Mamusie pazdziernik 2014

Yoozia ja podawałam Małej polozna mi powiedziała żeby rozrobic w szklance odlac do butelki 5 ml i dolac wody do 20 ml

No i dziękuje za podpowiedz co do pokarmu

Inus, a jak zrobilam pol na pol z woda i mala wypila 50 ml to zle? chyba jej smakowalo nawet. a twojej malutkiej to pomoglo w ogole? dawalas codziennie czy jednorazowo?

Oj uczepiłyście się mojej "małej" opsesji z sprzątaniem

A my byliśmy już parę razy na zakupach w galerii z naszą mała terorystką. Smoczek jak spadnie na podłogę to nie wyparzam, jedynie opukuje wodą. Mój M ostatnio gdzieś wyczytał że jak coś spadnie i leżyć na ziemi krócej niż 5sekund to się nadaje do zjedzenia
Ogólnie to mam zupełnie inne podejście niż do Zosi jak była taka malutka. Brakuje mi cierpliwość i większej troski. Nie lubię się za to. Nie mogę jej poświęcić tyle czasu i uwagi bo nie mogę też zaniedbywać Zosi. Nie mówiąc już o tym że też potrzebuję od czasu do czasu odpocząć od nich obu... Więc jednym słowem mam kryzys :'( boję się co będzie jak zostane z nimi sama jak M wróci do pracy. Na dodatek Mysia ma dziś ciężki dzień bo mądra mama była wczoraj na obiedzie w KFC. No nic idę wypłukać oczy może się lepiej poczuje...

Nelka ja się nie uczepiłam tylko Ci zazdroszczę

Nelka nie jestes sama, ja tez mam troche jobla ze sprzataniem. tzn ja nie tyle lubie sprzatac co lubie miec czysto. i irytuje mnie jak np firanka nie wisi rowniutko, cos jest przekrzywione to juz mnie bierze. to sie jakos tam nazywa, jakas nerwica czy cus i nienawidze jak ktos nie odklada rzeczy na swoje miejsce, takze wyobrazcie sobie co przezywam widzac tesciowa w mojej kuchni

my z mala pierwszy raz pojechalismy na zakupy jak miala 2 tygodnie. tydzien pozniej byly juz takie dluzsze zakupy okolo czterogodzinne, ale mala przespala wiec bylo git. karmienie w aucie juz mamy zaliczone, jeszcze nie bylo okazji przewijac.

ten rumianek chyba pomogl troche. mala jeszcze troche poplakala, potem zjadla, wykapalam ja o dziwo bez placzu i teraz oczywiscie spi mi na cyckach. karmicie przed czy po kapieli? bo ja od tygodnia karmie przed kapiela i jest cisza jak makiem zasial

Yozia 50ml dziennie i nie za często, ponoć woda przed każdym karmieniem jest tez dobra,tak z 10ml lub woda na czczo.

tzn ze codziennie niewskazane? jak to w ogole w koncu jest? przy mm trzeba dopajac czy nie? bo czytalam, ze przy mm tak, przy kp nie, a gdzie indziej, ze nie trzeba ani tu ani tu, bo mm to w 70% woda. juz nie wiadomo w co wierzyc. ja poki co nie dopajam, bo polozna mowila, ze nie trzeba.

Mój pediatra mowil tak : Przy sztucznym karmieniu dziecko miedzy posiłkami powinno wypic 100ml wody najlepiej nie slodzonej,jakby byly problemy z kupka to jednorazowo 50ml rumianku bo uczula.

Post zniknal :\ dziecko karmione sztucznie powinno w dzien wpić 100ml jesli pojawi się problem z kupka to jednorazowo 50ml rumianku tylko uwaga bo on uczula

Yoozia w sumie to nie wiem czy mojej Małej to pomaga od czwartku ma problemy z brzuszkiem tzn strasznie sie napina I steka, podalam wczoraj rumianek zrobił kupke 2 razy ale dalej sie napina, boję sie że to może kolka.. dzięki temu noc nie przespana..

A co do czestotliwosci podawania to polozna twierdzi że nie czesciej Niz raz w tyg Bo sie uodporni

Inus, ja u swojej widze zdecydowana poprawe. Nawet ladnie spala w nocy.

Mala od wczoraj zaczela mi wydawac pierwsze odglosy typu "ęą" i od kilku dni widze, ze juz sie probuje na boczek obracac. Glowke ladnie podnosi i potrafi ja dlugo trzymac sztywno. Czuje ze wczesnie stanie na nogi. Ja zaczelam chodzic jak mialam 10 miesiecy z hakiem wiec zobaczymy czy wda sie w mamuske

Witam w ten pochmurny dzień

Mój starszy syn ma 3 lata i 5 miesiecy bardziej rozdart i niegrzeczny niz ten malutki niestety;)

Yozia moja mala w 4tyg sie przekręcała z brzucha na plecki. głowę tez trzyma sztywno wyyysokoo

Cześć mamuśki

Nadrabiam Was od wczoraj i w końcu dobrnęłam do końca, ufff

Przepraszam za długą nieobecność ale dopiero od piątku (31.10) jesteśmy w domu. Musiałam tu wszystko ogarnąć i nacieszyć się domem choć w ciąż tak nie do końca i ciągle mam niedosyt bo w każdej chwili znów możemy wylądować w klinice. Już w ten czwartek byłam spakowana na pobyt na szczęście wyniki się troszkę poprawiły i mogłyśmy wrócić do domu. Hemoglobine ma ciągle 9-10 (norma 12-16, a jeśli spadnie do 8 to już trzeba przetaczać. To samo mieliśmy z Nadią. Mam nadzieje, że tak jak u starszej, Milence to jedno przetoczenie wystarczy i sama się dalej obroni.
A tak poza tym to malutka jest kochana, bardzo grzeczna puki co i cichutka. Płacze tylko kiedy jest już bardzo głodna lub jak ją piguły kłują igłami. Karmię ją mm Bebiko. Jeśli o pory chodzi to bardzo różnie. Czasem co 3h, a innym razem pije na raty np co 1-1,5h. Butelki szykuje na 90m ale często musze dorabiać więc chyba zaczne robić już po 120ml. Noce na szczęście przesypia oczywiście z przerwami na jedzenie. za to w dzień już coraz mniej śpi i robi sie coraz ciekawsza świata. Leżaczka i huśtawki nawet jeszcze nie zniosłam ze strychu. Na razie da się obejść bez

Śliczne te wasze bąbelki

Pauletta, Aneta i Gochens Gratuluje i wszystkiego dobrego Wam życzę

Aneta Ty Franco! Jak się cieszę, że w końcu się odezwałaś

Nelka Prześlij proszę jeszcze do mnie ten poradnik pdf na maila PLIS PLIS

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ewciaa Witaj! To Ty bardzo bliziutko mieszkasz. Ja i Dotkawy jesteśmy z Żywca więc rzut beretem

aaa jeszcze wrzuce jakieś fotki małej jak tylko w końcu zaśnie, a pomału ją łamie i jeśli tylko już pozostaniemy w domu to obiecuje, że będę zaglądać regularnie

Tak co do planowania czegoś przy takim małym dziecku, to mój M planował zjazd na 3 tyg i powrót do pracy. Tym czasem wyjechał po 5 tyg - dziś rano. Ja planowałam wyjście 3-4 doby po porodzie, a wyszły nie doby tylko tygodnie