BezpiecznaCiaza112023

Mamusie LISTOPAD 2017

7 lata 6 miesiąc temu #1062686 przez Heathera
maja o widzisz to nawet nie wiedziałam że jest taka różnica w przodującym a a przedniej ścianie to mnie uspokoiłaś :) hehe no widzisz bo my młode duchem jesteśmy :)

LadyM tak te pierwsze w pierwszej ciąży to takie są delikatne heh teraz tak piszemy a niedługo będziemy narzekać że nas dzieci strasznie mocno kopią :p
zia to widzisz a nie próbowałaś zmienić suwaczka ? u mnie 19 już w piątek się zaczął ale to i tak ciekawe która kiedy urodzi bo z tym to różnie bywa czy w temrinie czy przed czy nawet po

tatinka w ogóle niedługo czeka nas krzywa cukrowa, to będzie wyzwanie i ciekawe jak wyniki wyjdą

a ja się muszę pochwalić, znalazłam super meble na olx do pokoju dzieci oczywiście używane ale w takim dobrym stanie i cały komplet tzn 2 szafy (jedna podwójne drzwi, jedna pojedyncze, regał z szufladkami i szafką zamykaną, słupek, biurko i półka nad biurko i to wszystko za 300 zł. Mam nadzieję że jutro M zorganizuje samochód od szwagra i po nie pojadą :) Już miałam dość tych porozwalanych zabawek bo już miejsca nie ma gdzie trzymać do tego Weronika już co raz wyżej dosięga do gier, puzzli i małęgo lego Wiktora i trzeba chować gdzieś wysoko



Cywilny: 21.01.12 Kościelny: 06.06.15

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1062717 przez maja001
Hej
Udalo mi sie w koncu corke zapisac do kardiologa na kontrol.Oczywiscie dopiero w przyszlym roku ale dobre i to
Heathera ja tam z krzywa cukrowa nigdy nie mialam problemu jedynie to siedzenie godzine mnie denerwuje ;)
Jak ten czas leci jeszcze troche i 3trymestr zaczniemy chyba na przelomie lipca i sierpnia.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1062718 przez Heathera
Oj mnie to właśnie przez tą godzinę często mdli. Ratuje się cytryną to trochę pomaga.



Cywilny: 21.01.12 Kościelny: 06.06.15

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1062720 przez tatinka23
Maja lekarz zalecił Aspargin ale biore raz to a raz Maglek B6 po jednej tabletce codziennie.
Tak tak, czas szybko leci. Ja jeszcze nic nie kupuje. Maż mnie gania po sklepach jak chce coś obejrzeć bo twierdzi że jeszcze nie wiadomo co będzie i te przesądy ciażowe... Ale zaczne już kupować w sierpniu. We wrześniu zostane sama to nie wiadomo jak to bedzie..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1062737 przez Lady M
Heathera zaczęłaś 19 tydzień w piątek ? A ja widzę teraz u Ciebie na suwaczku 18 tydzień i 4 dzień.
Próbowałam zrobić suwaczek drugi raz, ale i tak pokazuje mi tydzień do tyłu...
A z tymi porodami to pewnie i tak będzie w cały świat :)

Maja w przyszłym roku?! :blink: woła to o pomstę do nieba...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1062748 przez maja001
Lady M tak w przyszłym roku i to w łodzi gdzie jak dobrze wiesz kardiologów jest przeciez mnóstwo, ale akurat NFZ juz niczym mnie nie zadziwi, To chyba jedna z najgorzej działajacych instyntucji w Pl
Heathera jak sobie radzisz z dwojka dzieci sama??? Pytam bo ja sobie cos ostatnio przestałam radzic, Zaczyna bolec mnie kregosłup o nogach nie wspomne, ale co sie dziwic jak przez cały dzień jestem na nogach. A wieczorem mam juz takie nerwy ze krzycze na wszystkich i o wszystko dosłownie pozniej mam wyrzuty sumienia ale nie daje rady, zwłaszca gdy marzy mi sie juz łózko a tu jeszcze tyle do zrobienia.Dzis syn potłukł szklanek, w miedzy czasie mała wylała cała herbatę na siebie i łózko,Powstrzymałam sie od krzyku ale sprzatajac łzy ciekły mi ciurkiem z wscekłosci bezradnosci zmeczenia i nie wiem jeszcze czego sama... mała biegała po ty szkle, w koncu zamkłąm ja w pokoju zeby nie zrobiła sobie krzywdy to darła sie na cały blok, J w pracy oczywisci na nocke.Oczywiscie z jedzeniem tez jest u nas problem syn je ale zajmuje mu to godzine córka nie je wogóle musze za nia ganiac po mieszkaniu zeby przełkła co kolwiek J ma gdzies to twierdzi ze jak zgłodnieje to sama przyjdzie- ale ja wiem ze nie przyjdzie.Na metodach mojego J zamorzyła bym dziecko głodem i tak by sie to skonczyło.Rok temu miałam dwójke młodszych dzieci i zero pomocy a dawałam rade, a teraz w tej ciazy cos mi hormony zyc nie daja. :( :( :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1062750 przez tatinka23
Maja podziwiam Cię że dajesz radę. Ja już bym zwariowała gdybym nie miała pomocy ze strony męża.
Dobrze że mała Ci się nie poparzyła, dopiero byłoby krzyku i płaczu.
To juz hormony rządzą nami że takie nerwy są. Mi to czasami nawet powietrze przeszkadza :p Złoszczę się na coś bez powodu.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1062752 przez maja001
Tatinka chyba masz racje, bo jak pisałam rok temu byłam całkiem sama maż za granicą a jakos wiecej cierpliwosci miałam niz teraz.Ale nie bolał mnie kregosłup, nie bolały nogi, nie małam anemi przez która jestem wiecznie zmeczona,nie biegałam do wc po 3 razy w nocy a tym samym byłam wyspana no i nie rzadziły mna hormony a teraz tragedia.Szkoda mi tych moich dzieci tylko,co prawda powstrzymuje sie od klapsów( do naprawde wyjatkowych sytuacji) ale krzycze niemiłosiernie zwłaszca wieczorami a pozniej gdy one spia płacze w poduszke jaka ze mnie wyrodna matka i obiecuje sobie ze od jutra nie bede krzyczec. :blush: Co o herbaty zawsze daje lekko ciepła, chociaz tyle, bo faktycznie jak by sie poparzyła nie bylo by ciekawie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1062776 przez maja001
Hej
Ja jestem dzis ładuje akumulatory.Zamiast brac sie za sprzatanie gotowanie to polozyłam sie i leze z nogami do góry :P Obiad wczorajszy w domu jako tako syn w przedszkolu a córka z mezem spia.Do poludnia poprałam zawiozlam syna do przedszkola zrobiłam zakupy i bawiłam sie z mała, I wiecie co całkiem inne dziecko spokojne i wesołe i ja tez spokojniejsza.Od dzis od czasu do czasu robie sobie reset w koncu jestem w ciazy to mi sie nalezy :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1062791 przez Heathera
Lady M bo jak jest np 18+coś tzn ze juz idzie 19 tydzień. Tak mi gin też liczy i chyba większość osób więc w piątek miałam 18+0 więc już się zaczął 19 tydzien.

Maja no też mam czasem chwilę zwątpienia i zmęczenia ale nie jest tak źle. Też się zrobiłam nerwowa przez hormony bo np synek jak zadaje te swoje dziwne pytania w tym wieku i to wiele to czasem mam już dość tłumaczenia mu i mówię zeby nie zawracam mi głowy:/
Wiktor do tej pory był w przedszkolu (dopiero 21 ma koniec roku) więc pół dnia nie było go w domu a jak wraca to sam się sobą zajmuje, w domu tylko kolacje je bo tak to się najada w przedszkolu. Grzeczny jest i nawet siostrą czasem się zajmuje np jak ja chcę prysznic wziąć.
Werka też nie jest jakaś straszna, potrafi sama się bawić z godzinę czasu. Do tego sporo jeszcze śpi bo po 7 je mleko jak Wiktora ubieram (on jeździ z moją siostrą cioteczna bo ona też swojego syna wozi) i idziemy dalej spać do 9/9:30 czasem nawet 10. I potem jeszcze śpi tak z 1.5/2 godziny ok 12. Mam kilka trików które mi pomagają np Werkę karmie metoda blw czyli kroje jej na kawałki czy wydzielam z obiadu np kawalki kurczaka, makaron, warzywa na jej krzesełko i ona sama sobie je. No chyba że zupa czy kaszka to muszę karmić bo sama by chciał ale wszystko wylewa. Drugi sposób to że kąpie ich razem. Kąpie co 2 dzień bo od zawsze tak robię (słyszałam że codzienna kąpiel nie jest wcale taka dobra) ok 19 wsadzam ich do wanny i że 20 minut sobie się bawią. Potem myje Werkę a Wiktor sam się myje ale trzeba mu wycisnąć żel, umyć plecy i spłukać. Już nie wnikam że to chłopiec i dziewczynka myślę że są jeszcze za mali żeby jakoś na to patrzeć a ja przynajmniej mam mniej pracy. Trzeci sposób to jak nie mam siły iść na spacer to robimy sobie piknik na balkonie. Balkon mam wielki więc wsadzam tam taki namiot dziecięcy, koc i poduszki i zabawki i sobie się bawią. Do tego w weekend starm sie gdzies wybywac albo do moich rodzicow albo do tesciow wtedy troche jest lzej noe trzeba gotowac itd. Czwarty sposób tyczy się psa. Bo mamy dla niego kuwetę na balkonie a w drzwiach balkonowych jest taka klapka dla kota i on sobie tam sam wylazi. Też jest pracy bo trzeba codziennie sprzątać ale tak to bym musiała wychodzić że 3 razy po tych schodach na dół i w górę i Werkę że sobą ciągnąć bo przecież jej nie zostawię samej.
Kolejny sposób to do sprzątania bo tak mamy zmywarkę więc jest ułatwienie. Ciuchów nie prasuje w sumie dlatego że nienawidzę:p chyba że koszule ale to przed wyjściem samym jak jakaś uroczystość. Obiadów nie robię wymyślnych tylko raczej na szybko. Sprzątam codziennie nawet kilka razy z wierzchu głównie po Werce bo rozwala rzeczy i odkładam rzeczy od razu na miejsce po użyciu i to samo każe robić mężowi. Takie sprzątnie z wycieraniem kurzy itd to raz na 2/3 tygodnie. Poza tym Wiktora też uczę żeby sprzatał po sobie ale ogólnie ok 19:30 włączam mu bajki a przed tym musi dokładnie sprzątnąc po swojej zabawie i często też wtedy sprząta rzeczy po Weronice. Wtedy dopiero jak to zrobi to może bajkę oglądnąć.

A czasem mam takie dni że nic mi się nie chce albo źle się czuję. Werka wtedy bawi się sama albo z wiktorem. Do jedzenia podaje jakieś bułki czy coś na szybko a sprzątania w ogóle nie ruszam i tyle. Myślę że czasem tak trzeba

U mnie najgorsze to są zakupy bo wtargać je na górę razem z Werką to wyczyn. Muszę w końcu męża pogonić żeby wybrał się do marketu i kupił mi takie produkty które mogą polezeć a ja będę dokupywac tylko bułki, mleko czy owoce. Tylko musi skończyć pracę tak żeby sklep był otwarty bo ostatnio dopiero ok 22 wraca.
Poza tym jakoś w sierpniu na miesiąc wybieram się do moich rodziców bo mają domek z ogrodem więc sobie dzieci polatają a ja będę miała lżej i pomoc mamy.
Teraz Wiktor będzie miał wakacje więc też muszę mu jakoś czas zapełnić żeby się nie nudził. Ale to już wiem że będę z nim grała w gry i robiła zadania z książeczek i jakieś prace plastyczne w czasie drzemki Werki bo jednak na zabawy ruchowe nie będę miała sił.

U nas Wiktor tez średnio je. Tzn strasznie wybrzydza i np z warzyw tylko ogórka zje nawet ziemniaków za dużo nie lubi, ryżu też nie tknie ani twarogu. A jak coś lubi np mielone to potrafi że 3 na raz zjeść.
Myślałaś może kupić ten apetizer ? Ja chyba kupię i zobaczę czy zadziała tylko u nas właśnie nie jest problem nie jedzenia tylko wybrzydzania więc nie wiem czy zadziała



Cywilny: 21.01.12 Kościelny: 06.06.15

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1062800 przez maja001
heathera dzieki za podpowiedzi, Niektóre z rad tez u siebie stosuje np kapiel razem dzieci, bo jest mi łatwiej i szybciej, balkon tez jest uzywany za miast spaceru, Twój synek chyba starszy od mojego bo mój Oskar to bardzo absorbujacy jest nie potrafi bawic sie sam, a jak bawi se z Laurka to zawsze konczy sie to u niej jakims guzem czy siniakiem, No i na niczyja pomoc liczyc nie moge, nie mam gdzie dac dzieci na wakacje- tutaj ci zazdroszcze i mamy i pomocy, U mnie zakonczenie roku tez 21 06 i nie wiem co wymsle synowi zeby sie nie nudził w czasie wakacji, Wycieczki tez wymyslał ale nie zawsze na to mam kase bo i paliwo tez trzeba kupic, choc staram sie wyjezdzac czesto zwłaszcza jak jest pogoda, gorzej jak jest zimno czy pada.Chyba tak jak ty odpuszcze troche z sprzataniem,
O apetizerze myslałam i chyba kupie z buteleczke, ale uzywałam przy Oskarku i pamietam ze mało pomagał ale tonacy brzytwy sie chyta,

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu - 7 lata 6 miesiąc temu #1062801 przez Heathera
Mój Wiktor teraz 5 lat skończył i właśnie jest bardzo pomocny:)
U mnie jest taki minus że ja prawka nie mam to zbytnio sama nie wyjadę do rodziców to mąż mnie zawozi po pracy i po pracy w niedzielę odbiera a teściówie po mnie przyjeżdżają bo mieszkają 10 km od nas. No to jest na plus że mogę na nich liczyć



Cywilny: 21.01.12 Kościelny: 06.06.15

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1062838 przez maja001
Witam
Od 3dni boli mnie brzuch na samym dole.Mam nadzieje ze to rozszerzajaca sie macica a nie nic powaznego.Dobrze ze za kilka dni wizyta to zapytam o te bole gina.
A co u Was?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1062840 przez Heathera
Ja własne czekam w kolejce do laboratorium. Jeju tak mi się nie chce. Wizytę mam dopiero w następny czwartek
Maja dobrze że masz wizytę niedługo to sobie zobaczysz czy wszystko ok :)



Cywilny: 21.01.12 Kościelny: 06.06.15

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1062842 przez maja001
Heathera ja wizyte mam w srode rano a po poludniu zakonczenie roku w przedszkolu u Oskarka.Zauwazylam ze brzuch boli mnie najbardziej jak sie nadzwigam albo nachodze.Rano po wyspaniu nie czuje takich dolegliwosci.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl