Mamusie LISTOPAD 2017

Maja, Mnie tez pobolewał, powiedziałam lekarzowi zbadał i powiedział że wszystko dobrze jest i ciaża prawidłowo się rozwija. To kwestia rozciągania się . Nie masz co sobie głowy nabijać.

Dziewczyny, Wy też miewacie dziwne sny o ciąży? Nie nabijam sobie głowy że może być coś nie tak lub nie mysle o porodzie a śnią mi się takie dziwne rzeczy że włos na głowie się jeży. nawet mężowi nie mówie bo zaraz wiecej gadania że myśle i głowe sobie nabijam że moze byc cos nie tak z dzidzia. Myslałam że to jedno razowo kilka razy mi się śni a tu prawie codziennie budzę się rano przerażona...

Ja również mam dziwne sny, ostatnio sniło mi sie ze goniłam krolika jak alicja z krainy czarow. a tobie co sie sniło?

Dziewczyny, jak jeszcze nie myślałyscie o szkole rodzenia albo macie ją gdzies daleko to polecam Prenalen, internetowy kurs ciążowy miałam taką sytuacje, że sama nie moglam chodzic, bo mialam ciaze zagrozona, wiec dokształcałam sie w domu wlasnie tam, wiec z czystym sumieniem moge polecic

tatinka no ja nie mam żadnych dziwnych snów. Moze za duzo myslisz i z tad te sny.

Właśnie chodzi o to że nie mam myśli nie wiadomo jakich. Wiadomo jak każda przyszła mama każdego dnia jest ciekawe i zastanawia się jak ma się dzidziuś .

W ciąży często się zdarza że ma się dziwne sny. Ja w każdej ciąży mam dziwne może nie w temacie ciąży ale np teraz śniło mi sie że trafiłam do więzienia z prezydentem Dudą, że jakieś czarne kruki zdechły leżały u nas na balkonie itd

Hej dziewczyny jak uplywa Wam niedziela?

Hej hej.
U mnie cieplo az milo siedziec na dworku.

My cały dzień spędziliśmy na działce Mąż miał wolny dzień więc super wybawił się z dziećmi Zrobiliśmy grila i przyszło do nas trochę rodzinki. Poza tym trochę na tej działce ogarnęlimy bo po zimie tylko te trawa była skoszona

Hej Mamunie jak tam u Was , jak się czujecie ? My sobie powoli rośniemy, brzuszek juz zaczął wystawać ... a właśnie, czujecie już ruchy waszych Maluszków ?
Bo ja się nad tym codziennie zastanawiam ... niewiem czy sobie coś wmawiam czy kilka razy coś poczułam , takie uczucie jakby mi ryba w brzuchu przepływała, a kilka razy brzuszek mi tak śmiesznie "dygotał" ... ale takich wyraźnych kopniaczków jeszcze nie czułam .... czekam cierpliwie

W środę mam wizytę u lekarza .... zobaczę jak miewa się moje maleństwo , mam nadzieję, że wszystko ok , chociaz i tak zawsze się stresuje przed każdą wizytą.
Wyniki z tego co zaglądałam mam w miarę dobre ... ale i tak wszystko oceni doktorek

Kurczę dzisiaj mój mężu dostał "niespodziankę" - przyszło nam pocztą zdjęcie z fotoradaru jak jechaliśmy na komunie do mojej chrześnicy .... zawsze kurde coś ;/ i 200 zł w plecy .... ehhhh ;P

Hej
Własnie siedze sobie na balkonie z laptopem w rece, jak fajnie
PatiZonka mojemu niedawno tez cykło zdjecie jak wracalismy z IKEI i teraz tylko czekam kiedy przysla mandacik

Cześć wszystkim
PatiZonka ja czuję takie muśnięcia. Wyraźnych kopniaków jeszcze nie. Wizytę mam w czwartek po południu i też się denerwuję...

Ze spraw praktycznych - prawdopodobnie przeprowadzimy się do większego mieszkania, ale niestety też dwupokojowego. I nie wiemy co zrobić bo ja od początku myślałam, żeby dla nas zrobić jeden pokój, który w dzień będzie pokojem dziennym a w nocy naszą sypialnią i drugi pokój zrobić dla dziecka, wstawić łóżeczko dla niemowlaka, ale wstawić też takie zwykłe pojedyńcze łóżko, żeby było już na kolejne lata dla dziecka. Natomiast mój mąż stwierdził, że lepiej zrobić pokój dzienny, a drugi pokój rzeczywiście zrobić dla dziecka, ale wstawić do niego narazie łóżko dla nas z obecnej naszej sypialni, ponieważ i tak dziecko na początku będzie spało w tym samym pokoju co my, a bez sensu będzie wstawiać jej/jego łóżeczko do pokoju dziennego i męczyć się codziennie z rozkładaniem kanapy dla nas. Z jednej strony ma rację bo przez pierwsze miesiące pokój dziecka będzie praktycznie nie używany...

Co myślicie?

ja czuje właśnie tylko czasem i to bardzo delikatnie, a w kolejnej ciąży to szybciej się czuje więc się dziwie czemu teraz u mnie tak słabo, no nic w czwartek ma wizytę a w poniedziałek usg więc mam nadzieję że się uspokoję.

Lady M ja bym na razie zrobiła w jednym pokoju salon tzn pokój dzienny gdzie będzie stał tv, i gdzie będziecie siedzieć w dzień, możesz też postawić zabawki dla malucha matę itd i tam z nim się bawić w dzień
a drugi pokój jako sypialnię dla Was i dla malucha bo faktycznie na początku w nocy będzie się co raz budziło i bez sensu będzie Ci chodzić, będzie to męczące.

U nas tak było robione z każdym dzieckiem, pierwsze tak pół roku spało z nami w sypialni a dopiero jak zaczęło przesypiać nocki to przenosiliśmy do innego pokoju. Teraz mamy 3 pokoje. Werka z Wiktorem mają swój pokój, my mamy sypialnie, gdzie czeka już łóżeczko dla najmłodszego i salon gdzie się siedzi w dzień. Dopiero za rok, może ponad przeniesiemy malucha do pokoju dzieci gdzie będzie spał/a z Weroniką, dla Wiktora zrobimy pokój na miejscu naszej sypialni a sami uciekniemy do salonu. Szkoda trochę po przyzwyczaiłam się do własnej sypialni no ale cóż przecież nie wsadzę 3 dzieci do jednego skoro mamy taką możliwość

Heathera właśnie byłam ciekawa jak to wygląda w praktyce u innych. W takim wypadku mąż ma rację, żeby na razie wstawić nasze łóżko do pokoju dzieciątka. A jak maluszek podrośnie to my przeniesiemy się do pokoju dziennego, a jej/jemu wymienimy łóżko z podwójnego na pojedyńcze.
Też jestem przyzwyczajona do własnej sypialni. Ale tak jak piszesz, co zrobić, trzeba będzie się odzwyczaić.
Co do ruchów to może tak masz ułożone łożysko, że odczuwasz je delikatniej ?

LadyM a u mnie Oskar z Laura na razie maja wspólny pokój, ja z mezem spie w duzym pokoju a kolejny pokój jest wolny, ale tam wstawie łózeczko dziecka i wersalke zebym mogała spac z maluchem.Maz bedzie spał w salonie a dzieci u siebie.Tak robiłam tez z córeczka przez jakis czas, bo ona spała ze mna w nocy bo ja karmiłam piersia i bylo mi wygodniej.