Marcówki 2014

No wlasnie, o co chodzi z ta prega pod pepkiem, bo wszyscy pytaja sie mnie czy juz mi wyszla...a ja widze tylko mocniejsze wloski na brzuchu.

Takie pytanie do marcowek 2013 kiedy wam ta prega sie pojawila i czy tez mialyscie problem z wlosami, bo skubane n twarzy zaczely mi rosnac i mam nadzieje ze po porodzie znikna....bo to sie nie robi zabawne

Pojawila sie kwestia kupowania ubranek, hmmm.... ja juz mam tego dosc sporo, uwazam, ze co ma byc to bedzie, ciaza moze przebiegac prawidlowo a pozniej sie cos wydazyc, tak jak bylo u jednej z moich znajomych, synek jej po 3 dniach zmarl, poniewaz podczas porodu zarazil sie jakas bakteria ktora zaatakowala go zalego i nic nie dalo sie zrobic, wiem ze teraz troche smutasem zajechalo, ale nie mozna dac sie zwariowac. Wydaje mi sie zekupowanie ciuszkow w 5 prawie 6 miesiacu wcale nie jest za wczesnie, pozniej zostanie mi tylko lozeczko i wozek, tak wiec nie odczuje tego az tak straszne. Zwlaszcza ze kupuje te ciuszki w SH gdzie place 1 zl za szt, i jak tu nie kupic... na ale, kazdy ma prawo miec swoje zdanie, robi tak jak czuje, ja nie dopuszczam do siebie mysli ze teraz juz moglo by byc cos nie tak.

Dziewczyny, myslmy pozytywnie, tak jak dotychczasa wszytsko bedzie dobrze.

Racja trzeba mieć pozytywne myśli i nie dać się zwariować . Przepraszam że tak was troszkę zasmuciłam ale chciałam żebyście uważały bo naprawdę się przestraszyłam:(Ja tez jeszcze niema żadnej pręgi na brzuszku ale z włosami to prawda mam cały brzuch w jasnych blond włoskach:) Buziaki mamuśki

chciałam wam wysłać focie z brzuszkiem ale dupa nie chce mi załadować

Wiele dziewczyn ma problem ze wzuceiem fotki, napisz do majeczki22, wyslij jej na maila i ona ci wstawi, w ten sposob pomogla innym dziewczyna.

Ja pregi narazie nie mam i z Kacprem dlugo, dlugo nie mialam, faktycznie wiecej jest takich jasnych wloskow.

to jest moj meil :
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
i z chęcią mogę być przekaźnikiem zdjęciowym

hej!
A się rozpisałyście od wczoraj wieczór ale przynajmniej było co poczytać

Ja dziś byłam z Bartusiem na bilansie dwulatka, i rośnie mi duży chłopiec z wagą i wzrostem jest w 97 centylu a on dla mnie wciąż jest małym chłopczykiem

Pala napisz nam co tam u ciebie? jak brzuszek?

ja u siebie pręgi jeszcze nie mam i nie pamiętam czy ją miałam z Bartkiem

Ja też dla maleństwa nic nie mam tzn mam po Bartku ale muszę je odzyskać bo są na wynajmie u mojego męża chrześniaka

Ani-ta zostaje w szpitalu, narazie nie rozmawialam z lekarzem tylko z polozna, nic nie wiem

Trzymaj sie pala, jestesmy z toba. Dalej cie bardzo boli? Kiedy bedziesz z lekarzem?

Buziaki, napewno bedzie dobrze.

Pala, teraz sie Wami zajmą i bedzie na pewno lepiej, w miare mozliwosci informuj nas bo my tu o tobie myslimy, bedzie kochana dobrze, zobaczysz.

Pala to jak juz bedziesz cos wiedziala to nam napisz bo sie o ciebie martwimy. Buziaki

Dziewczyny, martwie sie o pale... same negatywne mysli mnie zaczely nachodzic..mam nadzieje ze za nedlugo apisze ze wszystko ok.

Pala, trzymaj się! Wszystko będzie dobrze Kochana

Co do ciuszków, to ja mam na razie dwa bodziaki i smoczek. Boję się kupować bo mnei wszyscy tak nastraszyli ,że aż mi się odechciało...
Dlatego pisałam Wam niedawno ,że mam dość słuchania przesądów! Nie siedź tam, nie rób tego, nie mów tak nie kupuj.... oszaleć można. Nic tylko nastraszyć idzie, a potem nie daj coś faktycznie się stanie i co? Będę się zastanawiała czy aby jakoś źle nie usiadłam ,czy to przez to ,ze kupiłam za wcześnie ciuchy.... Głupota. Jak ma coś się stać ,to i tak się stanie.

Moje drogie...ale mi się chce dziś tańczyć!!! Rwie mnie ,że ho ho
Przed ciążą hulałam na hula hopie, a teraz mi tak tego brakuje
Jak wchodzę po schodach ,to mam taką zadyszkę, że aż wstyd a co będzie dalej...

Domi, ja też się o nią martwię... ale może to wyrostek? albo coś innego,co nie ma nic wspólnego z ciążą. Skoro Pala napisała ,że małą kopie i daje o sobie znać ,to bądźmy dobrej myśli

Dziewczyny dziekuje za wsparcie:*
U mnie juz dobrze, dostalam kroplowke i zastrzyk, szyjka dluga nic sie nie skraca, brzuch miekki a mala nie chciala dac sie zmietzyc tak machala nozkami:) kamien spadl mi z serca bo to jakas infekcja i kolka nerkowa sie nasila przez to stad te ostre bole brzucha, pobrali mi litr krwi:) mocz i zrobia posiew, mam nadzieje ze jak jutro powiedza mi wiecej i mnie wypuszcza:) pozdrawiam was:)