STARANIA O CIAZE

Mirella Duśka cukiereczek, CUD MIÓD MALINA

Lajcra pościgałabym się z Toba ale ja chyba raczej na koniec grudnia bym KCIAŁAM
więc następny cykl będę celować a tego zostawiam Tobie
i ten następny cykl kończy się 30 grudnia

Emka dzięki za dobre słowo Założę się, że n drugie dzieciątko również będziesz patrzeć jak na cud

Mirella Twoja córcia na prawdę jest śliczna

Saiko ratuj się domowymi sposobami, gorąca herbatka z cytrynką i dużo odpoczywaj No i zdrowiej

@nulka napisał:

Mirella Duśka cukiereczek, CUD MIÓD MALINA

Lajcra pościgałabym się z Toba ale ja chyba raczej na koniec grudnia bym KCIAŁAM
więc następny cykl będę celować a tego zostawiam Tobie
i ten następny cykl kończy się 30 grudnia

Ty sie nie migaj tylko bier starego w obroty !! Zadne fochy mi tam, w Gosiaka sie bawisz ?? Juz ja Wam pokaze fochy zara...

Stary to już poobracany na wszystkie strony aż mu sie czasami we łbie kręci... i gówzik z tego...
a teraz jestem zła na niego to nawet nie bede go kijem ruszać
przejdzie mi do owulki bo ja jestem zawziuna ale na krótko

Duśka kazała Wam buziaki wysłać

Złapałam słodkiego budziaka od Duśki

u mnie już po owu, tamten cykl sie ciągnął a ten szybko się skończy z tego co widzę, cycki dają już na maxa...

mesy przed wyjazdem pisała jeśli dobrze pamiętam że dziś wieczorem dym tu zrobi

@nulka no już plus na przeprosinki z małżykiem- kizi mizi barambole

Mirella ale z Duśki gwiazda, pewnie już mali adoratorzy zerkają w jej stronę,

Lacrija chętnie umówię się z Tobą na sierpień (dziś początek mojego płodnego) ale wątpie czy mi sie uda. Dopadło mnie znów choróbsko, więc nie wiem czy coś się nie poprzestawia.

Saiko gratulacje, zdrówka życzę.

Chłopek uważaj z tym pasztetem, czytałam gdzieś że kobiety w ciązy nie powinny jeść pasztetów, gdyż nie wiadomo do końca z czego są zrobione.

asita nie wiedziałam, ale wiem ze sera plśniowego nie można i owoców morza

mnie ostatnio dosć czesto podbrzusze boli

Saiko jakby co na kaszel debeściarski jest syrop z cebuli... wiem... bleee , ale moje dziecko leczyłam nim regularnie
Mirella Ten Twój cud to prawdziwy aniołek :)Masz racje każde dziecko to cud... ale mi chodziło o to, że to coś mega nieprawdopodonego... że wtedy się udało... wiem trudno to zrozumieć...

Powiem Wam, że mega się ciesze że ten tydzień taki krótki... tzn. ze piątek jest wolny!!! W czwartek już planujemy z kumpelkami karaoke :)same baby, będzie wesoło Dawno nigdzie nie byłam, bo przez to plamienie nie wiedziała co ze mna sie dzieje, czy to nie ciąża... no i w ogóle od owulki zachowywałam się jak cieżarna, bałam sie dżwigać itp.
Ale teraz powiedziałam koniec z tym... wrzucam na luz, będę sie ograniczać dopiero jak zobacze 2 krechy!

Chłopek należy też unikać wątróbki (narząd wątroba odpowiada za metabolizm różnych związków, to taka "przetwórnia" różnych szkodliwych i nie tylko związków np leków, alkoholu itp. i może zawierać duże ilości wit. A). Witamina A jest niebezpieczna dla płodu, nie należy jej przyjmować przed ani w trakcie ciąży. Oczywiście jeśli ktoś od czasu do czasu zje wątróbkę w ciąży nic się się powinno stać.

Co do pasztetów to chodzi głównie o to, że ze względu na sposób przyrządzanie nigdy do końca nie wiemy z czego są zrobione. Mogą zawierać mięsa gorszej lub najgorszej jakości. Podobna rzecz się ma z parówkami.

Sery pleśniowe nie można jeść ponieważ mogą zawierać bakterię Listeria, która dla normalnego człowieka nie zbyt groźna, (powoduje objawy ze strony przewodu pokarmowego), Natomiast może przenieść się z matki na płód powodując jego uszkodzenie.

Bakterię te mogą zawierać też owoce morza.
Mnie ginekolog przestrzegała tez przed owocami morza i sushi oraz serami ze względu na brak przeciwciał przeciwko Toxoplazmozie.

a pasztet jest chyba z wątróbki? to w takim razie tez zawiera dużo witaminy A . Ja na szczęście nie lubię wątróbki ani nie przepadam za pasztetami a po drugie nie jestem w ciązy

emka ja chyba wiem o jaki cud Ci chodzi, bo dla mnie jak na razie dziecko to coś niemożliwego, trudnego do osiągnięcia, coś jak napisałaś "nieprawdopodobnego" więc jak się narodzi moje własne to wtedy będę wierzyła w cuda a jak na razie sobie tylko wyobrażam

@nulka dla Ciebie takie cusik gotuję, więc nam tu nie ściemniaj i działaj!!!!

Emka, rozumiem lepiej niż myślisz, wiele w ciązy przeszłam, wiele przepłakałam, a mam świetne radosne i zdrowe dziecko, czyż to nie cud?
Dziś sobie spacerowałyśmy po podwórku i akurat bratowa wyszła ze swoją trzytygodniową kruszynką na spacerek i mała płakała przy wychodzeniu. Duśka jak usłyszała to w długą przez podwórko, podbiegła do wózka i powiedziala: juś, siśko dobzie
a czasem się przytula do mnie i takim konspiracyjnym szeptem mówi: kocham cię mamusiu

Tak, dziecko to cud, nigdy nie przestanę tak twierdzić

Emka, tylko błagam, nie aniołek, jakoś mam alergię na to określenie...

ajłona napisał:

@nulka dla Ciebie takie cusik gotuję, więc nam tu nie ściemniaj i działaj!!!!

Ajłoncia, a wiesz co to za kawałek leci na tym filmiku ?? Pasowałby do mojej kolekcji samochodowej na długą prostą !!!!!!!!!


Dajcie kazda po ciumaku dla Gosiaka bo dzis tragedia wielka sie stanie o 20:40 ..
Ja pierwsza :

ajłonka aleś sie nagotowała. Oby te wszystkie grzybki pochłonęły te moja francę na 9 miechów. No kurde tyle wybuchów to musi cholerę ruszyć! A widziałam, że tam atak zmasowany i z ląda i z wody i z powietrza!!
no to gdzie bym z tyłkiem nie była to powinno ją dopaść co nie??


Gosiak kondolencje
(mam kolegę w pracy który też ogląda Hankę i mi dzisiaj meldował o tym co się bedzie działo)
chłop prawie 50tka na karku, waży ze 150kg a był tym faktem conajmniej poruszony