Mamusie Czerwcowe 2015

Ossa u mnie też gorąco, niby fajnie ale ciężko:) Ja odziwo nie spuchłam bardzo, w porównaniu do poprzedniej ciąży przynajmniej.Noszę obrączkę to jest nieźle. Kostki u nóg zaniknęły ale trudno:) jeszcze chwilka......

Senari ja już po i wszystko w porządku więc kazali do domku A jak u Ciebie ??? naoglądałam się tylko jak maluszki przewozili

Witajcie,Beatka tez sie dziwie ze ci powstrzymują skurcze w 37tc.Mi gon powiedział ze od 37spokojnie moge rodzic,ale co lekarz to widać inna praktyka trzymam kciuki.kolwzanka która miała termin tydzien przed wczoraj w nocy urodziła synka,tak sie cieszy a ja razem z nia i teraz juz wiemy ze następna po niej jestem ja.Tylko wciąż o tym paciorkowcu mysle jak mi wody odejdą i bedzie za pozno na antybiotyk???Matko chyba juz wariuje,jutro wizyta zapytam doktorka.cieplo i duszno u nas puchne,kiedy kobiec...a jak u Was?

Agniesia
Też wróciłam z wizyty. Wszystko ok Następna wizyta 9 czerwca. Też chciałabym być już po.... no ale co zrobić. Na takich upałach totalnie nie mam w czym chodzić...., a nie ma sensu kupować letnich ciuchów na max 2 tygodnie....Teraz pozostaje już tylko czekać

U mnie na razie cisza. Muszę dotrwać do weekendu - do wesela szwagra, a potem chciałabym juz rodzić. Nie chce mi się czekać do terminu porodu. Ja dzisiaj czyściłam wózek od siostry - stoi już czysty i gotowy na maluszka. Najgorsze jest dla mnie to czekanie...kiedy się zacznie...wy to chociaz skurcze macie a ja ciągle nic. Dobrze ze Malutka się w brzuszku rusza to wiem, że wszystko ok. Współczuje leżenia w szpitalu, to ja już chyba wolę leżeć i czekać w domu.

Hej Ja też byłam dzisiaj na ktg i wszystko jest dobrze. Ale najgorsze jest to, że do terminu zostały 3 dni a u mnie zupełnie nic się nie dzieje!!!! Gadałam dzisiaj na poczekalni z dziewczynami, które są mniej w ciąży niż ja i większość już ledwo chodzi, ma jakieś skurcze i inne cuda a u mnie nic..... Dosłownie jestem rześka i gibka, góry mogłabym przenosić... Przeraziłam się normalnie, że jak tak dalej pójdzie to będę 100 lat jeszcze w tej ciąży
A dziś nie dość, że wrócił mój mąż to jeszcze moja mama przyjechała na tydzień (mieszka za granicą i zrobiła mi niespodziankę). Żal będzie jak jej pierwsza wnuczka w trakcie tego tygodnia się nie urodzi...

Hej hej witam się w ten piękny dzionek zapowiada się znów gorący dzień
Haha Senari ja też mam wizytę 9 czerwca ale może akurat coś do tego czasu zacznie się dziać ???
Martyna10146 trzymam kciuki żebyś jednak 100 lat nie chodziła może akurat dziś albo jutro coś Cię złapie

Kącik dla Frania gotowy! Oby jutro wyszedł

Oj dziewczyny im bliżej naszych terminów tym bardziej się niecierpliwimy, końcówka jest już koszmarna. Dodatkowo te upały nie ułatwiają sprawy, ale co tam, musimy dać radę!!!
Martyna trzymam kciuki żeby Twoja córcia wyszła jak najszybciej i babcia zdążyła się nią nacieszyć.
Nadinchen zaciskaj nogi do poniedziałku jeszcze kilka dni, oby nic się nie działo w tym czasie
Senari ja też mam teraz problem z garderobą, jakoś poradzę z tym co mam bo faktycznie kupowanie ciuchów na dwa tyg. jest bez sensu...
Domi to rzeczywiście nieźle się trzymasz ja musiałam pożegnać obrączkę już jakiś czas temu. W ogóle przy pierwszej ciąży i teraz też nabrałam dużo wody i mimo, że jem normalnie to waga leci ostro w górę Pocieszam się jednak tym, że po ostatnim porodzie szybko wróciłam do swojej wagi, oby teraz było tak samo

Miłego dnia życzę wszystkim mamusiom :* ja dziś na spokojnie w planach mam trochę poprać, poprasować i zrobić zupę z botwinki, bo chodzi za mną już od kilku dni

Agusia super Ci wyszedł ten kącik na pewno Franiowi będzie w nim dobrze

Agusia
Bardzo fajny kącik Trzymam kciuki żeby Franio jutro był już w domu
Dziewczyny
Nie sądziłam, że upały mogą być tak bardzo męczące.... Oby nasze maluszki nie chciały przesiedzieć w naszych brzuchach po zapadnięciu terminu ;

Witajcie mamuśki,

zgłaszam, że mój synuś już jest na świecie

urodziłam 29 maja o 2.40 synek ważył 3390g i mierzył 56cm
poród rozpoczął się odejściem wód 28 maja- czyli w dniu urodzin mojego starszaka podczas przyjmowania gości teraz wydaje mi się to śmieszne, ale wesoło było jak wszyscy zaczęli panikować

Od poniedziałku jesteśmy w domu, nie miałam czasu zbyt się zebrać i napisać

POZDRAWIAM GORĄCO

Beadka - gratulacje!!!!!!!!!!! Tak czułam, że urodziłaś!!!!!!!!!

Beadka gratulacje, mamy kolejnego chłopaczka na świecie:) Super, że już w domku jesteście pewnie wszystkie ci zazdroszczą, ja też
Agusia KrK kącik dla Frania przeuroczy, bardzo mi sie podoba. Trzymam kciuki, aby malutki wyszedł już do domu.
Ciuchów już się nie opłaca kupować, jakieś leginsy 3/4 i większa koszulka. Damy radę.
Ossa moja waga też poszybowała, już nawet nie wchodzę na wagę po co się stresować, tłumaczę sobie że za chwilkę nie będę mogła jeść tego co chce i wtedy będę się męczyć. Może się uda schudnać OBY

Beadka gratulacje na pewno zapamiętasz ten dzien do konca zycia, a małemu bedziesz miał co opowiadać. Hehe, na imprezę chciał zdążyć

AgusiaKrk nic tylko czekać aż Franio bedzie sobie smacznie spal w łóżeczku bardzo ładnie

A ja się cieszę ze w końcu trochę cieplej bo mam dużo bluzek z krótkim rękawem luzniejszych i sukienek i idealnie z legginsami teraz pasują. No moze nie 30 st ale fajnie, ze juz się powoli zaczyna coś dziać. Ja od dzisiaj mam równe dwa tygodnie do terminu - ciekawa jestem kiedy cos się zacznie dziać