BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Czerwcowe 2015

9 lata 7 miesiąc temu #984048 przez nadinchen
No to widze, że za chwilę naprawdę będzie wysyp :)

Ja z kolei wcinam truskawki z lodami na potęgę :D
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #984050 przez ariana21
[nadinchen/b] ja też kupiłam dzisiaj pierwsze truskawki jeszcze nie są tak słodkie ale smak... mmmmm :P
u moich rodziców zaczynają się czereśnie więc będzie żarełko :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #984071 przez domi11033
MIliB synunio po prostu śliczniutki:)
Patrząc na niego chyba każda z nas z niecierpliwością czeka na swoje maleństwo.
U mnie tez truskawki są na topie.Bo po porodzie możemy o ich zapomnieć;(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu - 8 lata 10 miesiąc temu #984104 przez MiliB24
Jeśli chodzi o tygodnie ciąży to ja w dzień porodu byłam w trakcie 39 (38t + 5d) i na wypisie mam napisane Tygodnie ciąży - 39, chociaż nie był jeszcze ukończony.
Z objawów porodu to ja żadnych nie miałam. Brzuch jak na miesiączkę bolał mnie od dawna, krzyż tak samo, obniżony był od czterech tyg. Jedyne co to w środę zaczęła boleć mnie szyjka, ale była nierozwarta. W czwartek rano mały strasznie fikał od 6. Ciągle chodziłam siku. 5 min przed tym zanim odeszły mi wody dostałam dziwnych dreszczy, było mi tak zimno, że mąż okrywał mnie kocami. Potem był jeden mocny skurcz. Ból brzucha i krzyża. Po chwili poczułam jakby poleciała mi duża ilość śluzu ale za duża żeby to był śluz. Po chwili kolejna porcja. Powiedziałam mężowi że chyba wody odchodzą, pomógł mi popędzić do łazienki i jak usiadłam na toalecie było wielkie chlup jak na filmach. Myślałam że już wszystko wyleciało, ale w szpitalu po badaniu poszła kolejna porcja. Położne miały co wycierać... wielka kałuża.

Teraz o mojej laktacji. Szału nie ma. Mały nie chce chwytać brodawek, jedynie czasami przez kapturki, ale zanim to zrobi cały się spoci z nerwów, nakrzyczy. Muszę karmić sztucznym. Swój odciągam i daje mu z butelki. Od rana od 6 do teraz odciągnęłam aż 90 ml, więc dziecka tym nie wykarmię... A najgorzej było w szpitalu jak położne prawiły swoje mądrości, że muszę karmić piersią i nie mogę dokarmiać a Erni potem był głodny i ciągle płakał.

A teraz się Wam pożalę. Dostałam okropną wysypkę :( na całym brzuchu, piersiach, rękach, dłoniach, udach, stopach wokół kostek mam kropki. Wokół wkłucia w kręgosłup i na pupie mam aż grube liszaje. Swędzi na potęgę. Mój lekarz kazał smarować hydrokortyzonem, pić wapno, ale nie wiadomo kiedy to ustąpi. Reakcja alergiczna może na znieczulenie, może na morfinę. Byłam dzisiaj u jeszcze jednego lekarza ale powiedział to samo co mój gin, zapisał dodatkowo encorton. Dzisiaj małemu nie dam mojego mleka, bo brałam te tabletki i się boję. Ernest wczoraj poszedł spać o 21, obudził się o 1, potem o 5, o 8. Ładnie śpi :) Jak się obudzi to sobie leży i mruczy pod nosem, nie płacze od razu. Tylko wysypka nie daje mi spać :( ale jak spojrzę na synka to wszystko przechodzi, każde nerwy :)
Zobaczcie ciocie jak smacznie śpię

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #984108 przez nadinchen
Jeszcze się pochwalę moim wypiekiem :) tarta z rabarbarem i truskawkami
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #984109 przez nadinchen

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #984165 przez domi11033
MiliB u mnie karmienie pierwszego synka wyglądało podobnie. Nie mógł złapać brodawki, próbowałam przez kapturki, czasem trochę się udało ale ile płaczu przy tym było.......... szok. Dawalam mu modyfikowane i tyle ile udało i się laktatorem umęczyć. Początkowo malutko, potem coraz więcej. Wiadomo pokarm naturalny jest najlepszy, ale nie ma co się nakręcać, mój synek jest zdrowy , energiczny a na mm wychowany. Głowa do góry. Teraz przy drugim nie będę się stresować, co ma być to będzie. Fakt najgorsze są położne i ta presja otoczenia.........

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #984167 przez betka81
Melduję się, że nie rozpakowana, mąż wrócił i już nie jedzie nanananan! Wróciĺam od mamy i jestem w domku, więc niech się dzieje wola nieba!

Mili ogromne gratulacje!!!!!!buziaki dla Was! Ernest śliczny i taki słodziutki, że już chcę moją małą! Współczuję przeżyć ale najważniejsze, że wszystko jest w porządku i oboje czujecie się dobrze. Z laktacją nie szalej i nic na siłę, dzieci chowane na mm też super się rozwijają. A im mniej będziesz się stresować tym lepiej to wpłynie na Twoją laktację, więc na spokojnie!
Wycałuj małego od nas!

Ossa witaj ponownie! Też się zastanawiałam od dłuższego czasu co się z Tobą dzieje? Ale fajnie, że wróciłaś i mam nadzieję, że już nie znikniesz i będziemy się wspierać na końcówce i później po porodzie też!

Nadrobiłam Was ale niewiele pamiętam co komu....

Podobnie jak Wy mam bóle jak na okres i to kilka razy dziennie, boli bardzo krocze a stopy tak puchną, że wieczorem to chodzę tylko na zewnętrznej stronie bo nie mogę postawić stopy na podłodze...
I podobno na przyszły tydzień zapowiadają już upały po 30° więc wolałabym być już po bo czuję, że spuchnę wtedy cała!
Podobnie jak Wy mam już dość o marzę o rozwiązaniu... ja mam wizytę w poniedziałek i wtedy będę chciała aby zrobił mi USG to będę wiedziała ile moja mała waży i na co się przygotować....
Zmykam do łóżka bo te przeprowadzki mnie wykończają!
Do jutra! Ciekawe, która następna wpadnie z super wieściami....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #984169 przez Aga1984
Synek przesłodki śpioszek do schrupania.Truskawki mniam tez zajadam,a ta tarta Nadichen palce lizać wyglada obłędnie.Jutro moi rodzice maja przyjechać,mama ma upiec ciasto z truskawkami i rabarbarem mniam mniam,bo ja to do wypieków ciast nie mam ręki.Dzisiaj byłam na szkole rodzenia położna robiła nam moj dokumenty do porodu i mowila ze u mnie to typowe skurcze przepowiadającego ze do 2 tyg nastąpi poród...tyle to wiem,ale kiedy hehe.Czekam dalej bole brzucha okresowe nieregularne sa i to okrutne klocie w kroku tragedia jakby mnie rozrywalo ajjjjjj.A u Was???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #984177 przez AgusiaKRK
Kurcze, znów okropnie boli mnie pierś i do tego mam 38 stopni temperatury :-( idę zaraz do lekarza, chyba z gorączką nie mogę iść do Frania :-( nie wiem już co źle robię, że to ciągle wraca..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #984194 przez Ossa
Witam mamusie, u mnie dziś w końcu śliczna pogoda więc zaliczę z córką plac zabaw, bo w domu już ją nosi. Dziś w nocy co chwilę od nowa śnił mi się poród, nawet nie bolało, mogłoby tak być w rzeczywistości :laugh:
Brzuch ciągnie w dół, krocze kłuje, czuję się jak kaleka bo proste czynności sprawiają mi problem ale poza tym nic się nie dzieje.
Nadinchen ta Twoja tarta wygląda niesamowicie i pewnie tak samo smakuje :woohoo:
Przesyłam Wam buziole i życzę miłej soboty :kiss:

im

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #984202 przez MiliB24
domi to mnie pocieszyłaś. ja też odciągam laktatorem, bo nie mogę patrzeć jak mały zanosi się płaczem, bo nie może sobie poradzić ze złapaniem brodawki. Dzisiaj wcale mu nie daje mojego mleka, bo biorę tabletki na wysypkę, która opanowała już każdą partię ciała oprócz twarzy... Wczoraj pani dr też się mądrowała, że mam karmić piersią bo mam pokarm. Raz nadusiła i poleciało to ona myśli, że to wystarczy. Ja od 2 w nocy odciągnęłam 40ml. Ciekawe czy ona by się najadła okruszkami chleba.

Dzisiaj mam ciężki dzień z małym. Od 6 walczymy. Kolki ma. Teraz mąż go przejął, chociaż był na nocce w pracy, ale mnie od noszenia boli szycie po cesarce... Lekarze do 6 tygodni kazali uważać i nie napinać mięśni brzucha. Ciekawe kiedy ten ból minie. Nie mogę normalnie podnieść się z łóżka, bo wszystko ciągnie jakby miało pęknąć. Ale ważne, że poród zakończył się szczęśliwie :)

Orientujecie się dziewczyny od kiedy po cięciu można nosić bieliznę ściągającą brzuch? W szpitalu mówili, że po 6 tygodniach. Wczoraj była u nas położna środowiskowa obejrzeć Ernesta i mówiła, żebym już nosiła, bo chociaż dużo mi nie zostało, ale jednak zawsze skóra wisi i stwierdziła, że za 6 tyg to mi bielizna nie pomoże...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #984207 przez martyna10146
No proszę, wszyscy mężowie wrócili do domów a mój wczoraj niespodziewanie musiał wyjechać i wraca we wtorek dopiero, a termin porodu tuż tuż... Myślałam, że go zamorduję jak się dowiedziałam. No ale może jakoś uda mi się dotrwać do tego czasu bo w sumie nic takiego się nie dzieje. Jakby coś to sama pojadę na porodówkę a już on się będzie martwił jak do nas dojechać :/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu - 9 lata 7 miesiąc temu #984220 przez Izek
Mili Erni słodziaczek, przeuroczy widok jak śpi smacznie:) z jedzonkiem nie stresuj się bardzo, u mnie pamiętam na początku nie było rewelacji i synek budził się co chwile na jedzenie a potem jak się rozbujało.Tylko małego miałam praktycznie cały czas przyklejonego do siebie.A położnymi się nie przejmuj one zawsze tak gadają,wiadomo u każdego może być różnie. A jak nie to modyfikowane -nic na siłę. I jeszcze ta wysypka się do Ciebie przyczepiła no wyczerpałaś już limit na takie "przyjemności".
betkasuper wiadomość że mąż wrócił i malutka jeszcze zaczekała,teraz już spokojnie możecie razem przywitać córeczkę.A u siebie w domu zawsze lepiej czekać.Już go nigdzie nie wypuszczaj ;)
nadinchen chętnie bym się wprosiła na taką tartę,wygląda przepysznie i lody również. Ja mam własnie teraz fazę na lody i truskawki:)i cały czas wcinam suszone śliwki i jogurt bo coś mnie zapycha ostatnio.
Agusia daj znać co lekarz poradził, oby szybciutko wszystko wróciło do normy.
martyna nie zazdroszczę że teraz Tobie mąż uciekł, ale pewnie jak się nic nie dzieje to doczekasz do jego powrotu czego Ci życzę.

Dziewczyny u Was też tak wolno portal chodzi czy mi coś zawirusiło? na to żeby dodać odpowiedz muszę czekać z 2 minuty...
Wczoraj byłam na wizycie ale nic się nie zmieniło szyjka tak skrócona jak była do tej pory ,żadnego rozwarcia. A ten ból w kroczu lekarka tłumaczy tym że mały już nisko ułożony i naciska na spojenie łonowe.We wtorek ostatnia wizyta z wynikam morfologi i nareszcie ma mi zrobić usg. A to obiecane foteczki z sesji z brzuszkiem:
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #984222 przez agniesia1152
MIli ale ten twój Erni jest słodziutki :) a z jedzeniem na pewno się poprawi głowa do góry nie ma co się na zapas stresować.
U nas dzisiaj pogoda niezbyt ciekawa więc siedzimy w domku a później idziemy rodzinką do restauracji bo obiecaliśmy kolację z okazji dnia mamy :)
Nadal czekam na jakieś pierwsze oznaki zbliżającego się porodu ale nic nie widać.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl