Majóweczki 2016

Skalarek- ja myślę że się zapisze,wiem że są w tym szpitalu co chce rodzić. Więc bez zastanowienie wole się zapisać i wiedzieć co mnie czeka jak zareagować w danej sytuacji, bo powiem szczerze jestem zielona bardzo.. a niby koleżanki opowiadają ale,wiadomo inaczej w szkole rodzenia przygotują,oddychanie i te sprawy,myślę że też męza to przygotuje na to co się bedzie działo i jak może mi pomóc..

ej ej ale miały być zdjęcia

Up!!

No ją właśnie też chce się zapisać do szkoły w tym szpitalu gdzie planuje rodzić, zwłaszcza, że uczą w niej położne pracujące na oddziale. Ogólnie o położnych z tego oddziału da bardzo dobre opinię, że są pomocne też po porodzie na spokojnie pomagają w KP a dla mnie to ważne bardzo.
A zdjęcie wrzuce jutro razem że zdj z USG

Skalarek- a ja właśnie też zobaczę jakie są tam babeczki położne (opinie maja super) ale nie wiadomo,a bije się z myślami bo koleżanka mi poleciała fajna położna i zastanawiałam się czy z nią nie rodzić,ale chyba zrobię tak że pójdę zobaczę poleconą położną zorientuje się cenowo jak to tam wygląda,a potem śmignę na dzień otwarty do tego szpitala i można tam zobaczyć wtedy zajęcia i ogólnie wszystko i porównam jakie są babeczki miej więcej i czy będzie warto mieć swoja położną do porodu..

edit: trzymam za słowo z zdjęciami

A ja nie mam żadnych innych ciekawych położnych w pobliżu więc chyba zdam się na te i oby było tak jak mi koleżanki mówiły, czyli że są super

Omg ile nadrabiania

Miska biedactwo jedź do szpitala . wiem ze sa tabletki na mdlosci i wymioty w ciazy bez recepty podobno pomagaja ale zabij mnie a nazwy nie pamietam cos na P ..ale mysle ze w aptece beda wiedziec no i sa czopki ale to cbyba na recepte wiec w szpitalu zapytaj

Pati brzusio super ja mam aparat w tel zepsuty wiec zdjecia niewyraźne wychodza ale ostatnio wrzucałam a wiele sie nie zmienił wiec dam to samo

Skalarek ja do szkoly rodzenia nie chodziłam i teraz tez nie bede pan położony przy porodzie wszystko mowil tlumaczyl jak i kiedy oddychac podobno spisalam sie bardzo dobrze wiec wiem juz co i jak tylko trzeba dobrze sluchac i stosowac sie do zalecen i bedzie git.

Hej. Pogoda paskudna, ale zaliczyłyśmy z Wandą mały, deszczowy spacerek. Teraz bąk śpi po pożarciu jajecznicy z dwóch jajek i połówki pomidora a ja mam chwilkę wytchnienia.

Imiona dla malucha mamy - chłopiec będzie Józek, dziewczynka Łucja lub Jadzia (M ma zdecydować i się ciągle łamie, ale stanie pewnie na Łucji).

Do szkoły rodzenia z Wandą chodziłam. Bardzo polecam. Raz - u mnie były zajęcia gimnastyczne obowiązkowe i pozwoliły mi w dobrej formie przetrwać ostatnią część ciąży - nie miałam problem ów z zawiązaniem butów i pójściem na dwugodzinny nawet spacer. Ćwiczyłam też w domu tak, jak nam zalecano i było super. Dwa - mąż dostał konkretne informacje jak można pomóc rodzącej kobiecie i podczas porodu spisał się świetnie - masował mi plecy piłeczkami, proponował zmiany pozycji, spacer etc. Było to ważne szczególnie w pierwszej fazie porodu, kiedy byliśmy głownie sami, bez położnej. Pamiętaliśmy też ćwiczenia, pozycje ciała, sposób oddychania które pomagają łagodzić ból i to naprawdę pomagało. Niestety ze względu na dużą wagę dziecka, przedłużający się poród etc ostatnie godziny spędziłam w łóżku, pod ktg i z oksytocyną i już nie było tak różowo i ładnie i ta część odbiegała od moich marzeń, ale też po szkole rodzenia byłam oswojona i z taką wersją wydarzeń. Porady laktacyjne były cenne, ale, jak już wam kiedyś pisałam, w moim przypadku po miesiącu ostrej walki, podczas której wytoczyłam może z pół litra mleka, zrezygnowałam z tej zabawy z ulgą. Teraz przed porodem wybieram się do poradni laktacyjnej, żeby zobaczyć co teraz mogę zrobić, żeby się udało.

Gagulka - jak tam?

Ja tak na szybko. Jestem w szpitalu na kilka dni. Wiecej opowiem jak wrócę. No i prawdopodobnie będzie chłopak

Hej Wam
Nie wiem czy mnie ktoś pamięta tutaj... Raczej słabo się udzielam ale staram się czytać

U nas jak będzie 3 baba to będzie problem z imieniem... A jak syn to albo Kajetan, Maksymilian albo Emil właśnie

Piękne macie już brzuszki... Mój to raczej jeszcze po 2 dzieciach i ciąża spożywcza... Wiec się nie chwalę

Jeśli chodzi o szkole rodzenia... Nie byłam... Wszystko poszło u mnie tak intuicyjnie i miałam super położne... No i mąż grzecznie się słuchał we wszystkim... Niczego bym nie zmieniła ani w jednym ani w drugim porodzie.. A po ostatnim to chyba od 37 tc zacznę nosić pampersa na wszelki wypadek i zamkeszkam pod szpitalem w namiocie bo obawiam się że mogę nie zdążyć :-D
Miśka- zdrówka

Miśka mam nadzieje, że wszystko ok i że to tylko o odwodnienie chodzi,odezwij się jak tylko bedziesz miała jak. Trzymaj się tam aaaa no i super, że płeć podejrzalas

Majka czyli rozumiem ,że Twoje porody należały raczej do tych szybkich

Dobrze ze przyszłam do szpitala. Pani doktor wykryła u mnie dwunaczyniowosc pępowiny. Niby nie mam się czym martwić, ale wiecie jak to jest. Do tego lekarka która jest teraz na dyżurze powiedziala zw do 12 tygodnia mi przejdzie. powiedzialam jej zw to 16 tyd. wiec zarzuciła mi ze zle się odzywiam i stad moje nudnosci.

Miska ja przy Igorze miałam pepowine dwunaczyniowa a dowiedziałam sie tego po porodzie .... Na szczęście Igorowi nic nie bylo . po urodzeniu zrobili mu tylko USG brzucha

Skalarek... Z moją Misia było tak że o 3;30 około odeszły wody... O 6 miałam 7 cm a Misia na świecie o 7;30.... Wszystko naturalnie.. I obie baby duże moje.. Tosia 4130 Misia 4520....

Miśka będzie dobrze a niestety po sobie wiem ze niektórzy lekarze w szpitalu tylko etat zajmują bo wiedzy mają mniej niż laik..

Majka wiedzę jakaś muszą mieć. Ale nie jestem nastolatka która przypadkiem zaszła w ciążę i o nią nie dba a czułam się jakby tak właśnie mnie traktowała.

Martyska dzięki za odpowiedz. Troszkę mnie uspokoilas. Jeszcze na ten temat porozmawiam z moim ginem na wizycie. A jeszcze zapytam, ile synek ważył? Bo podobno przez ta pępowinę dziecko może być mniejsze

Kacha dzięki za pamięć o mnie przepraszam że nie pisałam ale w sobotę zaczęłam plamic i wylądowała w szpitalu do tego mam grupę krwi 0- wiec musiałam mieć podana immunoglobuline, teraz mam zakaz jakiegokolwiek wysiłku musze dużo leżeć i nic nie dźwigać co z 2 lat w domu jest bardzo trudne; / rodzice przyjechali do pomocy to jakoś damy rade. jutro mam mieć wyniki papa wiec trochę się stresuje ale mam nadzieje ze będzie ok, na razie nie myślę amniopunkcji tym bardziej ze ciąża juz zagrożona. ..
miska zdrówka dla Maleństwa! obyś jak najszybciej wyszła
jutro napisze coś więcej jak wejdę na łapka