Mamy Kwietniowe 2015;)

Hehe Nika ja mam to samo, w pierwszej ciąży to chodziłam na warsztaty, wykłady, zrobilam 2 szkoly rodzenia, chodzilam z mezem na usg itd co tydzien czytalismy sobie jak rozwija sie dzidziuś, a teraz przebieram nogami, żeby juz bylo boże narodzenia, sylwester, pozniej szybko zleci w lutym mam urodziny, a w polowie marca powinna byc dzidzia
Może to dlatego, że jak ma sie juz dziecko to się wie, że jest fajniej jak juz jest na swiecie

Ja w pierwszej ciaz tez mialam inne podejscie, caly czas cos czytalam o maluszku, o ciazy, jakies gazety, ksiazki, bardzo to wszystko przezywalam. Teraz juz wiem co i jak i bardziej na luzie podchodze do tego. Juz nie moge sie doczekac kwietnia i nowego czlonka rodziny w domu ale i bardzo obawiam sie jak moj synek zareaguje na malenstwo, na to ze mamusia nie jest juz tylko jego na wylacznosc i ze musi dzielis swoja energie a przede wszystkim czas pomiedzy dwoje dzieci. ..Dawid to straszny przytulas, ciagle by chcial aby go calowac, brac na kolana, przytulac i napewno bedzie to dla niego duze przezycie.

Anabelle też tak to sobie tłumacze - że ja wiem jak to jest jak dzidzia jest na świecie ja już też myślę jak to będzie na Boże Narodzenie z taaaakim sporym już brzuszkiem a w przyszłym roku jakie święta będą mega gwarne bo bardzo wesołe są już teraz z Mikusiem - mam wrażenie, że gdy są dzieci to święta nabierają dodatkowego takiego "blasku"
klauduska89 mój też uwielbia się tulić ba od paru dni jeszcze bardziej niż zwykle i zasypia na mnie taki mocno wtulony jak mis koala - wcześniej wystarczyło potrzymać go za rączkę - zastanawiam się czy jakiś skok rozwojowy czy jak to się śmieje mój mąż przeczuwa konkurencje
Dla mnie najbardziej niesamowite przy Mikusiu, że taka mała kruszynka dawała i do dziś daje, tyle, że już nie kruszynka a kawaler , tyle radości i pozytywnych emocji całej rodzinie - nie tylko nam ale naszym rodzicom, naszemu rodzeństwu, dziadkom itd.
ale się dziś rozpisałam

Klauduska ja w pierwszej ciąży nakupowałam mnóstwo książek o dzieciach i wychowywaniu w ciąży to jeszcze jakoś to się sprawdzało ale jak doszło do wychowywania dzieci to w ogóle nie miało to u mnie racji bytu, jedyne co z nich brałam to kiedy i co dziecku można podawać do jedzenia a tak to nic. Niestety ta ciąża jest dla mnie trudniejsza, w pierwszej biegałam prawie do samego końca do pracy a teraz juz na L4 siedzę, bo nie jestem w stanie pracować

Klauduska Antek jest taki sam. Uwielbia siedzieć na kolanach, przytulać się, trzeba się z nim bawić, zasypia tylko jak się go mocno przytula i z nim leży itd Ale jak robiliśmy ogniska i przyjeżdżały szwagierki z dziećmi to w ogóle nie był zazdrosny że mi któreś dziecko na nogach siedziało więc nie ma się co martwić na zapas tym

haha wtulony jak misiu koala - dokładnie

A ja siedzę u teściów. Zimno jak cholera, pogoda pod psem nawet nie ma gdzie wyjść do tego popsuł nam się samochód i już całkowicie jesteśmy uziemieni :/

Jakby atrakcji było mało mam opryszczkę na ustach. Zapomniałam wziąć z Warszawy Heviran który przepisał mi ginekolog i dzisiaj się motalam żeby go zdobyć bez recepty. Jak pojechalam na pogotowie to lekarz nie chciał mi dać recepty i odeslal mnie do przychodni. Ale na szczęście babeczka w aptece okazała się ludzka i sprzedała mi go bez recepty.

Mimo że nie jest to pierwszy raz kiedy mam opryszczkę to i tak boję się żeby dzidziusiowi nic się nie stało

A wy mialyście może taki problem w ciąży?

Sun333 ja w ciazy mialam kilka razy opryszczke, do tego podczas porodu bylam przeziebiona i caly noc mialam w opryszczkach, malemu nic cale szczęście nie bylo, nie zarazil sie.
U nas od kilku dni taka okropna pogoda ze wyjsc na dwor to nie lada wyzwanie, wieje wiatr straszny a do tego zimno jak cholera, dzis caly dzien 3 stopnie. Byle do wiosny...

Czytałam że opryszczka narządów płciowych jest niebezpieczna dla dziecka, a na ustach to dużo dziewczyn ma i nic się nie dzieje.

Dziewczyny czy mi się dziś zaczyna drugi trymestr,bo zaczynam14 tc, czy dopiero za tydzień jak skończę 14 tydzień

Czuję się już bardzo dobrze jak na to co było

kaikai rożnie się liczy te trymestry, ja założyłam sobie że II zaczyna się jak się skończy 14 tydzień Fajnie że już dobrze się czujesz bo nieźle Cię wymęczyło na początku.

kaikai na jednym stronach piszą, że 2 trymestr od 12 tc na innych że 13 tc na innych że 14 tc. Jak zapytałam się kiedyś gina to stwierdził że to jest orientacyjne bo generalnie usg genetyczne kończy 1 trymestr, miedzy 12-14 tc w zależności od owu i zapłodnienia jest wykształcone całkowicie łożysko i tym samym przechodzi sie w bezpieczniejszą dla dziecka fazę 2 trymestru. Ja sobie mówiłam, że jak jestem po genetycznym i wszystko jest ok to żegnam I trymestr Lepiej mi było na sercu jak sobie mówiłam, ,że to 2 trymestr

Jejku u was tez tak zimno? U nas dzis piekne slonce a na dwor musialam zalozyc zimowa kurtke a malego szczelnie kocem oowinąć tak zimno. Apropo kurtki, macie juz cos na zime upatrzone?

Co do kurtki na zimę to w zeszłym roku kupowałam płaszczyk i jeszcze śmiałam się do męża, że on to się nawet na ciążę nadaje bo jest taki rozkloszowany ( nie planowałam, że będę w ciąży ) i w ten oto sposób sprawę mam załatwioną jak coś to będę tylko guziki przesuwać Ja też powiedziałam sobie, że to już drugi trymestr się zaczął, ale niestety mdłości wieczorne nadal mnie męczą :/ a moja podyplomówka stanęła na spisie treści i czeka na czas i wenę. Coś ostatnimi czasu słabo u mnie z organizacją :/ a do tego Natalkę znów coś rozkłada. Masakra jakaś.

agania123 to Ci się udało z płaszczykiem

swoją drogą ciekawe czy ja się wcisnę w swoja kurtkę zimową

ja mam kurtke zimową, płaszczyk z ciąży z Antkiem. Nie jest mega urodziwy, o rozmiar większy, ale Antka rodziłam w kwietniu, teraz bede rodzić w marcu więc całą jesien i zime w nim przechodzę

Witam w ten paskudny zimny dzien. Jak tam plany na weekend? Moj maz w pracy ale po poludniu jak wroci wybieramy sie w gosci aby tsk ciagle w domu nie siedzieć. Jakis czas temu byl temat opryszczki i mnie paskudna dopadla