STARANIA O CIAZE

Emilkę to już adoptowałam, pamiętam Teraz będę kombinować jak by tu ją raz na jakiś czas przenieść do siebie

Mirella a jak Twoje samopoczucie, lepiej już?

Hmmm, jakby to dyplomatycznie.... No ja wychodzę z założenia że jak sobie radzę bez prochów to znaczy że jest dobrze, ale są dni kiedy głównie leżę Ale ogólnie nie narzekam bo mi to źle na psychikę działa. Poszłam jakoś w czerwcu do naszej rodzinnej, ona pyta czy jestem chora, a ja jej na to, że nie, zdrowa jestem, tylko coś mi dolega, no i tej wersji się uparcie trzymam
Sylka, miło że pytasz

Agusia jak patrze na Twoja Emilcie to pomiedzy moja a Twoja jest miesiac roznicy a mam wrazenie, ze z rok conajmniej.... Ale mam dziecko hihi

Hej wszystkim
Trzymam kciuki, jak mam net to podgladam i pozdrawiam

Witam serdecznie wszystkie starające się, przyszłe i obecne mamusie Zalogowałam się na tym forum, gdyż zaczynamy z mężem pomału przygotowywać się do powiększenia naszej rodzinki. Może razem z Wami ten czas oczekiwania na upragnione dwie kreski na teście będzie jeszcze bardziej ekscytujący? Aktualnie jestem w 26dc. W tym cyklu nie kochaliśmy się zbyt intensywnie, więc i z ewentualną ciążą mogłoby być gorzej... chociaż mocno wydaje mi się (na podstawie własnych obserwacji), że wycelowaliśmy zupełnym przypadkiem w okolice owulacji. Więc może??? Objawy mam typowo miesiączkowe - pobolewanie podbrzusza, nabrzmiałe i bolesne piersi, wilczy apetyt i rozdrażnienie.

Będę śledzić forum na bieżąco i trzymać mocno kciuki za Was kochane starające się

m.sol witaj ]

Mirella ciesze się , że humor Ciebie nie opuścił a i dolegliwości tyci mniejsze

m.sol hej:)

Wczoraj skusiłam się na te plastry apap ice bo mnie okropnie głowa bolała a nie chciałam tabletek bo się bałam. I powiem wam że fajna sprawa trochę dziwnie na początku tak jakby stado mrówków zapitalało po czole .

Mirella dobrze że troszkę mniej cierpisz wracaj szybko do zdrowia

Ja się ogólnie straszny leń zrobiłam. Robię tylko obiady śniadania i kolacje emek robi. całą chatę mamy dla siebie bo rodzice w Hiszpanii ale tak dziwnie bez nich i młodego taki pusty ten dom

M.soul śledzenie nic Ci nie da, tu trzeba się udzielać żeby szybko mieć fasolkę pod serduchem witaj i rozgość się

Sylwka no gdybyś się na początku ciąży zrobiła pracowita to byłoby to co najmniej podejrzane leń się leń, potem już się nie polenisz

Sylka, no mnie kiedyś ktoś powiedział że lepiej żartować niż chorować, i staram się tego trzymać
Ale na diecie jestem cały czas, może już nie tak drastycznej ale wielu rzeczy sobie nadal odmawiam, owoców na przykład, w środku lata, dla mnie to tragedia

Dziękuję zatem za przyjęcie mnie do swojego grona i postaram się udzielać jak najczęściej. Oczywiście by jak najprędzej ujrzeć dwie kreseczki

m.soul witaj

A ja wam powiem życie jest nie sprawiedliwe i tyle
Wkurza już mnie te czekanie na ciąże

m.soul witam serdecznie tez zaczynamy starania ale juz o druga dzidzie

Mesy no nareszcie mądrzejesz, to już z górki

ja już dawno zmądrzałam i nic to nie dało więc raczej non stop pod górkę

Bo Mesy się w Syzyfa bawi

Dzień dobry

Inso masz rację jest to daremna bezsensowna ''praca'' walka o ciążę