STARANIA O CIAZE

Sasetka_88 napisał:

Wierzycie dziołszki,że zajdziecie ? Bo mi się już nie chce,nawet mam dosć czasami Czemu to musi być takie trudne??Jka kur** nie chciałam zajść, to się bałam dni itp,a jak chcę to nie mogę zajść .. :/ No masakra ..

wierzymy, wierzymy mimo długiej walki dziwne... ale nadal wierze że ktos tam na mnie czeka i schodzi powoli po tęczy do mnie tak to sobie widze buahahah

o nawet moge Ci pokazać


Gosiakowe dziecie

Sasetka Też mnie to wkurza!!! Pierwszej ciąży nie planowałam i się zdarzyła znienacka, jak se przypomnę ile łez wylałam... głupia byłam! No ale szybko mi przeszło! Gdyby nie wpadka napewno bym się wtedy nie zdecydowała, nie wiem kiedy bym sie zdecydowała może dopiero przed 30tką i co... i byłoby już po ptakach... bo teraz to widzicie co ze mną jest kosmitką się staję!!!

Alke Wy młode dziołchy!!! Tylko wkurza strasznie jak czeka się cały cykl a tu doopa... tylko 4 miechy tak miałam ale wiem... zal jest za każdym razem! Dlatego za każda z Was trzymam z całych sił!!!

Gosiak ...mmmm ale to piękne... Ja też kcem taką tęczę!!!!

gosiak : Fajny widok Boże .. mój mąż tak juz chce dziecko .. Dziś jak dzwonił to mówił,że marzy mu się synek, którego będzie brał w trasy - jego ojeciec też go brał

emka : Ja się kochana modlę co wieczór o cud .. ;( a jeśli ze mną jest coś nie teges i nie mogę mieć dziecka?
3maj mocno, napewno się to przyda :*

Fajnie, że jest takie forum gdzie mozemy się wspierać:*

matko!!!!!!!!
naprawdę jest tych przykładów starszych mam
dzięki dziewczyny za słowa otuchy

nikusia za zdjęcia księżniczki, jest cudna kruszynka

gorluś będzie dobrze a jaka ta Twoja fasoleczka już duża!

gosiaku Twoje już zlazło, czeka na ostatnim kwiotku

sasetka młode dziołchy to zachodzą po 3-4 miechach najdłużej, więc spoko, wytrzymasz

emka no moja pierwsza też była wpadką i tradżedą rodzinną a teraz jak się chce to dupa jakoś to nie po ludzku...
ale dobrze że ruszyłaś z miejsca. Masz więc cel i wytyczony plan jak ten cel osiągnąć a to znaczy, że działasz a jak działasz to żyjesz!!!

zmęczona jestem dzisiaj okrutnie, szkolili mnie do wieczora już przysypiałam.

@nulka: Fajne pocieszenie, ale nie dla mnie Ja już nie daję rady czasem i tyle. Nie moja wina,że tak bardzo pragnę mieć bobaska .. Ehh ..

Chciałabym zaciążyć przed wakacjami, ale kto wie :/ Marzyć mogę

Ja spadam Kochane, muszę trochę ogarnąć chatę na jutro ( mężulek wraca ) i jeszcze do Bierdonki podskoczyć po coś na obiad na jutro

A wy się 3mcie i działajcie z mężami
Powinnam być w poniedziałek, albo wtorek na necie to dam znać jak wyniki męża, oczywiście się pochwalę i ten brak sksu najgorszy,ale cóż jak mus to mus

Pa dziewczynki :*:*:*:*:*

Lacra widziałam, Ty to masz odwagę pisać co masz na obiad, przecież wiesz że przeczytam

Ale ja sobie pizzę na kolację zrobię to mnie tak strasznie Twój obiad nie boli, zresztą teraz to truskawki niedobre, no ale w czerwcu to się hamuj

Sasetka, bym Cię palnęła ale siły nie mam, niech kto inny Cię palnie. Albo niech Ci dziewczyny powiedzą w jaki etap weszłaś. W sumie to już z górki masz...

Ja mogę sasetkę palnac jak narzeka, dzisiaj mam bojowy chumor także nie ma problemu, powiedzcie tylko za co

Iiii Sasetka nie rób instruktora!!! Ja uczyłam 2 lata, mój uczył 6 lat, i nie dość że masakryczny zawód (fajnie jest z doskoku) to jeszcze roboty coraz mniej a na kurs i egzaminy wydasz kasy, tym bardziej że przepisy się mają zmienić dla nowych instr.

Mam pytanie do Mausiek i Ciężaróweczek
Co prawda jestem jeszcze przed testetm, ale wdało mi się jakieś zapalenie pęchcerza (boliiii piecze i wogóle beznadzieja) w domu mam tylko FURAGINUM na ulotce pisze że w I trymestrze nie wolno brać, na różnych forach dziewczyny(6-11tyg) mówią że mają przepisywane przez ginekologów bo on jest najlżejszy na bakterię.. Więc brać czy nie brać???
Mam jeszcze 2 inne leki, jedne antybiotyki drugie globulki(czy jak to zwał) tam to już wogóle nie wolno przez całą ciąże.

Więc jak z tym Furaginum?? Brać czy nie Brać o to jest pytanie
a wizytę u lekarza mam dopiero 4tego a do tego czasu to mnie szlak z pęchcerzem chyci

Justyna tu by Ci pomogła madziaska o ile dobrze pamietam to Ona miała problemy z pęcherzem, może zajrzy to na pewno Ci podpowie co i jak

Mirella napisał:

Lacra widziałam, Ty to masz odwagę pisać co masz na obiad, przecież wiesz że przeczytam

Ale ja sobie pizzę na kolację zrobię to mnie tak strasznie Twój obiad nie boli, zresztą teraz to truskawki niedobre, no ale w czerwcu to się hamuj

Sasetka, bym Cię palnęła ale siły nie mam, niech kto inny Cię palnie. Albo niech Ci dziewczyny powiedzą w jaki etap weszłaś. W sumie to już z górki masz...

Nie bojam sie

chodźcie na madagaskara

Oglądamyyy

Jutro robie testa z rana bo sie kroi bibka, wiec se trzasne, a co tam

Hej dziewczynki, podczytuje Was dosc czesto, ale zawsze jak chce cosik skrobnac, to moj dziec odzywa sie, ze bez mamy nie da rady funkcjonowac

Ciesze sie z nowych fasolek, a takze mocno trzymam kciuki za reszte...widze, ze kroi sie tu sporo tescikow

JustynaZuzanna, swietnie sie Ciebie czyta...jestes naprawde silna i wytrwala kobieta i na 100000% uda Ci sie zafasolkowac, zreszta jak wszystkim tu obeznym kobitkom
Wspolczuje bolu pecherza, przechodzilam to wiele razy, ale w ciazy odpukac nie...Moze sprobuj lykac urosept, z tego co wiem, to lek typowo ziolowy, wiec nie powinien zaszkodzic i przede wszytskim zakwaszaj mocz..spozywaj mnostwo witaminy C i pij herbatki z zurawiny. Jesli masz mozliwosc, to zrob jutro badania moczu.

A u mnie po malutku jakos sie pcha. Emilka rosnie jak na drozdzach...Charakterek pokazuje, czasem zolzowaty ...marudka i krzykaczka...mysle, ze to kwestia zebow, bo jeszcze nie zgromadzilysmy na koncie ani jednego Teraz jestemsy na etapie nauki siadania...kompletnie nie chce lezec tylko sie unosi...a jak ja posadze to chwieje sie na boczki lub leci do tylu ...a lezac na macie ciagle przekreca sie na brzuszek, tym samym przemieszczajac sie po pokoju...istne zywe srebro...ciekawe co bedzie jak zacznie chodzic...

Juz nie moge sie doczekac Waszych tesciorow...

Podczytywalam Was gdy pisalyscie o wrozbach z obraczki...i sama sobie powrozylam...wyszly mi 3 dziewczynki i chlopiec...jak powiedzialam M, to sie zlapal za glowe haha...
A co najlepsze moja mama powiedziala, ze gdy miala 20 lat, wrozyla jej kolezanka i wyszla jedna cora...no i ja jestem...
Ale jajca beda jak to sie sprawdzi

Emka, Tobie chyba podobnie wyszlo, prawda?

O żesz orzeszku - no to widzę że forum odrzyło

Nie da się Was nadrobić

wpadam i widzę że @nulka się pojawiła i buziaki jej przesyłam

Mesy - głowa do góry - jeszcze nic straconego- a jak tempka?

Justyna - mnie ginka strasznie zjechała za branie furaginu - podobno nie można wcale - z domowych sposobów to napar ze skrzypu w dużych ilościach, dużo wody pić i gorąca kompiel, jub termos między nogi na wygrzanie. W ciąży można urosept i Monural - nie mam pojęcia czy jest na recepte, ale po jednej saszetce masz święty spokój na długi czas. cena ok 26 zł - jedna saszetka wystarczy

resztę mocno buziakuję - i nieustannie trzymam kciuki

Lacrijka napisał:

Oglądamyyy


Jutro robie testa z rana bo sie kroi bibka, wiec se trzasne, a co tam

"jesteś słodka jak miód z ucha"

no to rób teściora rób

Agusia pokazuj nam tu Emilke

Gosiaczku, prosze bardzo
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.