BezpiecznaCiaza112023

Mamusie pazdziernik 2014

10 lata 2 miesiąc temu - 10 lata 2 miesiąc temu #932801 przez Ania86
Kacha, gratulacje :) dużo zdrówka dla Was:)
Yoozia, moja to też nocny marek, zazwyczaj od 1:00 do 4-5 nie śpi :/ oczy wielkie i jedzenie na sto razy :)
Inus, nie mam pojęcia jak to jest z wywołaniem :/ Trzymam kciuki żebyś już nie musiała długo czekać.

Caroinka, jak tam u Was?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #932802 przez inus23
Nelka szyjke mam 1,5 cm skurcze też się pojawiajã. A co do tego co lekarz powie to jest problem Bo ja już się z nim nie będę widziała :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #932804 przez Caroina
Yoozia Czyli wszystko idzie idealnie. Oby tak dalej :) U mnie by też ból przy karmieniu był potworny, sutki na końcach z krwiakami ale już jest lepiej więc u Ciebie też powinno to minąć po kilku dniach. Też starałam się podawać małą całą brodawkę bo wiem, że jak łapie za końce to bardziej je kaleczy, a mimo to ból taki, że aż łzy się Cisły (zwłaszcza w pierwszym momęcie kiedy mała zaczyna ciągnąć) smaruje maścią Bepanthen i polecam

Co do pampersów kupiłam do szptala Happy 1 z wycięciem na pępuszek ale skończyły mi się wczoraj więc wysłałam męza po DADY 1 i są dużo lepsze – cieńsze i przede wszystkim miękkie. Te z Happy za sztywne jak na mój gust.

Malvi A te pampersy z Rossmana jakie są np. w stosunku do DADA lub Pampersów ?? bo jutro musze M wysłać po kolejną paczkę :)

Kacha Gratuluje! Będzie dobrze, wszystko jest do przejścia. Z każdym dniem będzie coraz lepiej, a po powrocie do domu zapomnimy te złe rzeczy i pozostanie się nam cieszyć że już wszystko dobrze. 3mam kciuki, żebyście szybko doszły do pełni zdrowia.

Inus23 To pewnie zależy od szpitala i od tego czy z mamą i dzieckiem jest wszystko ok. U nas w szpitalu jeśli nie ma żadnych wskazań do wcześniejszego wysołania, robią to dopiero w 42tc

Ania To jakbyś opisywała moją sytuacje. W dzień mała jeszcze ładnie sypia ale w nocy tylko ciągle domaga się karmienia. Może jest to spowodowane też tym, że pod tymi lampami jest jej zimo i co ją tam położe ona zaczyna marudzić i domaga się piersi. Więc biore ja do siebie, chwile popije i zasypia bo ma przy mnie cieplutko. Odkładam ją pod lampy i powtórka. Już 2 nocki poszły na straty bo zamiast się naświetlać przeleżała ze mną :( jak tak dalej pójdzie to i do środy nie wyjdziemy :(

Właśnie wczoraj dowiedziałam się od położnej, że może wyjdziemy we środę. Jeny…już nie mogę, liczyłam, że jutro się uda a tu lipa :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #932822 przez nelka
Dziewczyny to rozmasujcie pierś przed karmieniem to nie będzie taka nabrzmiała, łatwiej będzie ją chwycić i bąbelki nie będą jej kaleczyć.

Inus mój dokto pracuję w tym szpitalu co będę rodzić więc jak do środowej wizyty nic się nie wydarzy to będziemy się umawiać do szpitala. Narazie rozwarcie na 1cm, szyjka skrócona, skurcze na ktg się nie zapisują. Mówi że drugą ciążę można wywoływa w 41tc. Mi się na wywoływabie nie spieszy więc jeśli nic się nie zmieniło od ostatniej wizyty to wcześniej niż na przyszły pon niechce się pchać do szpitala, mając nadzieję że samo się zacznie.
Podobno po terminie można się zgłosić do szpitala i mają obowiązek cię przyjąć. Z tym że w zależności od sytuacji mogą czekać do tego 42tc.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #932830 przez minnie90
yoozia, kacha gratulacje!!

Do dziewczyn, które były nacinane i szyte,
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Mnie dalej boli, że mam problem żeby siedzieć, nie wspominając już o wstawaniu :/

Nasza maleńka dziś w nocy, chyba się przejadła, bo nie mogła zasnąć, była taka cichutka, ale nie mogła spać, smoka nie chciała, już się baliśmy że się pochorowała bo byliśmy z małą na spacerku. Ale na szczęście odbiło jej się parę razy, poulewała i już lepiej. Ale tyle strachu...

My na razie używaliśmy tylko tych białych pampersów, mamy jeszcze w domu zielone pampersy i jedną sztukę dadów. W sumie teraz w promocji w rosmannie te pampersy wychodzą taniej niż dady.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #932845 przez aneczka25
cześć laski:)
u nas z każdym dniem lepiej-uczymy się siebie z Malutką.
Moje słonko jest grzeczne i kochane-najchętniej by spało ciągle ;) Ale musimy ją budzić na jedzenie bo mało je-a je z butli gdyż na cycku spadała z wagi i kazali mi przejść na sztuczne w szpitalu-spędziłam tam z tego powodu 11 dni:(
Co do mnie-dość szybko pozbierałam się po operacji wyrostka i cesarce bo panicznie bałam się o małą jak na początku spadała z wagi i była bardzo anemiczna.
Dziewczyny,które urodziły-GRATULACJE DLA WAS WSZYSTKICH
A te które czekają-POWODZENIA

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #932859 przez Ania86
Caroinka, jejku współczuję pobytu w szpitalu, na pewno już chciałabyś być w domu z Malutką :) Mam nadzieję że w środę to już najpóźniej wyjdziecie...
Minnie,
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


U nas pogoda piękna, byliśmy na spacerku i na polku ponad godzinę teraz Mała śpi.... zbiera siłę na noc :P
A to mój skarb:


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #932864 przez Caroina
Ania86 Ślczna dziewczynka :) Też mam taką nadzieje, że najdalej do środy bo dłużej już chyba nie wytrzymam.

Aneczka25 To Ci się śliczny śpioch trafił. szkoda, że też musiałaś siedzieć dłużej w szpitalu. Dobrze, że już w domku jestescie.
Podziękowania: Ania86

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #932869 przez Marza
Cześć dziewczyny.
Wybaczcie, że dopiero teraz się odzywam, ale mam lekki sajgon...
Jeśli chodzi o cc to mega to przeżyłam, okropne dośawiadczenie... Wyciąganie dziecka z brzucha straszny moment, nawet powiem, że bolało... Strasznie mocno naciskali widocznie. Bardzo mi brakowało męża obok... I tego, ze dopiero mógł do nas przyjść na drugi dzień.
A było to tak... Rano we wtorek robili mi badanie ginekologiczne i nie miałam rozwarcia na ktg zapisał się raz skurcz ponad 90 i nic więcej, po usg stwierdzili, że Miłosz jest za mały i boją się, że to za wcześnie na cc. baDALI PRZEPŁYWY I WSZYSTKO BYŁO OKEJ, WIĘC nie mieli pojęcia skąd taka niska waga dziecka. Zdecydowali się jednak i przed 11 lekarz powiedział, że mam dla siebie 10 minut i lecimy z przygotowaniami do porodu. Wpadłam w lekką panikę, ale poszłam szybko się umyć, zadzwoniłam do M, że zaraz mnie kroją i poszłam z pakunkami na salę, gdzie musiałam się całkowicie rozebrać i założyli mi cewnik i kroplówkę. Zostałam na chwilęs sama na sali i zaczęło mi być słabo, jednak nie było nikogo, żeby poinformować o tym, na szczęście samo przeszło. Potem zawieźli mnie na blok, położyli na łóżku i zrobili znieczulenie. Znowu zrobiło mi się słabo z nerwów. Strach był tak duży, że w pewnym momencie już trwania porodu zaczęłam płakać... Jeszcze jak czułam te naciski... okropne i przerażające. Jak usłyszałam małego to zaczęłam jeszcze bardziej płakać, aż lekarz mnie upomniał, bo ruszałam im brzuchem i nie mogli zszywać. Nie miałam kontaktu skóra do skóry,,, Małego dostałam na sekundę, żeby go dotknąć delikatnie ręką. POtem widziałam jak leży w takim pojemniku-był taki spokojny... rozglądał się i zastanawiał chyba gdzie jest, w ogóle nie płakał. Tylko jak go wyjęli. Przenieśli mnie na salę pooperacyjną i dostałam go w ramiona. Zawieźli nas do pokoju i tam został zabrany na badania. Musiałam leżeć w łóżku 24 godziny... Nie mogłam swobodnie opiekować się małym... Podpaski wymieniały mi położne, bo się nie mogłam ruszyć. JAk znieczulenie przestało działać to nawet największa dawka morfiny nie dała rady i błagałam o tabletki przeciwbólowe. Na wieczór nie było źle, ale nawet niewielki ruch sporawiał ból. Małego zamiast mi pomóc przystawić do piersi do popatrzyły na moje piersi i od razu dały mu mm nad czym bardzo ubolewałam... Do teraz mam problem i pokarm muszę odciągać i dokarmiać go mm... ALe cieszę się, że jednak coś mojego mleczka też dostaje.

Nocki okropne! NIe chce spać tylko cały czas jeść, bo ssie rączki... W dzień nie jest tak żle. Wczoraj czułam się jak zombi... DZisiaj lepiej, ale boję się tego co nas czeka tej nocy. M mega pomocny. jejku wzorowy tatuś i mąż. Gdyby nie on to bym już wpadła w depresjsę. Na początku tylko płakałam, bo takie to było dla mnie wszystko ciężkie. Sam fakt, że nie mogę karmić cycem był okropny...

W domu jesteśmy od piątku, dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacerek, ale krótki, żeby nie przesadzić. Zrobiło mi się zimno i boję się, że mu się coś stanie, do tego gardło poboluje. Oby był odporny. DAlej się siebie uczymy i mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej.

Przepraszam, ale nie wiem kiedy będę na siłach, żeby Was nadrobić ! :(

GRATULUJĘ WSZYSTKIM MAMUSIOM ! I POWIDZENIA DLA TYCH W DWUPAKU.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #932899 przez edyta88
witam Kochane!
Kacha Yoozia Gratulacje!!! :laugh:

my z Filipkiem od piątku w domku i jak narazie nie zapeszając istny aniołek z niego śpi je kupki robi i tak w kółko :laugh:
co do porodu to we wtorek po 12.00 byliśmy na IP o dziwo rozwarcie na 2 palce ale skurcze co 7 min (80-90) za 15 min dosłownie rozwarcie było już na 3 palce a za kolejne 50 min już 4 palce nie mogłam uwierzyć że w tak ekstremalnym tempie sytuacja się rozwijała potem piłka prysznic i praktycznie rozwarcie pełne ale wody mi nie odeszły a główka dość wysoko więc jeszcze do 16 sobie chodziliśmy po korytarzu a o 16;50 malutki już był z nami ale chwila grozy nas nie oszczędziła bo po urodzeniu główki ustały całkowicie skurcze i musiałam pszeć na siłę dlatego też nie obeszło się bez popękania
Położyli mi małego na brzuchu a tu zero płaczu zaksztusił się wodami i musieli mu oczyścić drogi oddechowe nastraszył mnie nieżle
do tego łożysko nie urodziło się w całości więc łyżeczkowanie również zaliczyłam :(
dupa boli okropnie wygląda jak bym na granata siadła no ale kiedyś się zagoi...a Malutki wynagradza wszystko :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #932908 przez Caroina
Marza i Edyta Gratulacje!

Jejku jak tak czytam te relacje z porodów to nie mogę się nadziwić jakie my kobiety jesteśmy dzielne :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #932921 przez yoozia
Masakra dziewczyny jak to wszystko czytam to tez sie zastanawiam jak my kobiety dajemy rade przejsc przez takie meki. Ja dzisiaj mam kryzys. Boje sie ze wpadne w jakas depresje. Zaczelo sie od tych poranionych sutkow, mala czesto placze a ja razem z nia bo nie wiem czasem jak jej pomoc. Widze ze mecza ja gazy, slysze jak jej jelitka pracuja i od wczoraj nie zrobila kupy. W dodatku lezymy same na sali. Maz byl u nas oczywiscie jakis czas, byli tez inni w odwiedziny. Wiecie co jest najgorsze? Patrze na swoj brzuch i placze. Wyglada okropnie. Wisi mi falda skory w dodatku jest caly w rozstepach, ale najgorsze jest to ze dzis od jednego z naszych gosci uslyszalam na dzien dobry " eee nic nie schudlas". Kurwa powiedzial to z taka pogarda, ze poczulam sie jak gowno... Jak mozna byc takim palantem, przyjsc w odwiedziny do szpitala i powiedziec kobiecie ktora dwa dni temu urodzila dziecko, ze nic nie schudla? Wyjasnijcie mi to? I to przy moim mezu, mamie i babci. Naprawde nikt mnie dawno tak nie upokorzyl. Odkad poszli od nas to rycze tylko i mam serdecznie dosc. Maz mnie pociesza oczywiscie, ale co z tego? Chyba nikt mi nigdy takiej przykrosci nie zrobil jak ten palant. Nie spalam za wiele od porodu, moze ze 3 godz lacznie ale o dziwo fizycznie czuje sie lepiej niz pod wzgledem psychicznym...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #932922 przez kacha
A my w szpitalu. Mała dostaje dwa antybiotyki, czekam na wynik na posiew, będzie we wtorek wieczorem. Umrę do tego czasu...
Od dwóch dni stymuluję piersi i nic- po cyklu 775533 mam kroplę lub dwie. Mała całkowicie na mm. Okropnie mnie to deprymuje, w dzień sobie radzę ale w nocy płaczę.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu - 10 lata 2 miesiąc temu #932926 przez malvi
Kacha a która to wasza doba? Nie przejmuj się, ja na początku miałam jak Ty a pokarm przyszedł w konkretnych ilościach w jakiejś 5 dobie razem z nawałem mlecznym ;)

Yoozia nie przejmuj się kochana jakimś pajacem :kiss: a gdyby mi ktoś coś takiego pow to bym odpowiednio odpowiedziała :D co do wyglądu brzucha to unormuje się wszystko ale musisz być cierpliwa. Ja już brzuch mam dość mały ale nadal wisi jak flaczek. Nie załamuję się bo wiem że spacery i ćwiczenia po połogu zrobią swoje :)

Minnie pytałaś o krocze. Mnie tak ostro bolało jakieś 2 tygodnie... później było coraz lepiej jak zaczęły wypadać szwy. Wczoraj wypadł CHYBA ostatni :P

A my wczoraj z okazji skończenia przez Krzysia miesiąca zostawiliśmy go na 3 godzinki do babci i poszliśmy do kina ;) nawet nie wiecie jak się za nim stęskniłam przez ten czas :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #932930 przez yoozia
Malvi nawet nie wiesz jak mu chcialam przygadac, bo normalnie w takich sytuacjach jestem szczera i potrafie odpowiedziec, ale ze to przyszly szwagier mojego meza to odpuscilam. W kazdym razie M sam stwierdzil ze to burak i zeby go olac. Ale wiesz jak to jest. Jeszcze teraz. Jestem niewyspana, od tygodnia w szpitalu, sama, najgorzej w nocy jak mala placze, a ja nie umiem jej pomoc. W dodatku te krwawiace sutki :/ smaruje mascia ale czy to kiedys zniknie? Moze zrobic pare dni przerwy od kp zeby sie wygoilo? Juz sama nie wiem. Nie sadzilam ze bedzie tak ciezko. Karmiac doslownie placze z bolu. Ehh chce do domu juz :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl