Śląsk

Witam
Tak się składa, że mieszkam na Śląsku i tutaj też rodziłam. Rozważałam szpital w Rybniku i w Żorach. W ostateczności wybrałam ten drugi. Rybnik odpadł bo opinie miał średnie. Zdecydowałam się na Żory dlatego, że pracuje tam mój lekarz prowadzący.
Rodziłam poprzez cesarskie cięcie bo był to juz 41 tydzień i żadnej akcji porodowej. Bardzo sobie chwalę opiekę położnych. Zadawałam mnóstwo pytań a one cierpliwie odpowiadały. Były miłe i sympatyczne. Bardzo miło wspominam jedną położna. Tak się mną zajmowała, że aż żal było wychodzić do domu;) Przyniosła mi talerz z jedzeniem do łózka, chwilę zajęła się dzieckiem żebym mogła zjeść. Miałam czasem wrażenie, że jestem nieco trudną pacjentką ale mimo to nie odczułam tego. Położne pomagały się myć, cierpliwie czekały aż udało mi się usiąść na łóżku, co wtedy nie było łatwe. Takie fajne kobietki były i pewnie są. Pogadają, pożartują i odpowiedzą na pytania bez żadnego narzekania i kręcenia nocem. [img/] Ordynator na początku wydawał mi się nieco oschły, ale zmieniłam zdanie. W czasie zabiegu starał się rozładować moje zdenerwowanie żartując sobie. Pomogło:) a i potem okazał się konkretnym i rzeczowym lekarzem. Takim normalnym :)Owszem jak wszędzie zdarzyły się osoby, których miałam serdecznie dość bo były łągodnie mówiąc wredne... no ale cóżpewnie wszędzie tak jest. Generalnie gdybym miała jeszcze raz wybierać znów wybrałabym Żory

Arwena dziękuję za info A mogłabyś jeszcze napisać o jakim konkretnie szpitalu mówisz? I jak wygląda jego zaplecze: sala porodowa,czy są do dyspozycji pomoce typu piłka,drabinka,...? Czy sale poporodowe są 1-dno osobowe,czy może więcej mamusiek "mieszka" w jednej sali ? Czy dzidzie masz koło siebie 24/h?? Ty co prawda rodziłaś przez cesarkę,więc to na pewno wygląda troszkę inaczej,ale może orientujesz się jak są traktowane kobietki rodzące naturalnie?

Z tego co wiem to w Żorach jest tylko jeden szpital na ulicy Dąbrowskiego. W każdą trzecią sobote miesiące o ile dobrze pamiętam są dni otwarte i można sobie zwiedzić salę porodową i całe zaplecze. Oprowadza położna, która wszystko wyjaśnia. Jest sala rodzinna gdzie kobieta jest przed proodem. Mąż również jest tam mile widziany Jeden pokój jest ładnie urządzony, jest w nim łazienka, kanapa, fotel. Natomiast drugi jest jakby połączony z salą porodwą. Odzielony parawanem :/ Mamusie rodzące są w osobnych pomieszczeniach, jedynie mogą się słyszeć, ale się nie widzą. Jeśli mnie pamięć nie myli to piłki są. Jednak co do drabinek to nie jestem pewna. Jest wanna z ciepłą wodą gdzie kobieta rodząca może sobie złagodzić ból.
Ja ze względu na moją sytuacje miała Maluszka dowożonego. Dopiero po paru dniach był ze mną. Ale panie, które rodziły naturalnie dostają Maleńśtwo jak już są na sali. Dziecko z mamusią jest cały czas. No chyba, że jest czas na jakieś badanie lub coś w tym stylu. albo jeśli mama chce odpocząć w nocy to dzieciaczka przywoża na karmienie. Z tego co zaobserwowałam to panie z oddziału noworodków wolą jak dziecko śpi z mamą na sali. Panie pokazują jak dziecko przewijać, co wolno a czego nie. Nie pozwalają na noszenie dziecka, musi być cały czas w tym wózku. Można samemu przewijać Malucha bo przewijak jest na każdej sali

Aaaa to fajnie Dziękuję Ci bardzo za obszerną odp. Spróbuję namówić męża na wycieczkę po szpitalu Chciałabym na własne oczy zobaczyć jak to wygląda Z resztą jeśli będzie taka możliwość to popodglądam kilka różnych szpitali

ja również rodziłam w żorach w październiku nie było źle ale mogło być lepiej!!

czasami jedna osoba potrafi zepsuć opinię reszcie

Ojjj to raczej średnio na jeża Ola...

Ja rodziłam w Bytomiu(jestem z Częstochowy)...jak dla mnie bardzo dobra,fachowa opieka...

Kasiaa w którym szpitalu rodziłaś ??
Ja jeszcze 1.5 roku temu mieszkałam w Bytomiu..

Polecam Klinikę na Ligocie w Katowicach. Mają tam odremontowaną porodówkę. Więcej napisałam w temacie - Szpital Kliniczny Katowice Ligota -. Pozdrawiam

Z opinia o Rybniku nie zgodzę się ja jestem mega zadowolona , pełen profesjonalizm , miła obsługa, świetne warunki sanitarne, łazienki w pokoju.

ja powiem tak miałam cessarskie ciecie w wodzisławiu slaskim i podziekuje po porodzie w 6 dobie pepek michałka zaczoł gnic smierdziec mieso i na oddzial trafil na 3 msc bo w wodzislawiu dzieci leza obok siebie i nie fioletuja im pepkow . moze sie to zmienilo juz ale w 2010 r rodziłam tam. a w tym roku rodze w moim miescie rydultowach wiec jestem spokojna

Witam!
Mam pytanie dotyczące miasta Rybnika?
Jak to tam wygląda? Można rodzic z mężem? Są osobne pokoje do porodów rodzinnych? Znieczulenie jest odpłatne? I czy są tam jakieś drabinki, wanna? albo coś ułatwiające poród? Prosiłabym o więcej informacji
Z góry dziękuję
Michasia

Dziewczyny a czy któraś z Was rodziła w szpitalu w Katowicach na ul.Raciborskiej? Słyszałam o tym szpitalu wiele dobrego ale niestety żadna z moich koleżanek tam nie rodziła.

A czy któraś z Was rodziła w Zabrzu?