STARANIA O CIAZE

jedno jest pewne: jak poczuje, na pewno bedzie film

Mnie sie tez poczatek ciagnal, zwlaszcza ze ja wymiotowalam przez 4 miesiace..film musi byc koniecznie, a tu jeszcze jeden nagrany cos ponad miesiac temu:

Marta M - super Majeczka się rusza, to niesamowity widok

emma - Gratulacje! Ja poszłam do gina w 5 tygodniu (dokładnie 5 dni po spóźnionym okresie, czyli 4 i pół tygodnia) i nic nie było widać. Potem żałowałam, bo on stwierdził, że może to być "ciąża pozamaciczna" bo nic jeszcze nie widać. Miałam się zgłosić za tydzień, ale ten tydzień był dla mnie koszmarny i jak wycięty z życiorysu. Tylko płakałam i nie umiałam się niczym cieszyć. Więc też myślę, że optymalnie jest iść do gina najwcześniej w 6 tygodniu, żeby było widać pęcherzyk.

Kalka - wyluzuj, na pewno się uda I tak, jak piszą dziewczyny - trzeba się jakoś przestawić z "robienia" dzidzi na "kochanie". Bo jak się to robi mechanicznie i z myślą o jednym to niestety często nie wychodzi. Oczywiście różnie bywa

vestusia: jakas masakra z tego, co opowiadasz o tym lekarzu, coraz czesciej zastanawiam sie ilu z nich klamie skladajac przysiege hipokratesa?!?! a co z "primum non nocere"?!?! moja wizyta wypada na poczatku 8. tygodnia, mam nadzieje, ze bedzie juz choc jakies ziarenko na pewno zamelduje, co i jak

Emma koniecznie daj znać W 8 tyg pewnie już serduszko będzie widoczne

Ale tu cisza ostatnio! Hej, staraczki gdzie jesteście?

Witajcie

Marta piękny film, Maja daje czadu

Gratulacje dziewczyny dwóch kreseczek

Kalka na meldunku masz kto ile się stara

a u mnie dziewczyny wszystko się po piętroliło dostałam okres na początku lipca trwał on 2 dni potem 4 dni przerwy i znów 2 dni krwawienia(nie plamienie) w pt. mam wizytę u ginki a w pn. idę zrobić badania żeby z wynikami już do niej pójść...także nie zaciekawie

hej,
właśnie wróciłam ze sklepu i zakupiłam sobie kwas foliowy i wiesiołek, mam zamiar go zacząć brać od następnej @ do owulacji mam nadzieję że pomoże, przez te tabsy anty. nie potrafię zaobserwować żadnego śluzu podczas dni płodnych, czy któraś z was może go stosuje?
Dzięki Gosiak za info o meldunku, juz siebie tam wstawiłam

Emma tu nie chodzi o lekarza, jak pojdziesz za wczesnie zaden nie powie Ci, ze jestes w 100% w ciazy, bo roznie to bywa... ja bylam pierwszy raz w 5t2d, byl pecherzyk, ale lekarz jakos z entuzjazmem do tego nie podszedl... potem w 8t2 dzien bilo serduszko i maluch mial 36mm... Dla lekarza jest jasne bije serduszko jest ciaza .... I tak kazdy ma

Emma wiekszosc z nas biegla do gina po tescie z nadzieja ze zobaczy to pierwsze zdjecie usg swojej fasolki..i kazda wracala z niczym, najwczesniej na wizyte najlepiej wybrac sie w 7 lub 8tc..

Kalka nie ma za co a wiesiołek stosuję i nawet pomaga choć na brak śluzu aż tak nie narzekałam, ale im więcej tym lepiej

Mirella a Ty kiedy testujesz? tak pytasz o inne a Ty chyba jakoś niedługo teges?

ależ mnie dziś głowa boli buu

wiecie, nie chodzilo mi wcale o brak informacji tylko o informacje na wyrost, ktore okazaly sie nieprawdziwe (np. "ojoj, to moze byc ciaza pozamaciczna" - zastanawiam sie, czemu to sluzy i komu, bo na pewno nie pacjentce...). nie rozumiem i nie szanuje lekarzy, ktorzy z niewiadomych przyczyn lubuja sie w zastraszaniu, czesto rekompensujac tym swoja niekompetencje... i tylko o to mi chodzilo. jesli jesc za wczesnie, lekarz mowi: "przykro mi, jeszcze nie da sie niczego stwiedzic", to ja nie dyskutuje, ale jesli lekarz mowi mojemu tacie "ojoj, to nieoperacyjne, miesiac zycia" (2 lata temu, tata przeszedl operacje i ma sie swietnie), mi o mojej mamie "ojoj, to agonia, prosze kupowac trumne" (rok temu, mama chodzi, gada, jest zadowolona z zycia), mi o mojej budowie: "ojoj, mozliwe, ze nie bedzie pani miec dzieci" (3 tygodnie staran!), to ja tego nie pojmuje. po co paplac na zapas? i to bdzury... a dodam, ze niestety mieszkam w stolicy, gdzie podobno dobra uczelnia medyczna jest...

emma to prawda lekarze lubią zastraszać, człowiek szybciej się rozchoruje od takiego nastraszania mnie też lekarz powiedział że z moją budową szanse są nikłe na dziecko, jestem dość szczupła co by nie powiedzieć chuda ale nie takie chudzielce rodziły...w sumie długo już się staram mija właśnie rok, ale myślę że przyczyną niepowodzen nie jest moja budowa...mam nadzieje ale jak bym usłyszała "może być trudniej"to człowiek jeszcze wie że jest nadzieja, a gdy usłyszy "nikłe szanse" i w głosie wyczuwalna kpina czy coś w tym stylu, to nic tylko się zachlastać...

moja rodzina moglaby posluzyc za przyklad przeciwnikom medycyny konwencjonalnej wiec glowa do gory, moja kuzynka-kosciotrup niedawno urodzila dwojke, nie przejmuj sie wiec bzdurami i badz dobrej mysli! mocno trzymam kciuki!!!

hehe dzięki

emma GRATULACJE tak jak pisza dziewczyny około 8 tc powinno już być wsio pięknie widać

Marta rewelacyjny filmik