Styczniówki 2014 =)

Domi myśl pozytywnie, bo maleństwu teraz jest to potrzebne. Wiem co czujesz, bo ja z takim chamstwem spotkałam się w szpitalu jak poroniłam z pierwszym maleństwem. Nawet nie chcieli mnie przyjąć a lekarz, który robił mi USG wypalił do mnie jak do dziwki z tekstem " ściągać majtki”. Wypoczywaj teraz dużo.

hej dziewczyny:)
jak mija dzionek?oj dzis to mnie na spanie bierze. niestety nie moge sobie na to pozwolic.
Domi badz dobrej mysli. caly czas trzeba myslec pozytywnie wiem ze jest ciezko ale trzeba.
mam jeszcze do was takie pytanko. jaki macie sluz??? ja mam taki zoltawy ciagnacy sie. martwi mnie to bo nie wiem czy to normalne

Kociaczek chyba taki ma być. Ja też mam taki. Póki nic nie piecze i nie swędzi, to nie ma się czym martwić.

stram sie niemartwic i nie myslec.. dzis cały dzien przespalam !
ja normalny sluz mam gesty strasznie i biało mleczny a czesm sie ciagnie.
mam takiego lenia przez ten deszcz ze katastrofa
Dagnes naj gorsze hamstwo sie robi w szpitalach. a niepowinno tak byc. mysla ze wszyscy tam sa lekazami !..a pielegniarki takim hamstwem sie owijaja ze masakra..
niewiem jak to bedzie na porodzie poczytam o moich prawach i jak bedzie cos nietak wezwe ordynatora to naj lepiej działa bo pozniej chodza jak w zegarkach a jak nie to powiedziec im błedy i postraszyc sadem ooo to traktuja cie jak ksiezniczke ! działa
wiem ze nima co drzec kotow ale czasem trzeba dbajac o swoje dobro.

DoMi, co za beznadziejna sprawa z tym szpitalem. Jak oni mogli Cię tak nastraszyć?! Oburzające. Na pewno wszystko jest w porządku, skoro serduszko bije Porozmawiaj na spokojnie z lekarzem na wizycie, na pewno Cię uspokoi. Ja dostałam od pierwszej wizyty Duphaston i biorę dwa razy dziennie. Długo się staraliśmy, więc mi od razu dała. Zobaczymy, co mi w poniedziałek powie. A drogie to cholerstwo, 35zł za opakowanie, 20 sztuk, wystarcza na 10 dni. No ale czego się nie robi Mówię Ci kochana, nos do góry, idź jutro po umowę, to będzie jedno zmartwienie mniej.
A mnie na pierwszej wizycie też lekarka powiedziała, że na razie to nic pewnego, ale jak zobaczyła moją minę to szybciutko powiedziała, że będziemy się starali, żeby wszystko było dobrze no i mi ten Duphaston dała. Musiałam być blada jak ściana, zdębiałam, że mi tak powiedziała. No ale zdaję sobie sprawę, że początek najtrudniejszy. Grunt, że Twój bobasek jest żywy i ma się dobrze. Po prostu uważaj na siebie i bierz te leki
A co do śluzu to ja mam mleczny albo leciutko żółtawy, taki bardziej kremowy. I dość gęsty. Czytałam, że on ma pomagać utrzymać w czystości drogi rodne, bo łatwo o zakażenie, a ten śluz na bieżąco wszystko oczyszcza

domi jak tam sytuacja lepiej juz??

ja sluzu chyba nie mam ale biore luteine wiec mi ciAGLE WYPLYWA I w sumie ciezko zauwazyc

jak tam wasze brzuszki?bo mis ie wydaje ze juz mi sie pokazuje...w sumie to do chudzielcow nie naleze bo mi brzuch po 1 ciazy zostal ale widze juz ze jest bardziej odstajacy i nie wiem czy to przez ciaze czy przez wzdecia

ulcia suwaczekmusisz w podpis wkleic (profil-moj profil)

Mnie się wydaje, że ogólnie troszkę spuchłam. Nabieram ciała Pewnie przez to, że woda jest zatrzymywana. Brzuszek też mi się wydaje, że mi się lekko uwypuklił, ale mam okropne zaparcia i wzdęcia i myślę, że one są odpowiedzialne.

tez biore luteine ale pod jezyk... na poczatku byla bleee no ale chyba sie juz przyzwyczailam do smaku a co do brzuszka... hmmm tez mam wrazenie ze juz troszenke odstaje:) maluszek rosnie wkoncu:) pozdrawiam was

Cześć dziewczyny,
w czwartek też dostałam luteinę (dopochwowo) ze względu na krwiaczka widocznego na usg. ma ona przyspieszyć wchłonięcie się krwiaka. Mam nadzieję, że będzie ok.

Domi nie przejmuj się,niektórzy lekarze/pielęgniarki zachowują się jakby przy taśmie w fabryce pracowali.
Moja koleżanka też krwawiła, wylądowała w szpitalu, powiedzieli jej, że nie ma szans, że na pewno poroni, a obecnie jest w 6 miesiącu i jest wszystko ok!!

Czesc dziewczyny:-) Bardzo sie ciesze na watek STYCZNIOWKI 2014
Pozdrawiam z terminem na 15 stycznia hehehehe

TRUFFLE gratuluję i witam napisz może coś o sobie

Dziewczyny, tak czytam ostatnie kilka stron forum i robię wielkie oczy. Domi mam nadzieję, że będzie wszystko ok. Bądź spokojna i nie denerwuj się na zapas bo i tak nie masz niestety wpływu na to co będzie. Chyba wszystkie oprócz mnie bierzecie teraz jakieś leki na podtrzymanie-masakra jakaś. U mnie całe szczęście wszystko ok. Martwiłam sie trochę co będzie po terenówkach bo jednak chodzenie po górach w zimnie i deszczu, a przy tym rozkminianie tektoniki terenu trochę wysiłku kosztuje, ale jak na razie chyba jest dobrze.

13 czerwca mam drugą wizytę u ginekologa, pierwsza była w 6 tygodniu i już slyszalam serducho groszka:-)
Chyba jestem tutaj najstarsza - 37 lat:-) Dosc dlugo staralam sie o malenstwo, zbieralam pieniadze na badania , i nagle miesiac przed badaniami jakos dziwnie sie poczulam. Lekarz powiedzial,ze mial czesto takie przypadki, podobno blokada psychiczna lub za bardzo sie chce...Zaczelam myslec o badaniach i wydatkach i tutaj taka niespodzianka.Jestem strasznie szczesliwa:-)

Truffle, my też poszliśmy na badania i zanim się zdążyliśmy zbadać - proszę. W ogóle śmieszna historia bo byłam u lekarza w klinice w 25 dniu cyklu i robił mi usg i powiedział, że mam mały zrościk na ścianie macicy, a jajnik wygląda, jakby nie było owulacji. A za parę dni się okazało W każdym - gratuluję Ci bardzo bardzo mocno, bo wiem, jakie to uczucie, jak się starasz o bobaska, a wokół wszyscy w ciąży, połowa w nieplanowej. Ale udało nam się!!
A bierzesz jakieś leki na podtrzymanie? W ogóle co Ci lekarz kazał brać?

truffle witam cie serdecznie gratuluje maluszka tym bardziej tak wyczekiwanego

ja w piatek mam wizyte juz sie doczekac nie moge jutro musze badania porobic a corka mis ie rozchorowala i tak sie wszystko komplikuje;/