Majóweczki 2016

My po udanym weekendzie w sobotę dużo spacerowaliśmy aby wykorzystać ostatnie póki co podrygi jazdy na sankach Po wizycie w piątek u internisty hmm zaczęłam co raz bardziej wątpić w służbę zdrowia w naszym kraju...w związku z tym dzisiaj mam nie przewidziana wizyte u gina...
co do butelek to ja kupiłam najmniejszą AVENTU tak jak KACHA aby maleństwo piło herbatkę z kopru
Majka ale brzuszek taki jak mój

Hej. Ja juz po wizycie w trzy tygodnie przytylam trzy kilo wiec juz mam plus 6 ogólnie wszystko dobrze no i SKALAREK pamietasz jak Emilka byla 200 gram za Olusiem ? No to przykoksowala i wazy 720 no i nadal jest Emilka oczywiscie cukrzyny nie mam

Maja super brzuszek

Miska a Ty gdzie ?

Drzyzgunia o co chodzi z tym internista? I czemu dodatkową wizyta u gina?

Kacha u nas też dzisiaj już pogoda taka, że nie zachęca do spacerów... Wprawdzie jeszcze nie pada, ale patrząc za okno nie wykluczam takiej możliwości

Aaa no i wczesniej mielismy ulozenie poprzeczne a teraz miednicowe dlatego mój pecherz obrywa

No i moj puls 110 ciagle a cisnienie książkowe

Haha Martyska no to faktycznie sobie nieźle Emilka podrosla to już niedużo jej do Olka brakuje, jeszcze trochę poboksuje mamę po pęcherzu i będzie nr1
Super, że wszystko dobrze i że cukrzyca ma się z od Was z dala a co w związku z tym pulsem? W ciąży chyba może być podwyższony, ale nie wiem o ile

No lekarz wlasnie mowil ze w.normi....

Czyli wszystko oki jednym słowem, no i tak trzymać

Skalarek internista u którego byłam dał mi skierowanie do kardiologa a wiadome jest, że moje nadciśnienie jest ciążowe w związku z tym kardiolog mi nic nie da. Mało tego kazał mi znaleźć kardiologa spejalizującego się w ciśnieniu w ciąży no ewentualnie położyć się na odział kardiologiczny. A ja poszłam tylko po leki, które ON może wypisać w zawiązku z tym przez week monitorowałam ciśnienie i jest generalnie ok dlatego chce iść do gina niech to zobaczy i ewentualnie on mi przepisze leki. Jednak hospotalizacje zostawiam jako ostateczność.
Martyśka super,że Emilka ci tak pięknie rośnie Zazdroszczę, że cukrzycy brak ja mam zrobić przed następną wizytą i obym nie miała w pierwszej ciąży nie było wiec po cichu liczę, że i w tej mnie ominie

Jestem i ja

Majka brzuszek pierwsza klasa Śliczny

Drzyzgunia co tam u Ciebie, Wyjaśniaj.

Kacha ja też mam wizytę w środę

Martyśka super że u Ciebie wszystko dobrze No i malutka już nie taka mała Super że się dobrze rozwija

A teraz coś o sobie
Wydaje mi się że mam te skurcze braxtona-hixa. Muszę zapytać lekarza tego nowego o to. No i jak czuję te skurcze to mam tak delikatnie trudność z oddychaniem i serce mi przy tym wali jak oszalałe- nie wiem o co z tym chodzi....

Drzyzgunia no to faktycznie słabo trochę ale tak to już jest z lekarzami, że jakbys chciała skierowanie do specjalisty to cię splawi lekami, a jak potrzebujesz tylko leki to cię wysyla na badania... Może jutro z ginem uda Cię się załatwić te leki

Miśka ją te skurcze mam juz od jakiegoś czasu, ale takich dodatkowych objawów o jakich piszesz to nie doświadczyłam... Czyli w środę będziemy miały dzień pod znakiem wizyt u gina

Widzę, że kazda z nas inaczej odczuwa te skurcze...u mnie bardzo ciągnie mi brzuch wtedy szczególnie u góry..

W takiej sytuacji jak wam opisywałam że mam, zmierzę sobie ciśnienie, może mi skacze?

Drzyzgunia no niestety bardzo duży procent lekarzy tak się zachowuje, jakby pracowali dla wszystkich poza ludźmi..

Oj mówie Wam piątek to był jakiś koszmarny dzień. jeszcze nie było mojej karty od 13lat w tej samej przychodni a ja po raz sety wypisuje deklaracje mówię Wam bałagan jak nie wiem...I tak masz racje Miśka chyba co raz ciężej o dobrego lekarza takiego z powołaniem przychodzą aby odbębnić swoje i tyle. Ja nie mówię, ze muszę się z lekarzem zaprzyjaźniać no ale kurcze odsyłanie od jednego do drugiego. Gdzie tak naprawdę nawet laik wie, że to jest bez sensu no cóż podejrzewa, że jak bym go spotkała w prywatnej klinice było by zupełnie inaczej. Ale skoro pracuje i idą moje składni na leczenie to czemu ja muszę za wszystko płacić , aby przyjęto mnie jak człowieka a nie jak zwierze (chociaż zwierzęta u wetka są lepiej traktowani niż ludzie u lekarza)

Miska i bylas w koncu w tej cukierni? Bo tak mnie jakoś smak na słodkie przy kawie nadszedł i sobie przypomnialam, że miałas dac znać czy warto