STARANIA O CIAZE

No chłopek a mi się wcale to nie podoba bo my byśmy już chcieli dzidziusia - jesteśmy rok po ślubie ale ogólnie ze sobą żyjemy już 10 lat i zmieniło by się w końcu coś w tym życiu

mesy napisał:

Aguska23 z tego co wiem to przed @ występują tzw. suche dni . A jak to z tobą bo w sumie nie wiem czy mi odpisałaś ... dostałaś ten okres ... ? on Ci się spóźnia czy ogólnie czekasz na @

Nie dostałam. Spóźnia mi się... powinnam dostać ok. 5 września

no ja cie rozumiem, musisz przestac chciec ja tak stwierddzilam ze bedzie to bedzie trudno no i sie udało teraz tez musze tak zaczac ze bedzie to bedzie tylko ze za bardzo chce drugiego dzidziusia:( jeszcze wczoraj bylam na zakupach i same ciężarówki po sklepach chodziły jak na złośc, musze dac komus ciuchy po synku to zajde w ciaze
kolezanka tak zrobiła powiedziła ze nie chce wiecej dzieci i dała mi ciuszki i za 3 miesiace była w ciązy,no ja moze przed 30 bede miec drugie dziecko

Dziewczyny, napiszcie mi proszę czy po tej głupiej luteinie mogę się źle czuć? Mam takie mdłości, że w jadąc samochodem myślałam, że się zrzygam i tak już drugi dzień. Nigdy się tak nie czułam....

ja brałam i mi nie nie było,

agnessa ja brałam luteinę jak w ciążę zaszlam i było mi niedobrze, ale to zapewne mdłości ciążowe były ..a tak to nie mam pojęcia

mesy jak nawet dziś seks będzie to nic się nie stanie. Przecież plemniki żyja do 72 godzin podobno

a z tą psychiką to się zgadza. My się tyle staraliśmy i nic, w końcu dotarło do mnie, ze moze nie będę wcale mogła i zaczęłam już myśleć o ślubie bo był zaplanowany na 16 września( rok wcześniej zaklepaliśmy salę) i za 3 miesiące po tym w ciąże zaszłam \. To było dopiero. Teraz co z sala, zespołem , kamerzysta, wszystko dograne, bo taki szał był na wesela. Wkońcu udało się przenieść na 1 maja (poniedziałek :)ale święto i wolne było)
Pamiętam jak teściowa gadała, po co przyspieszać , zdążę slub wsiąść . Termin porodu na koniec września miałam. Ja mówię że nie pójde na ostatnich nogach do kościoła , nooo i rodziłam 14 września, a 16 września (wcześniejsza data ślubu) wychodziłam z porodówki. To bym wyjrzała jakbym starej krowy posłuchała

a te testy za zeta to ja też je mm, było do przewidzenia ze moze buble jakieś. Ja wiem kiedy owulka, takze testy miały tylko potwierdzić.

A ten ból jajników.. mogą boleć zarówno przed owulką jak i w trakcie. Najlepiej jak pisała Lacrijka mierzyć tempkę, co w tym cyklu niezwłocznie będę czynić

nikogo nie ma? to ide młodą wyprysznicować

gorla to dobrze ze tesciowej nie sluchalas. my jak bralismy slub to na wsi u męża wszycy ze w ciazy jeste i dlatego, no a jak juz w ciazy byłam to taka plotkara ze wsi gadała ze dzieci nie moze miec, moja tesciowa tylko sluchala i sie w duchu smiala bo wiedziala ze w ciazy jestem. wogole to w ciazy juz rok przed slubem podobno bylam bo slub cywilny mialam to napewno musze byc w ciazy

bez urazy , bo sama teraz jestem ze wsi, ale mentalność ludzi na wsi , tych bab starych szczególnie to po prostu szok!! XXI wiek a takie dyrdymały gadają, do kościoła chodzą i tylko lukają co kto .. u nas jak nie chodzisz do kościoła to ci nawet dzień dobry nie odpowiedzą, ale jak chodzisz a nawet dupy dajesz na każdym rogu to jesteś OK w kościele byłaś, Nie wolno prania wywiesić w niedzielę, nawet jak pracujesz i nie masz kiedy robić prania, w tej samej kurtce nie wolno iść do kościoła co na spacer chłop nie może robić babskich prac bo inne chłopy się będą śmieli (to musiałam znosić z teściową ) ale złośliwiec ze mnie nieziemski i.. wieszałam pranie w niedziele i w kurtce jednej chodziłam cały tydzień, do kościoła tu nie chodzę bo za rano dla Oliwii, Marek musi w ogrodzie robić i czasem panie wiesza , a co .... ona do mnie że koledzy się będą śmiać z Marka, a ja jej na to ze ze mnie koleżanki też się śmieją że na roli robię i w kaloszach chodzę i co?? mam kłamać albo udawać że nie mieszkam na wsi i że nie mam męża rolnika. Najbardziej mnie leczy HIPOKRYZJA, ja sie nie szczypie, jak kogoś nie lubię to nie ukrywam i nigdy nie robię czegoś bo coś wypada a mam całkiem inne zdanie.. i nie obchodzi mnie co tu baby gadaja, bo jak potrzebowaliśmy pomocy to żadna menda sie nie zjawiła, tylko dupy smarowali po kątach

o tympraniu to cos wiem mieszkam kolo babci i ona na niedzile pranie zawsze zbiera, a ja speecjalnie wieszam mam za domem suszarke wiec nie widac:) do kościoła jezdzimy tylko tam gdzie ja mieszkałam, u rodziców meza jak spimy to tam nigdy do kosciola nie idziemy bo sie kazdy gapi zamiast sluchac kazania a pozniej obgaduja

Lacrijka napisał:

Bedziesz tesknic jak nie zalatwie ???

no pewnie ale ja wiem że Ty mnie tak lubisz że zrobisz wszystko żeby mieć neta

Hello kochane

co do podejscia i myślenia o ciąży .. u mnie było parcie strasznie chcieliśmy miec wspólną dzidzię a że latka lecą to dałam sobie czas do grudnia i jak powiedziałam Mareckiemu że koniec , że ostatni miesiąc przed nami to zaszłam z tym że u nas to było utrudnione bo M w trasie był non toper i przytulanie było dwa , trzy razy w miesiącu . ten ostatni raz to było przed wspólnym wyjazdem i wróciłam już z dzidziolem w brzuchu :0 a jutro mój mały terrorysta miesiąc kończy

O jeny Asiu jak ten czas leci już miesiąc, Szymuś słodziuszek całuski od ciotki gosi

Gosiakuuuu noo zapycha jak diabli..az się sama dziwię już w pierwszy weekend pazdziernika do Wawy na konsultacje jedziemy w sprawie rozszczepu

Szymka wycałuję jak się obudzi bo teraz spi sobie do północy będzie spał :0 potem przerwa na karmienie, potem około 2 lub 4 zależy jak mu sie zgłodnieje i od 4 to juz takie drzemanie
a teraz lece nyny trza wykorzystać czas na sen