Majóweczki 2016

Aaa no i zapomniałam się pochwalić nową lektura

skalarek- chadzam do salonu na pazurki gdzie pracuje,bo jestem fryzjerem więc dojście do takich rzeczy mam pierwsza klasa Zastanawiałam się własnie nad taką lektura ale nie wiedziałam jaką wybrać i czy faktycznie ona mi wniesie coś do życia.. Polecasz?

Hej.. Ja już obiad zrobiony.. Kawę pije... Czekam za mamą i na 15 lekarz :-D
Skalarek ja mam kaczuszke z serii Harmony jest świetny i melodie nie denerwują :-D
Ja odzywam się mało ale choroba moja + dziewczyny chore+ obowiązki.. No Kuwa nie ogarniam.. Jeszcze zatoki szczękowe mnie bolą... Się czuje jakbym po ryju oberwala

Majka daj znać po wizycie! I wspolczuje zatok naprawdę... Zdrowia dla Was

Patikierc to jak masz takie dojścia to jasne, że lepiej robić w salonie a co do lektury to to chyba zależy jakie masz nastawienie i co Cie interesuje, ja jestem za kp, spowijaniem, chustami itp ogólnie wyznaje zasadę 4 trymestru więc literatura Karpa mi pasuje, wiadomo że nie że wszystkim się zgadzam fanatycznie ale dużo z tej teorii do mnie przemawia tym bardziej, że slyszlam od koleżanek że to naprawdę działa
A co do drugiej książki, to kupilam z polecenia kuzynki która ma 4 dzieci najstarsze ma 7 lat, najmłodsze rok i sobie chwalila, więc postanowiła zakupić. A btw mam kuzynkę we Francji i jej dzieci są naprawdę bezproblemowe, w takim sensie że np 2mc Antek przesypia w nocy 7h i mozesz przy nim imprezę nawet urządzić i go to nie rusza

Po wizycie
Płeć nie znana, CRL 76.7 mm wsio ok
Co do sposobu wychowywania... Trzeba znaleźć swój złoty środek książki książkami a dzieci bywają różne Tosia i Misia to jak noc i dzień... Tosia cyc be był koło 7 mc... Misie odstawiłam na siłe bo smoczki i butelki były be a ja wracałam szybciej do pracy... Tosia wozek, Misia chusta...
Także jako mama dwójki dzieci radzę się na nic nie nastawiac

Majka super, że wsio okej z dzidziusiem, szkoda tylko, że się nie ujawnił, ale najwazniejsze, że niunia zdrowa kiedy nast wizyta?
Co do wychowania to wiadomo,że każde dziecko to indywidualny przypadek ale nie zaszkodzi się jakoś przygotowac

Mamuski która ma teraz wizytę?

Napisałam bardzo długiego posta i mi go skasowało. Jestem wściekła.
W skrócie - wizytę mam 2.12. Czuję się kiepsko - jestem bardzo zmęczona i nie mogę sobie poradzić z huśtawką hormonalną - ciągle płaczę.

Kacha szkoda, że posta skasowano, bo dowiedzialybysmy się coś więcej co u Was słychać. Z tym zmęczeniem to się nie dziwne, biorąc pod uwage, że masz takiego małego berbecia w domu to pewnie nie masz kiedy odpocząć a nastroje może też trochę od tego zmęczenia takie dolujace? Ale Kochana głową do góry, my tu jesteśmy i zawsze sluzymy wsparciem a jak maluszek się ma? Czujesz już ruchy? W ogóle to wiesz już kto mieszka w Twoim brzuszku bo nie pamietam czy pisalas?

Kacha ja od początku nie miałam jakiś wahań nastroju, a teraz co chwilę mąż mnie denerwuje. Mówię mu żeby się tym nie przejmował bo to wina hormonów

Skalarek - jeszcze nie wiem czy chłopiec czy dziewczynka. Dwa tygodnie temu wieczorami byłam przekonana, że czuję ruchy ale teraz nie czuję nic poza lekkim smyraniem co do którego nie jestem pewna.
Oczywiście część mojego złego samopoczucia to wina zmęczenia - Wanda jeszcze nie chodzi i muszę ją nosić, co wywołuje u mnie bóle brzucha. Podobnie jak w ciąży z Wandą nie mogę spać w nocy - budzę się do toalety i nie mogę zasnąć godzinę, czasem dwie. Potem Wanda się budzi na mleko i ja znów nie śpię... Mąż wraca z pracy ok 21-22, pracuje też w weekendy więc całymi dniami jestem sama. Doskwiera mi tez brak własnych dochodów - od dziesięciu lat z okładem nie miałam takiej sytuacji, żeby nic nie zarabiać. Żle się czuję i mam wyrzuty sumienia, że się nie cieszę ciążą, tylko ciągle płaczę.

majka- super że mimo wszystko jest ok szkoda tylko że się bąbel nie ujawnił bo chyba same baby u ciebie? sprzydał by się chłopok dla równowagi
kacha- hormony,zmęczenie musisz wziąsc jeden dzień zwolnienia jak w tej reklamie,musi maż zająć się domem a ty uciekni gdzieś na cały dzien odpręż się,choć wiem łatwo się mówi..

Dziewczyny te które miały już pierwszy ruch jakie to uczucie tak jakbyście opisały miej więcej?

miska - ja z mężem się pocharatałam o mate na szybe auta ryczałam cały dzień,dwa dni ciche a wczoraj dostałam bukiet kwiatów hormony twierdzi że się ciągle czepiam haha

skalarek- może kupię z ciekawości sobie pod choinkę jakąś fajną książke,bo powiem szczerze jak bardzo chciałam dziecka tak bardzo się boje jak mi się uda go wychować i żeby było dobrze.. nieraz sobie mówie (moje dziecko na pewno nie bedzie robiło tego i tego inaczej je wychowam) yhym.. jak ja się tego boje..

oglądam "Kuchenne Rewolucje" ja pierdut ale rozpizd i to koło Krakowa w Zielonkach

Kacha chyba musisz trochę mniej brać to wszystko do siebie, w sensie to że nie masz teraz własnych dochodów itp. no na pewno Twój partner rozumie to, że przeciez nie lezysz w domu i pachniesz tylko masz konkretny zap...ol także tak jak pisze Patikierc sproboj zorganizować sobie jeden dzien zwolnienia

Patikierc też ogladalam kawałek rewolucji poj...ny ten właściciel!
A co do wychowania to ja też tak mam i moj mąż że tacy madrzy teraz jesteśmy a jak przyjdzie co do czego do ciekawe jak to będzie
No i czytasz w moich myślach bo ja też mialam o te ruchy was dzisiaj zapytac, bo od 2 dni czuje takie smyranie jak leże spokojnie na plecach, takie jakby mi jakaś taka mała piłeczka po wewnętrznej stronie brzucha przejechała, nie wiem czy to mogą być ruchy małego? Na pewno to nic od jelit no to zupełnie inne uczucie...

Kacha - trzymaj sie tam i wierze że lekko nie jest bo u mnie niby Igor juz chodzi ale mąż jest w domu praktycznie tylko w niedziele i czasem ze zmeczenia mam ochote usiąść i wyc

Skalarek ja całą sobą podpisuje sie pod metodami karpa i teorią 4 trymestru sama tego doswiadczyłam i to naprawde dziala te metody.

Co do ruchow to dakladnie tak jak skalarek napisala
Takie musniecia lekknie takie bąbelki niziutko

Martyska czyli to co czuje to jednak mogą być ruchy?! A już myslalam, że sobie wkrecam, że coś czuje