Majóweczki 2016

Heja,przyszedł mi laktatot i podłączyłam do cyca zajebiaszcze uczucie jak sie chichraliśmy z męzem jak zaciągało sutka taa teraz nam do śmiechu a jak przyjdzie co do czego będe wyć z bólu..
Na reszte zakupów czekam.
Dziś coś słaby biometr chodzę ledwie żywa.. ale weekend przed nami.

Jestem tak rozkojarzona że nie wiem co miałam komu odpisać..
Emila- ja pije kawę bo mam bardzo na nią smaka jak i rozpuszczalną tak i parzoną bez fusów i z ekspresu,tylko że ja z mlekiem. Co do USG moj mąż na wszystkich był i jak raz nie poszedł ostatnio co wziełam mame to smęcił cały czas.. A no codzien też nie okazuje bardzo fascynacji,irytuje się bo ja mu mówie "czułeś jak kopła" a on że nie czuje i tak w kółko dziś mu się udało widział jak się brzuch rusza i poczuł

Majka-współczuje..
Skalarek- ważne że szyjka lepiej,i tak trzymać
Miska- pracowity dzień widze ja nie mam siły się umyć brak energi..

Kacha- ja chcę męża on narazie też chce być myśle ze po prostu wyjdzie na same skurcze parte gdzie bedzie hard kor i wróci przeciąć pępowinkę a tak to ma siedzieć ze mną mam nadzieje że bede w znieczuleniu i bedziemy sobie siedziec i żartować Grunt to nastawienie
A ja będzie zawsze wyjdzie w trakcie..

Jejku spadam muszę się natychmiast położyć

Plany na weekend?

Pati no widzę, że na ostro cwiczyć sutki przed atakiem Jagody

A plany na weekend... No coz, u mnie standardowo

No ja dziś odwaliłam kawał roboty więc jutro tylko obiadek

Ale Wy szalejecie z wyprawką Ja chętnie już wyprałabym ubranka i je poprasowała ale to jeszcze za wcześnie Uwielbiam je oglądać, przekładać i składać

No właśnie co polecacie na weekend? nie mam pomysłów a chętnie bym coś porobiła. Może pojadę do nowej cukierni jutro na jakieś ciacho.... zobaczcie jakie cuda tam mają www.facebook.com/WypiekarniaRzeszow/phot...4612/?type=3&theater

Właśnie dostałam wiadomość od kumpeli urodziła synusia przez cesarkę 7 godzin temu i już prawię lata a napewno siedzi na facebooku ale jaj zazdroszcze Muszę sie teraz do niej wybrać na jakieś instrukcje co do pracy przy dziecku

Gratulacje dla koleżanki Super że tak dobrze się czuje

Pati gratulacje dla koleżanki
Miska musze siostrę wysłać żeby zrobiła zaopatrzenie i przyjechała do mnie np na tlusty czwartek daj znać czy na pewno warto

Jeśli zdążę to pojadę jutro, bo niestety tam jest otwarte tylko do 17 a w niedziele jest zamknięte

Majka wspolczyje

Pati ty uwazaj bo sobie laktacje pobudzisz

Skalarek nie przejmuj sie narazie tym tak bo ja z Igorem tez tak miałam. Czekaj spokojnie do kolejnej wizyty i ciesz sie szyjką

Drzyzgunia super ze wszystko dobrze i fajnie bedzie druga mała Emilka bo u nas też

Kacha mój mąż byl prze pierwszym porodzie bardzo mi pomógł i jesli tylko teraz sytuacja pozwoli tzn bedzie opieka dla Igora to tez chce byc.

U nas wszystkie sale sa pojedyncze z łazienkami

Ja kawy w ogóle nie pije ale i nigdy nie pilam

Mój M tez jakos na codzien nie okazuje jakieś mrga radosci ale jak trzeba to umie sie ucieszyc . tez uwielbiam patrzec jak szaleje z Igorem na dywanie ze ich oboje musze uciszac .

Z planów to dzis moze skocze z Igorem do sali zabaw

Nie pamietam juz co jeszcze komu mialam pisac

Aaaa ja mam wizyte w poniedzialek

Dzięki laski.
A co do rodzinnego porodu. Mój był przy Tosi.. Było ciężko. Powiedział że przy drugim nie będzie ale nie było opcji żeby go nie było nie wyobrażam sobie żeby było inaczej.. I z doświadczenia powiem wam że mąż który jest przy porodzie nawet ciężkim zupełnie inaczej podchodzi do swojej kobiety i dziecka później niż taki co nie był. Przyjaciółki mąż jej wcale nie szanuje a 3 doby po porodzie musiała zostać sama z dzieckiem, męża siostrxenica, musiała porobić wszystko w domu. Bo co.. To przecież absolutnie normalne... Kuwa jakbym walnela w ten głupi czerep. Ehhh
Więc mój mąż na pewno i przy trzecim będzie

skalarek moze i tak..
kacha no tez tak mysle ze dopiero jak zobaczy to bedzie przezywal
ja w sumie z porodem nic nie planuje, nastawiam sie tylko ze trzeba urodzic i tyle, jakos w sumie sie nie boje.. a rodzinny, moj maz nie chce, wiec nie bede go zmuszac.
majka wspolczujeee..

patikierc a jaki laktator kupilas?
ja myslalam nad tomme tippe
moj tez nie czuje jak kopie, ale na szczescie widzi:)
my wczoraj bylismy na szkoleniu z 1 pomocy dla noworodka, bardzo fajne zajecia i przydatne

Mój M był przy poprzednim porodzie i bardzo chce być teraz, ale jeśli będzie taka sytuacja, że rodzę wieczorem a Dula nie może zasnąć (nikt poza mną albo M nie może jej uspać) to wróci do domu. Choć nie wyobrażam sobie porodu bez niego - poprzednio rodziłam 23 godziny, większość porodu byłam przypięta do ktg i nawet to, że miał mi kto wodę podać było dla mnie ważne. Tak samo II faza - u mnie trwała ponad 2 godziny i pewnie gdyby nie woda, którą mi M podawał i mokre ręczniki to bym nie dała rady. W ogóle bardzo się teraz boję porodu właśnie ze względu na wspomnienia tego dwugodzinnego parcia, drugi raz czegoś takiego bym nie dokonała, jestem pewna.

My dziś mamy wyjątkowo dzień z M, który zwykle w soboty jest w pracy, ale dziś nie. Właśnie poszedł z Dulą na drzemkę, potem idziemy razem na spacer a wieczorkiem jedziemy do kolegi do knajpy na kolędowanie. Miły dzień nam się zapowiada

Mam laktator medela swing i jest fajny, ale był naprawdę drogi. Jak teraz mi laktacja nie ruszy to go sprzedam.

A i jeszcze zaczynamy proces odmamiamia Duli, żeby nie było tragedii, jak pójdę do szpitala. Jeden dzień w tygodniu u moich teściów i jeden dzień u moich rodziców. Czyli mam dwa dni w tygodniu dla siebie - co ja będę robić w tym czasie to nie wiem

Siemka zasypało śniegiem Kraków
Emilia- laktator kupiłam marki Canpol i puki co jestem zadowolona nie wydałam majątku więc mąż też jest zadowolony haha

Ech.. kawusia i idę się dotlenić na polko z spem Wczoraj byłam na imprezce wróciłam o 2.00 więc zabawa była jak talala Posiadówka kobieca tylko szkoda że nie mogę pić bo trochę wtedy inaczej człowiek rozumuje cokolwiek Ale spoko spotykamy się średnio co 3,5 miesiąca więc nastepnym razem już jest opcja rozumowania jak one

Jak to jest muszę gdzieś poczytać jak kobieta karmiąca chce sobie pofolgować i zjeść,napić się czegoś to jak wygląda z pokarmem? Ile trzeba odciągnąć pokarm razy żeby był zdatny muszę poczytać,nawet z ciekawośći..

Cicho tu budzić się