam szansa że to przejdzie, ale zwykle nie przechodzi i po prostu musze z tym żyć bo nic łykac na to nie wolno.

Pipinka, to fajnie że wszystko w porządku Tez muszę zrobić to badanie z glukozą. Podobno to strasznie niedobre, ale mój gin mówi, że można cytrynę wcisnąć w razie czego bo ona nie ma wpływu na wynik badania.

Antika byłas u tego lekarza? i co??? Oszczędzaj się kochana!

Dziewczyny, nie byłam jeszcze, dopiero pracę kończę. Wieczorem napiszę.
Co do glukozy - koleżanka sobie cytrynę wcisnęła i jakoś poszło, więc pamiętaj, żeby zabrać. A w którym tygodniu macie zrobić ten cukier?

ja jestem w 22 tygodniu i do następnej wizyty mam zrobić, czyli w ciągu miesiąca.

Ja specjalnie gin pytałam kiedy się robi krzywą cukrową, bo mi nie kazał robić do następnej wizyty za miesiąc. Mówi, że w 25 tygodniu mam zrobić.
Ale to dobrze, bo sama i tak się muszę pilnować co jem a po badaniu to jeszcze mogą wyjść wizyty w poradni diabetologicznej to im bliżej porodu tym mniej tych wizyt jakby co.

Mokka to super że u Ciebie dobrze wszystko ale i tak wiele się dowiesz już jutro ale Ci fajnie

Anitka ja teraz mam 20 tydzień i mam zrobić to badanie w ciągu 4 tygodni czyli do następnej wizyty

czekamy na wiesci po wizytach

mnie cod szis tak ciagnie w dole brzucha ale spalam troche na brzuchy moze dlatego?
wogole z tymi ruchami u mnie to tak skapo ze masakra jeden dzien czuje pozniej nie..;/ chcialabym juz zeby to regularnie bylo bo mam i tak duzo zmartwien i boje sie zeby to na maluszku sie nie odbilo:(

mam pytanko do was dziewczyny... też tak macie że jak kucacie dłużej to was boli pochwa? ja mam taki dziwny ból i zawsze po stosunku ... choć robimy to delikatnie to i tak boli tak że ledwo siedzę... a lekarza mam w środę może wy mi coś powiecie

Mirka ja też tak mam , znaczy z Bianką w ciąży tak nie miałam a teraz jak za długo kłucam albo właśnie po stosunku bolą mnie jak by kości tam w pochwie i podobne uczucie tylko silniejsze 100 razy po porodzie mi towarzyszyło a teraz też mnie jakoś tak dziwnie ciągnie tam wszystko w takich właśnie momentach

Hej dziewczyny:-) ja też po wizycie bedziemy mieli córeczkę Hanię. Jestem przeszczęśliwa, pięknie było widać narządy dziewczynki. Poza tym sprawdzał komory serduszka przeplyw krwi kostki i wszystko jest ok Mąż dzisiaj ze mną był na badaniu usg pierwszy raz i chyba dopiero dzisiaj dopiero dotarło do niego że bedzie tatusiem. Po wizycie pociagnal mnie do hurtowni z rzeczami dla dziecka i trochę nam się wyklarowalo kilka rzeczy co do kupienia.

Domi śliczny masz brzuszek.

Monia bardzo Ci współczuję mam nadzieję, że sie jakoś trzymasz. Dzisiaj mojego tatę mąż zawiózł na izbę, bo strasznie źle sie czuł. Został w szpitalu na badania. Ale też z nerwów brzuch mnie bolał i na badaniu lekarz powiedzial, że mam napięty brzuch i mam dużo leżeć.

Też dostałam skierowanie na obciążenie glukozą i mam je zrobić w ciągu miesiąca.

Ja byłam wczoraj u tego lekarza, ale niezbyt był fajny, w sumie cieszę się, ze chodzę do kobiety, bo ostatnio jak trafiam na facetów to jacyś tacy oschli, jakby im się nie podobało, że ktoś do nich przychodzi. W każdym razie zbadał mnie, szyjka ok, słuchałam serca. Usg mi nie zrobił. No i zapisał mi żelazo jakiś specjalne dla kobiet w ciąży i kazał brać witaminy codziennie. Szwagierka mi poleciła jakieś, które ona brała z polecenia znajomej farmaceutki - Pharmaton Maturelle. I dał mi zwolnienie do końca tygodnia,, bo go poprosiłam. Odpocznę, wezmę to żelazo i mam nadzieję, że będę w pełni sił od poniedziałku.
Emilka, my też chcemy Hanię, jeśli będzie dziewczynka